Berenika miała sterylke tydzień temu we wtorek.
Wszystko było ok. Jadła, było sioo i potem qoopal ( po dwóch dniach i po podaniu parafinki).
Apetyt normalny, wcinała ryż z kurczakiem pomieszany z pasztetami gourmetu.
Antybiotyk przemycałam w wędzonych szprotkach

inaczej nie chciała iść na współprace
tak było do wczoraj do momentu jak przywiozłam Ofelke ze sterylki i zamieszkały znowu razem w pokoju.
Berenika nie tknęła kolacji, śniadania ani obiadu
podtykałam jej samego pasztetu, kurczaka, nawet wiskasa

nic!!!
dostała ze strzykawki wody bo tez nie widziałam zeby piła i bałam się odwodnienia. Na szczęście teraz widze że pije sama, dosyć często podchodzi do miseczki, chlipnie kilka razy i odchodzi.
Wkońcu dałam jej kawałek tej wędzonej szprotki, zjadła szybko ze smakiem i prosiła o więcej. One były karmione przez zmarła opiekunkę wedzonymi rybami.
Jutro jadę do weta, niech ją obejrzy. Jak dla mnie ranka jest w porzadku no ale jednak oko eksperta niech to oceni.
Berenice zapodałam parafinkę bo od 2 dni nic nie ma w kuwecie. w sumie je niewiele
i bardzo się martwię co się dzieje
