Szeryf['], Kubus i inne - minął rok:(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto wrz 16, 2008 23:45

Froda ogądał doktor Morawiecki w Rudzie Śląskiej. Obejrzał mu oczy w narkozie, powiedział że widać tę wewnętrzną część soczewki, ale dna oka już nie. I że zamglenie może się powiększać :(
Zastanawiam się czy na tym etapie można jeszcze leczyć farmakologicznie? Lub choćby zapobiegać pogarszaniu się? Mam jeszcze rozmawiać z weterynarzem.
Frodo puszczony do nieznanego miejsca porusza się niepewnie, główkę trzyma opuszczoną, biega nerwowo :( Nie lubi być podnoszony z podłoża. Widzi zabawki na kontrastowym tle, przed dłonią się najpierw uchyla, później dopiero uspakaja jak już wie co to jest.
Jego rodzeństwo nie ma żadnych problemów ze wzrokiem.
"Akceptacja śmierci i protest przeciw niej: dwie nieusuwalne strony naszego życia." (L.Kołakowski)

fili

 
Posty: 3172
Od: Pon paź 10, 2005 10:14
Lokalizacja: Śląsk

Post » Śro wrz 17, 2008 9:18

Rozmawiałam z wetem - konsultował Froda z jakimś okulistą z Wrocławia. Zaćma pojawiła się wskutek wadliwego metabolizmu białek soczewki. I będzie dojrzewać czyli się pogłębiać :( Jeśli soczewki nie będą się pogrubiać i nie spowodują wzrostu ciśnienia w oku nie ma konieczności ich usuwania. Podobno u ludzi w przypadku zaćmy starczej są stosowane jakieś leki hamujące rozwój zaćmy.
Czyli nie ma możliwości leczenia farmakologicznego :(
A operacja polega tylko na usunięciu soczewek, czy także wstawieniu sztucznych?
Tak wygląda Frodo:
Obrazek
"Akceptacja śmierci i protest przeciw niej: dwie nieusuwalne strony naszego życia." (L.Kołakowski)

fili

 
Posty: 3172
Od: Pon paź 10, 2005 10:14
Lokalizacja: Śląsk

Post » Śro wrz 17, 2008 9:31

Śliczny kotuś.
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro wrz 17, 2008 20:12

Podawalismy przez jakis czas catalin, ale to podobno jest bez sensu. tak stwierdzil dr Garncarz.
Soczewke sie usuwa i wszczepia sztuczna. Ta soczewka jest tak okropnie droga.
Kubus narazie ma dobre cisnienis w oczach.
A ten wasz wet co mowi o operacji?

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon wrz 22, 2008 20:59

Tak wygllada niewidomy kotek

Obrazek

To ten na gorze jak przystalo na niewidomego, w towarzystwie Szeryfa - to ten krowek i Polinka - to ten czarny.
kubus dzis posiadl nastepna umiejetnosc - wskakiwanie na brzeg wanny. potem do wanny i spowtrotem. Potem cwal przez cale mieszkanie i znow skok do wanny. Ciekawe co bedzie jak w wannie bedzie woda.
wdrapywanie sie na kuchenne krzeselka i potem n legowisko na parapecie a w nastepnej kolejnosci zlewozmywak, blat i czasem skok na krzeselko trenowane byly w ubieglym tygodniu. Wymusza utrzymywanie tras w formie niezasmieconej zadnymi sprzetami:))
Ten kot mnie do zawalu doprowadzi.

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro wrz 24, 2008 8:14

Wet, u którego byliśmy Nie wykonuje takich operacji.
Frodo na razie coś jeszcze widzi, widzi zabawki. Świetnie wskakuje na stół. Nie ma takiego temperamentu jak Kubuś (na moje szczęście, bo tez bym pewnie była krok od zawału ;)).
Ciągle się łudzę, że może ta odrobina wzroku nie zostanie mu odebrana...
"Akceptacja śmierci i protest przeciw niej: dwie nieusuwalne strony naszego życia." (L.Kołakowski)

fili

 
Posty: 3172
Od: Pon paź 10, 2005 10:14
Lokalizacja: Śląsk

Post » Nie paź 26, 2008 22:24

Kubus zaczyna reagowac na ruch reki juz nawet w odleglosci ponad metr.
Moze jednak cos mu sie poprawia?
A ogolnie to jest szalony kot:))Biega tak jakby widzial wszystko doskanale. Coraz rzadziej zdarza sie wpadka z rozbitym nosem.

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie lis 02, 2008 8:49

Do nas trafiła mała niewidoma sunia.
Znaleziona na śmietniku.
Dostawała witaminy i dobre jedzonko.
Powoli zaczynała widzieć.
Teraz szaleje i nikt by nie przypuszczał, że wcześniej praktycznie nic nie widziała.

Może dla Kubusia tez jest jakaś nadzieja?
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Wto lis 18, 2008 21:55

Szeryf mial zrobiony wymaz z nosa. Wyszedl jalowy :( :( A Szeryf ledwo oddycha i ropa z nosa mu leci. Podobno to przez ta rope wlasnie.
Nie mam pojecia juz jak pomoc temu kotu.

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie lis 30, 2008 1:26

Probowalam poszukac czegos na ten temat ale nie za bardzo mi wyszlo. Mamy nastepny problem.

Bondzio - we wrzesniu skonczyl 11 lat - od jakiegos czasu wylizuje sie bardzo skutecznie. Ma juz prawie goly brzych i tylne nogi. Wyglada jak stary wylinialy kot. Ja wiem, ze nie jest juz najmlodszy ale bez przesady. Schudl dosc znaczne w lipcu wazyl jeszcze 5,6 kg Teraz niemal 1 kg mniej. Poza tym zachowuje sie normalnie.
Nie wiem czy nadpobudliwosc Kubusia i obecnosc Maluszka nie powoduje przypadkiem takiego zachowania. Czasem biega razem z nimi, bo juz przestala sie denerwowac na nie i syczec.

Z Kubusiem zreszta jest wciaz problem. On nie widzi zachowania innych kotow i jest beztroski. Dziewczyny na niego pofukuja i sycza. On nie przejmuje sie tym na szczescie ale zatargi sa. Nie jest zle ale bywalo lepiej.

Tylko ten chudnacy Bondzio mnie martwi. Na dodatek kupilismy ostatnio kostke rybna, ktora nie bardzo im smakuje. A ryba to ulubione jedzenie Bondzia. Przy tym wszystkim on naprawde jest w dobrej formie. Nie chcialabym czegos przegapic tylko nie bardzo wiem co robic.
Moze ktos mial takie doswiadczenia.

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro gru 24, 2008 0:29

To my sie przypomnimy przedswiatecznie:)
Wlasciwie wszystko po staremu Bondzio coraz bardzoej lysy, Szeryf dalej smarka a Kubus szaleje. Dziewczyny fukaja na wszystkich:))
Czyli ogolnie fajnie. I wlasciwie tylko tyle zyczymy.
Zeby bylo fajnie.
Wymylismy razem okna, troche posprzatalismy ale nie bylo czasu, zeby tak dokladnie. teraz gotujemy.
no i co ja bym bez tych pomocnikow zrobila. Chyba pojedziemy na Wigilie do siostry. Boje sie, ze moglyby mi nawrzucac w wigilijna noc:))

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon sty 05, 2009 12:45

Lidko, zapraszam z fotkami Kubusia do klubu-sliczny jest ,inny takze zapewne zechcą go zobaczyć :D

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26877
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pt sty 23, 2009 17:08

Wlasciwie tu powinnam przede wszystkim dac zdjecia.
Kubus i Polinek juz po kastracji. Juz dluzej sie nie dalo.
Na zdjeciach Kubus, Duska i czesc ferajny na drapaku.
Bondzio dostal szczepionke przeciwgrzybicza, choc wedlug mnie to nie grzyb.


Obrazek Obrazek Obrazek

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt sty 23, 2009 17:21

I jeszcze pare zdjec.
Ostatnie sa Szeryfkowe w czasie inhalacji:)

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt sty 23, 2009 17:28

Fajne fotki, jakie piekne kociaste i grzeczne.
Obrazek

Irma

 
Posty: 1719
Od: Czw kwi 28, 2005 10:09
Lokalizacja: Katowice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 63 gości