Helga i mała Freya - Freya i Heluś już w swoich domkach :)))

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon paź 01, 2007 8:13

Piękne zdjęcia. Cieszymy się, że kotka odnalazła się w końcu swoje miejsce.

Co do Mokki to ostatnio nie robiłem nowych zdjęć. Właściwie to jest to trochę trudne bo mała ciągle garuje na dworze. Z domu zrobiła sobie praktycznie stołówko-noclegownię ;)
No może troszkę koloryzuję, ale za długo w domku to ona nie usiedzi.
Ostatnio też Mokka zapragnęła zostać kotem lodówkowym i o mały włos została by tam zamknięta. Wynika to chyba z jej charakteru, że wszystkiego sama chce spróbować i podczas naszej nieobecności penetruje lady kuchenne smakując – masełka, smalożku i rybek co się odmrażają na obiad :) Trzeba było wszystko pochować. Zupełnie się rozbestwiła w czym wiele naszej winy. Kotek potrafi wypchnąć ze swojego ulubionego fotela człowieka – wciska się na boczek a potem łapkami odpycha ;) Zupełnie nie wiem czemu jej wszyscy ustępują. No i jeszcze jak śpi to zdarza się jej na chwilę przebudzić i domagać lelkania...to już zupełna rozpusta.


Mokkuś ma coraz więcej kolegów, którzy w kocim ferworze potrafią wiec za nią do domu ;) Takie akcje powoli skłaniają nas do refleksji że czas skalpela się zbliża.
Obrazek

Emergens

 
Posty: 36
Od: Czw maja 31, 2007 20:23
Lokalizacja: Pozek

Post » Pon paź 01, 2007 16:53

Helga wyglada cudnie :1luvu:
nowe fotki Mokki tez by sie przydaly :twisted:
Obrazek

goska_bs

 
Posty: 5304
Od: Czw mar 23, 2006 18:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon paź 01, 2007 17:25

Emergens pisze:Mokkuś ma coraz więcej kolegów, którzy w kocim ferworze potrafią wiec za nią do domu ;) Takie akcje powoli skłaniają nas do refleksji że czas skalpela się zbliża.

No no :) Panna niedługo rujkować może zacząć, więc bądźcie czujni!

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Śro paź 03, 2007 6:59

W nocy - zaraz po moim ostatnim poście - Moguncja przeszła samą siebie.
Jak zwykle rano wypuściliśmy ją na dwór. Tuż przed szóstą kocia wróciła tzn. chciala wejśc przez balkon żeby się pochwalić...zakatrupiła ptaszka. Prawdopodobnie skręciła mu karczek. Na szczęście nie zrobiła mu sekcji :?

Wynikają z tego faktu dwa wnioski - Mokka nie jest głodującym kotkiem bo na takie rarytasy nie leci, ale Mokka z pewnością jest niewyżytym stforemm, który musi złapać wszystko co się szybko rusza i ucieka :twisted:

Zdjęcia zrobię jak tylko u mnie się trochę uspokoi. Narazie mam mały galimatias.

pozdr
Obrazek

Emergens

 
Posty: 36
Od: Czw maja 31, 2007 20:23
Lokalizacja: Pozek

Post » Czw paź 04, 2007 14:20

Moguncja, ja Ci mówię - w miseczce masz lepsze smakołyki :) Ptaszki powodują niestrawność :twisted:

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Sob lis 03, 2007 9:02

Jak ten czas szybko leci. Mokka z domu Freya już po sterylce :)
Troszkę nerwów Duzi mieli przez nią i stresu.
Czekamy na wieści świeże :)

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google Adsense [Bot], Patrykpoz i 60 gości