Tosia po 2 operacji oka..CZujemy sie lepiej ;)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro paź 10, 2007 15:00

dorcia44 pisze:Aniu ja chce do ciebie ,jak tam musi byc cieplutko a u mnie sople z nosa zwisają :oops: ..ja chce do Ani ,do kaloryferka...będe grzeczna.... :wink:

Dasz sie wylizać :twisted: ?
Marcelibu
 

Post » Śro paź 10, 2007 15:25

Marcelibu pisze:Dasz sie wylizać :twisted: ?


Dziewczyny, dziewczyny.... :smiech3: :smiech3: :smiech3: :smiech3: :smiech3:

Nikiya

 
Posty: 384
Od: Sob lut 18, 2006 17:19
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro paź 10, 2007 15:30

da ,tobie wszystko dam ...nawet te sopelki 8) :mrgreen:
tylko się jutro nie migaj :twisted:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43976
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro paź 10, 2007 15:33

widze, że humorki od razu się poprawiły :D :D :D

własnie dzwoniłam do domu - Tosieńka wstała, jeszcze chwiejym kroczkiem, powoli spaceruje po mieszkaniu i 2 razy siusiu juz robiła do kuwetki - dzielna dziewczynka :)

a wieczorem żemy małej pszczółce życie umilic kropelki znowu zaczniemy podawać :? zawsze się boje przez te pierwsze dni, że coś uszkodze :(

Anna Rylska

Avatar użytkownika
 
Posty: 17451
Od: Wto wrz 12, 2006 12:16
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

Post » Śro paź 10, 2007 22:03

Tosieńka czuje się całkiem dobrze :) pospacerowała troszke pomieszkaniu, troszke pojadła convalescenta i poszła spać;
oczko - opuchnięte bardzo, przekrwione i strasznie czerwone :? - ale nie ma co się dziwić; za kilka dni będzie już wyglądało dużo, dużo lepiej :wink:
kropelki znowu poszły w ruch i znowu jest ich dużo - 4 rodzaje; boje troche jej zakraplać do tego chorego oczka :( to tak strasznie wygląda;
widać, że cała powieka była zrobiona - bo podwinięta jest albo jakoś tak równiez ta przednia część- mam nadzieje że juz teraz będzie ok :!:

zdjęcia mam nadzieje zrobić jutro - jak wróce wcześniej z pracy ( wcze śniej tzn 19.30 :( )

wszystkim ogromnie dziękujemy, za to że jesteście z nami, pomagacie nam, bez waszej pomocy i wparcia nie dałybysmy rady - serdecznie dziękuje!
przed Tosieńką długa rekonwalescencja, długie leczenie, potrzeba na dużo spokoju i cierpliwości przede wszystkim ze strony Tosieńki

jesteście wspaniałe :!:
dobranoc

Anna Rylska

Avatar użytkownika
 
Posty: 17451
Od: Wto wrz 12, 2006 12:16
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

Post » Śro paź 10, 2007 22:48

dobranoc Aniu.....
dobranoc Tosiu.....

śpijcie spokojnie...
Obrazek

Ruach

 
Posty: 6908
Od: Pt sty 05, 2007 8:40
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Post » Czw paź 11, 2007 5:49

i dzięn dobry...
ja juz nie spie od 5 rano :?
Tosia w nocy ok!; jeszcze o 23 troszke pocimkała convalescenta i poszła spać z amaluszkami :)
walczymy z zakraplaniem :twisted: moja pszczółka bardzo tego nie lubi;
więcej informacji - z pracy - lece się ubierac i zakraplać oczko :wink:
pa

Anna Rylska

Avatar użytkownika
 
Posty: 17451
Od: Wto wrz 12, 2006 12:16
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

Post » Czw paź 11, 2007 6:33

Dzieńdobry
dziękujemy za Tosinkowe wieści.
prosimy o wymiznianie Malutkiej
żeby się szybciutko goiło i żeby Tosiek miał cierpliwość do zakrapalania

ewung

 
Posty: 9961
Od: Pon lis 13, 2006 13:04
Lokalizacja: Usa

Post » Czw paź 11, 2007 7:42

Aniu ja najchetniej nie wstawąłabym z łóżka...a ty o 5.. 8O ..no tak ale kto rano wstaje..ten oczy zakrapla Tosi 8)
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43976
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw paź 11, 2007 7:46

Tosia nie mogła lepiej trafic :ok:
Aga_
 

Post » Czw paź 11, 2007 7:54

Tylko kto teraz mnie zakropli :twisted:

zatoki mi wywaliło, w nocy miałam 38,6 gorączke, nos spuchniety cały po bokach - pewnie ropa; ale do pracy przyszłam, jakby inaczej; na 14 do lekarza :twisted:

Anna Rylska

Avatar użytkownika
 
Posty: 17451
Od: Wto wrz 12, 2006 12:16
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

Post » Czw paź 11, 2007 7:59

Po Filipka do schronu tez pojechałam pół żywa. Potem wizyty u weta , sama wciąż nie doleczona. Sama do lekarza nie poszlam ...bo czasu nie miałam. A i nie było to takie ważne 8) Grunt żeby kocio czuł sie dobrze.
Za zdrówko Tosi i jej Pani :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Aga_
 

Post » Czw paź 11, 2007 9:54

piękne wieści o Tosi,a le ty Aniu też o siebie zadbaj :)
Bea i Futrzaki - Czaruś i Perełka

MOŻE GDZIEŚ ISTNIEJE LEPSZY ŚWIAT.... DLA TYCH KTÓRYCH KOCHAMY

Obrazek

beatka

 
Posty: 1244
Od: Wto sie 17, 2004 12:45
Lokalizacja: Warszawa-Wola dawniej Ochota :)

Post » Czw paź 11, 2007 10:15

Mam nadzieję, ze dostaniesz zwolnienie od lekarza, nie wypieraj się, jeżeli będzie chciał dać. Odpoczniesz w domu, zwolnisz obroty. A nosek rzeczywiście widać, że biedny. Zdrówka Anutku! Z zatokami nie ma żartow :? . Wiem, jak potrafią boleć. Ja, żeby się "popłakać" z bólu przed wizytą u laryngologa wzięłam dwa p/bólowe (te niby na zatoki), bo wyć mi się chciało :( .
Marcelibu
 

Post » Czw paź 11, 2007 11:32

dzień dobry 8)

Aniu... na zatoki najlepsza jest ROVAMYCYNA i do tego nie jest zbyt kosztowna, zaproponuj doktorowi ten antyb., wiem co mówie, bo sama cierpię na zatoki od lat, a moja przyjaciólka pediatra, powiedziala mi ze tylko antyb. penetrujący do kości, a takim jest rovamycyna, może zatoki przeleczyć skutecznie... i rzeczywiście szybko i skutecznie stawia na nogi, no i nie jest drogi...

zdrówka dziewczyny!!!!!!!!!!!!!!!!!
Obrazek

Ruach

 
Posty: 6908
Od: Pt sty 05, 2007 8:40
Lokalizacja: Warszawa Grochów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek, quantumix i 136 gości