Bonzo [']/Maciek,Kostek,Balbi - koniec tymczasowania ;)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto wrz 22, 2009 7:37 Re: Bonzo za TM ['] Maciuś i akcja dokocenie!

Net mi wczoraj zastrajkował :evil:

Oto raport wczorajszo-powrotny i nocny :D

A więc (wiem, nie zaczyna się zdania od więc) wróciłam wczoraj do domu, a w kuchni pusto. W przedpokoju pusto. A w łazience koty :D Maciunio na pralce, Balbina w pralce, a Konstanty Kazimierz pod wanną. Wylazły wszystkie jak mnie zobaczyły. Dostały jeść, pobawiłam się z nimi trochę i trzeba było lecieć dziatwę odbierać. Jak wróciliśmy wieczorem sytuacja była niemal identyczna. Też od razu wylazły i mizianek się domagały. Oczywiście zachowując odpowiedni dystans do Maciusia.
A w nocy. W nocy się zaczęło. Balbina jest straszna. Ona potrafi wygrzebać z kątów różne fajne rzeczy jak kasztany, patyczki, piłeczki pingpongowe i bawić się nimi świrując o 3 w nocy. Ok 4 nad ranem Kostuś zachęcony jakże milusim dźwiękiem odbijającej się po panelach piłeczki plastikowej dołączył do niej. Maciuś biedny obserwował wszystko z fotela i widać było że chciał się dołączyć ale mu troszku śmiałości zabrakło. I tak do samego rana. Wstawaliśmy kilkakrotnie zabierać im hałasujące zdobycze, ale po 10 minutach Balbinka znajdowała nowe :twisted:
Już nie wiem czy wolałam miauki Kazimierza czy jego kurcgalopki po pokoju. Bo wiecie Konstanty Kazimierz ma budowę rasowego dresa. Zero szyi, wielki kark, krępy i nabity, brak mu tylko bejsbola :P A teraz sobie zwizualizujcie proszę jak o 4.30 biega z łomotem po mieszkaniu za piłeczką. Takie kocie malusie prawda.

Katar chyba im przeszedł, jeszcze dziś sprawdzę noski. Grzyb Kostka posmarowany, została tylko ta plamka na grzbiecie.

Ale z Bąboliną jest problem. O ile kocha koty i ludzi o tyle nie cierpi mniejszych zwierzątek. Chomik został wyeksmitowany z przedpokoju po się z zębami rzucała na klatkę, a dziś nad ranem odkryła rybki (głupia pomarańczowa Bocja zaczęła robić wybieg z pokazem mody i płetw przy szybie). I też się Balbina rzucała na akwarium. O ile chomika możemy przenieść w miejsce dla niej niedostępne, o tyle akwariów nie za bardzo. Więc aż się panna nie przyzwyczai, koty będą, póki nas nie ma, odizolowane od pokoi.

A i jeszcze jedna zaobserwowana rzecz. Maciek bardzo pilnuje Balbinki. Wczoraj cały wieczór za nią chodził (oczywiście z odpowiednim dystansem). Za to Kaziu biedny, olany przez futra walnął się pod drapakiem. Ponieważ drapak jest ciemnogranatowy minęła dobra chwila zanim go tam zlokalizowałam :twisted:

Dziś mamy małą imprezę - Tubiś kończy cztery latka. Gości tylko 3-4 ale i tak ciekawa jestem jak kociste zareagują na więcej dwunogów :)
Bonziaku zawsze będziemy Cię pamiętać [']
7 cudów świata lub plag egipskich w zależności od dnia ;) czyli dwaj Książęta i Księżniczka

desi

 
Posty: 334
Od: Wto gru 11, 2007 12:52
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto wrz 22, 2009 7:54 Re: Bonzo za TM ['] Maciuś i akcja dokocenie!

Uff, bo się martwiłam, że tak nawywijały, że musisz ochłonąć, aby coś napisać.
To teraz już wiesz, dlaczego chowam wszystkie zabawki do jednego kosza :D I dlaczego u mnie takie rzeczy jak kasztany nie jest dostępne dla kotów :D
Co prawda jakoś Panna B. nie przejawiała chęci do nocnych zabaw, więcej Hektor albo jakieś maluchy, ale zawsze ryzyko było, dlatego wszystko chowamy. Szczególnie hałasujące. To jest plus posiadania sypialni - jak się bawią, to rzadko tak w nocy, z reguły w salonie.

Co do zwierząt innych, to nie wiedziałam o takich zapędach Panny B., bo nie posiadamy nic oprócz kotów, psa i czasem pcheł :D Kiedyś mieliśmy na przechowaniu rybkę (ot, paradoks, mój brat dostał złotą rybkę - jeden z tych nieprzemyślanych prezentów - często wyjeżdża i kiedyś nam ją podrzucił pod opiekę. Była w kuchni i tylko czasem zapomniałam o kocie w kuchni i Guzik próbował ją "pogłaskać" :D)

Kostecki to rzeczywiście dresiarz :D Ale mam wrażenie, że o tej "bejsbol" to on by się ocierał, a nie użyłby go do tego, do czego z reguły dresiarze używają :D

Cieszę się, że Maciejka też wychodzi z innymi koteckami na mizianki po powrocie. Ciekawe jak dzisiaj sie zachowaja przy gościach. Czekam z niecierpliwością na relacje.
Obrazek
Naszym kotom się przelewa - darowiznę na konto!
Fundacja Kocia Dolina Lukas Bank SA /O. Toruń
47 1940 1076 3018 9272 0000 0000

Igulec

 
Posty: 4284
Od: Wto mar 28, 2006 21:15
Lokalizacja: Kocia Dolina Filia Inowrocław

Post » Wto wrz 22, 2009 9:12 Re: Bonzo za TM ['] Maciuś i akcja dokocenie!

Z Balbiną jest ten problem że ona ma wygląd i zachowanie 6-cio miesięcznej koteczki. A jest, o ile się nie mylę, najstarsza z całego towarzystwa. No i traktuje się ją jak kociątko maleńkie. I potem myśli że wszystko jej wolno :P

Aga czy Kostek u Was tylko łaził i mrumrał czy łaził i miaukolił też? Bo nie wiem czy to miaukolenie jego to taka uroda, czy jeszcze ma małe tęsknoty, czy coś...
Bonziaku zawsze będziemy Cię pamiętać [']
7 cudów świata lub plag egipskich w zależności od dnia ;) czyli dwaj Książęta i Księżniczka

desi

 
Posty: 334
Od: Wto gru 11, 2007 12:52
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto wrz 22, 2009 14:20 Re: Bonzo za TM ['] Maciuś i akcja dokocenie!

Z Kostkiem czasem było tak, że miaukolił, zawołalismy go wtedy i poprzytulaliśmy lub zajęliśmy zabawą. A Bąbalina już taka jest - dlatego myśmy wierzyli do sterylki, ze ona młodsza jest :D
Obrazek
Naszym kotom się przelewa - darowiznę na konto!
Fundacja Kocia Dolina Lukas Bank SA /O. Toruń
47 1940 1076 3018 9272 0000 0000

Igulec

 
Posty: 4284
Od: Wto mar 28, 2006 21:15
Lokalizacja: Kocia Dolina Filia Inowrocław

Post » Wto wrz 22, 2009 15:03 Re: Bonzo za TM ['] Maciuś i akcja dokocenie!

Powiem Ci Aga że kręcicie coś z wiekiem Balbiny, na pewno. Dziś przyszłam do domu a w kuchni pogrom. Cukier rozsypany, woda przegotowana z dzbanka wylana, ręczniki papierowe na podłodze :twisted:
Ona nie ma więcej niż 4 miesiące na bank :P

Potem przyszła moja mama więc się Panna B. zaprezentowała ze wszystkich stron. A mama zdziwiona rozgląda się gdzie Maciunio. No i gdzie był Maciunio? Tak jest, pod wanną, prawie przytulony do Kostka. Nadal tam są i dzielą ich jakieś nędzne 3-4 cm :D
Bonziaku zawsze będziemy Cię pamiętać [']
7 cudów świata lub plag egipskich w zależności od dnia ;) czyli dwaj Książęta i Księżniczka

desi

 
Posty: 334
Od: Wto gru 11, 2007 12:52
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto wrz 22, 2009 15:36 Re: Bonzo za TM ['] Maciuś i akcja dokocenie!

desi pisze:Powiem Ci Aga że kręcicie coś z wiekiem Balbiny, na pewno. Dziś przyszłam do domu a w kuchni pogrom. Cukier rozsypany, woda przegotowana z dzbanka wylana, ręczniki papierowe na podłodze :twisted:
Ona nie ma więcej niż 4 miesiące na bank :P

Potem przyszła moja mama więc się Panna B. zaprezentowała ze wszystkich stron. A mama zdziwiona rozgląda się gdzie Maciunio. No i gdzie był Maciunio? Tak jest, pod wanną, prawie przytulony do Kostka. Nadal tam są i dzielą ich jakieś nędzne 3-4 cm :D

Wspólne nieszczęście łączy :D

MaybeXX

Avatar użytkownika
 
Posty: 9630
Od: Pon sie 13, 2007 17:18
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój

Post » Wto wrz 22, 2009 15:38 Re: Bonzo za TM ['] Maciuś i akcja dokocenie!

ta, juz sie przed baba Panna B. ukrywaja :lol:

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro wrz 23, 2009 6:27 Re: Bonzo za TM ['] Maciuś i akcja dokocenie!

Ja za siebie nie ręczę. No słowo daję. :twisted: Jedną z rzeczy, jakiej nie lubię jest budzenie mnie na 5 minut przed budzikiem. To jest takie 5 minut, które zapewnia mi dobry humor na cały dzień. Ale jeszcze bardziej nie lubię budzenia na godzinę przed budzikiem, a te futra zawsze sobie coś znajdą hałaśliwego do roboty właśnie o tej porze.

A pani B. ma jeszcze jeden ukryty talent. Otóż upatrzyła sobie kaktusik stojący w kuchni (do tej pory był oczywiście poza kocim zasięgiem), który regularnie pozbawia coraz to nowszych części. Czy wyście ją karmili jakimiś ostrymi potrawami, że teraz takie rzeczy odstawia? :lol:

Yano

 
Posty: 21
Od: Sob gru 15, 2007 16:12

Post » Śro wrz 23, 2009 7:46 Re: Bonzo za TM ['] Maciuś i akcja dokocenie!

Ja tylko dodam że skrupulatnie pochowaliśmy im wszystkie zabawki. To postanowiły gonić siebie. A Balbina jak biega to głośno pomrukuje, jakby klakson w łapach miała. Konstanty nie lepszy. Maciuś nie wydaje dźwięków, za to łomocze jakby z 10 kilo ważył. Uroczo :twisted:

A tak w ogóle to Maciunio jest wredal nad wredalami. Tyle się naopowiadałam o jego przemianie itp, to jak przyszli rodzice wlazł w najdalszy koniec wanny i nie dało się go wyciągnąć :P
A Panna B. oczywiście była gwiazdą dnia. Właziła każdemu na kolana, przytulała się, mruczała i udawała, cholera mała, idealnego kotka. Kostek wylazł pod koniec, pokazał się kazał pomiziać, przyjął wyrazy podziwu i walnął się pod drapakiem. Czarne na czarnym.

Słuchajcie czy możliwe jest u kotów coś na kształt astmy? Bo po wieczornych szaleństwach kocio-dzieciowo-yanowych z myszką na patyku, Kostek usiadł i dyszał i tak jakby kaszlał ze zmęczenia. Czy to po prostu brak kondycji? A ma taką ogromną chęć do zabawy ze byśmy go chyba musieli gdzieś zamykać. Swoją drogą wygląda to bosko jak wielki Maciej, kark Konstanty i filigranowa Balbina lecą jedno przez drugiego w pogoni za piórkową myszką. Tego, że prawie zawsze wygrywa Balbina nie muszę dodawać :twisted:

A najweselej było wieczorem, gdy Madzia chciała iść do domu. Kostek szedł obok niej i co chwila robił swoje mrumru. No to Madzia się schylała i głaskała. Zrobiła kolejny krok a Kostek mrumru, no to się schylała i głaskała. Wychodziła od nas godzinę :lol:
Bonziaku zawsze będziemy Cię pamiętać [']
7 cudów świata lub plag egipskich w zależności od dnia ;) czyli dwaj Książęta i Księżniczka

desi

 
Posty: 334
Od: Wto gru 11, 2007 12:52
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro wrz 23, 2009 8:31 Re: Bonzo za TM ['] Maciuś i akcja dokocenie!

Słowo daje - Wasz dom powoduje, że w każdym kocie zachodzi przemiana :ryk:

Bąbalinka u nas tak nie broiła, choć przyznam, ze miała ataki szaleństwa. Musieli sobie we trójkę przypaść do gustu, skoro tak biegają. Kwiatkowych zapędów nie zauważyłam, bo jedyne kwiatki to u nas w kuchni są, gdzie koty dostępu nie maja. Nie licząc ziół na balkonie, do których wszyscy włazili i sobie kopali dołki w korytkach. Z ziół wiele nie zostało.
A Kostuś-Kazimierz do chyba brak kondycji i nadwagę wykazuje. Tak mi się zdaje.
Obrazek
Naszym kotom się przelewa - darowiznę na konto!
Fundacja Kocia Dolina Lukas Bank SA /O. Toruń
47 1940 1076 3018 9272 0000 0000

Igulec

 
Posty: 4284
Od: Wto mar 28, 2006 21:15
Lokalizacja: Kocia Dolina Filia Inowrocław

Post » Czw wrz 24, 2009 9:38 Re: Bonzo za TM ['] Maciuś i akcja dokocenie!

Akcję dokocenie mogę uznać za zakończoną sukcesem. Koty razem śpią (no jeszcze nie przytulone ale bez przesady ;) ), razem się bawią, razem jedzą, razem nas wkurzają :P

Konstanty Kazimierz to jest siła spokoju i mistrz asertywności. On ma czas. Może poczekać choćby na jedzenie. Ale na głaskanie nie może poczekać i dość dobitnie i głośno zawiadamia nas o swoich potrzebach w tym względzie. Np. o 1 w nocy. Dziś byliśmy padnięci i nie zareagowaliśmy to poszedł do pokoju drugiego zawiadomić młodych. Potem zmienił zdanie bo na parapecie odkrył boomboxa ukochane miejsce Bonza i resztę nocy obwąchiwał i badał co to też jest. W związku z tym spodziewam się dziś uwagi w dzienniczku o treści "Michał śpi na lekcjach" :P

Balbina Bąbolina to malusie kociątko. Przecież jak się jest malusim kociątkiem to można zrzucać kaktusy/książki/owoce, włazić na stół, polować na rybki i hałasować i szaleć cały czas. Jakby była dorosła to co innego ale ona jest przecież mała słodka kicia no nie? I jak tak się ładnie zrobi mrrru i pokręci na kolankach i pobarankuje te mniejsze dwunogi i pobiega uroczo skacząc za myszka, to wszystko wybaczą. Nawet o 3 w nocy. Jak ona może byc cały czas na tymczasie jest to dla mnie niepojętością niepojętą.

Maciej z godnością wywiązywał się z roli dominującego samca alfa, ale chyba mu ulżyło, że już nie musi. Powarczał, posyczał, pozjerzał się tyle ile było trzeba żeby go o mięczakowanie nie oskarżano a teraz ma spokój i nowych kolegów. Fajni są. Z jednym dzieli upodobania do podwannia, a druga odpycha go regularnie od miski i wreszcie czuje że życie wróciło na właściwe tory.
A na poważnie - widać jak Maciuś odzyskał radość życia. Jak jesteśmy w domu sami z dziećmi, wyleguje się na kanapie zamiast się chować po kątach. Gania za myszkami, bawi się i skacze. Pokój młodych znowu jest dostępnym przyjaznym miejscem a nie zakazanym lasem.

Krótko mówiąc - foty wieczorem jak się da :D
Bonziaku zawsze będziemy Cię pamiętać [']
7 cudów świata lub plag egipskich w zależności od dnia ;) czyli dwaj Książęta i Księżniczka

desi

 
Posty: 334
Od: Wto gru 11, 2007 12:52
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw wrz 24, 2009 15:10 Re: Bonzo [']/Maciek, Kazimierz oraz panna B - sukces dokocenia!

super wiesci, naprawde :)

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw wrz 24, 2009 17:11 Re: Bonzo [']/Maciek, Kazimierz oraz panna B - sukces dokocenia!

I cudnie :ok: Takie informacje chciałabym codziennie czytać :) :) :) Szczególnie w wydaniu Waszych opisów :)
Obrazek
Naszym kotom się przelewa - darowiznę na konto!
Fundacja Kocia Dolina Lukas Bank SA /O. Toruń
47 1940 1076 3018 9272 0000 0000

Igulec

 
Posty: 4284
Od: Wto mar 28, 2006 21:15
Lokalizacja: Kocia Dolina Filia Inowrocław

Post » Pt wrz 25, 2009 9:57 Re: Bonzo [']/Maciek, Kazimierz oraz panna B - sukces dokocenia!

Fot ni ma, ale w weekend to już musowo będą.

Obecnie prowadzimy serię szkoleń dla nowych kotów.
Dla Kazimierza - "Kolana są fajoskie". Na razie zaliczył poziom podstawowy włażąc na nie i stojąc dumnie. Na poziomie średniozaawansowanym popracujemy nad kładzeniem się i relaksowaniem przy miziankach a poziom zaawansowany to sztuka zasypiania nakolanowego.
Dla Balbiny - "Stół w kuchni, zlewozmywak i kaktusy NIE SĄ fajoskie". Niestety Panna B. jest dość oporną uczennicą i na tym polu nie możemy się pochwalić żadnymi sukcesami edukacyjnymi.

W dalszym ciągu trwa intensywne szkolenie pt: "Noc służy do spania, nie do świrowania", można zaobserwować pewne postępy, jednak należy usiąść i ustalić ramy definicyjne - czy 4 to noc czy już poranek?

Maciej zwrócił się z prośbą o wdrożenie programu pt. "Jak Cię gonię nie uciekaj tak szybko". Na razie myślimy nad potrzebnymi do tego materiałami szkoleniowymi.

A tak poza tym to strasznie tęsknię za Bonzem :(
Bonziaku zawsze będziemy Cię pamiętać [']
7 cudów świata lub plag egipskich w zależności od dnia ;) czyli dwaj Książęta i Księżniczka

desi

 
Posty: 334
Od: Wto gru 11, 2007 12:52
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt wrz 25, 2009 17:39 Re: Bonzo [']/Maciek, Kazimierz oraz panna B - sukces dokocenia!

Witaj desi.
Witam wszystkich członków :) Waszej kocio-ludzkiej rodziny.
Nie wiem w jaki sposób próbujecie nauczyć koty żeby w nocy spały ale ja wiele lat temu przestawiłam mojego kotka z nocnego na dzienny tryb życia.
To było moje pierwsze zwierzatko i nie miałam doswiadczenia ale przypadek podsunąl mi rozwiazanie. To był wtedy jeszcze młody kociaczek taki koci nastolatek. Po przyjsciu z pracy pilnowałam kota, żeby po południu i wczesnym wieczorem nie spał, nie drzemał. Jak kot gdzieś próbował sie zdrzemnąc to zaczepiałam go i zaczynałam sie z min bawić. Robiłam wszystko żeby po południu nie spał. Chodziłam podrapana i pogryziona ale po kilku dniach, a może po kilkunastu kot wieczorem kładł sie ze mna spać i przesypiał do rana.
Potem drugi i trzeci kot tak jakby naturalnie przejeły po tym pierwszym zwyczaj spania w nocy.
pozdrawiam
I jeszcze jedno - bardzo dziękuję za Wasz watek. I wzruszył mnie i rozbawił wielokrotnie. Cudownie sie go czyta.
Obrazek

Lojka

 
Posty: 83
Od: Czw sie 06, 2009 12:59
Lokalizacja: Szczecin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, CatnipAnia, Google [Bot] i 52 gości