PANLEUKOPENIA - jeśli ją zlekceważysz Twój kot umrze

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro gru 28, 2005 23:20

Mysza pisze:ale do tego trzeba ropagować robienie testów na parwo

Bo przecież wiele razy zdaży się, że kociak będzie miał "tylko" kk, zatrucie lub coś innego, a parwoglobulina zostanie podana na wszelki wypadek. I żeby wiedzieć kiedy na prawdę była to p i surowica zadziałała (może jakąś pracę o tym kiedyś napiszemy ;)) trzeba mieć potwierdzenie np z testu.
Bo jak zacznie się przy każdej biegunce u znalezionego kociaka podawać parwogl. to zrobią nam się dziesiątki przypadki kotów cudem wyrwanych ze szponów p ;) (a niestety raczej nieprawdziwych)

Racja
<a href="http://www.fundacjakot.prv.pl">
<img src="http://koty.karolin.pl/pl/baner/banerkalendarz.jpg" border="0"></a>
<a href="http://www.fundacjakot.prv.pl">
<img src="http://koty.karolin.pl/pl/baner/banercieplo.gif" border="0"></a>

Aga 995

 
Posty: 2114
Od: Nie lip 03, 2005 23:47
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro gru 28, 2005 23:23

najlepiej jakby udało się namówić lecznicę by zamawiła opakowanie na swój koszt...
Przy takiej ilości wetów w całodobowej lecznicy istnieje możliwość, że któryś poda lek jakiemuś zwierzęciu nie patrząc na to, że to prywatny lek leżakuje w ich lodówce. A potem spróbuj się dogadać kto, komu, ile miało zostać i ile są nam winni...
My byśmy tylko powiedzieli, że niestety na pewno będzie potrzebne i w odpowiednim czasie potrzebną ilość kupimy, nie damy się zestarzeć (żeby nie wyrzucali)
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Śro gru 28, 2005 23:23

Mysza, tak :D
u nas w lecznicy juz wiedza o testach na parwo, nawet Jankowski :evil: jest uswiadomiony :wink: (jego jeszcze trzeba uswiadomic na temat dzialania surowic typu Caniserin czy parwoglobulina, bo nie bardzo wierzy, albo raczej pokazac)
czyli "praca u podstaw" z wetami w ciagu, hmmm, 2 miesiecy, dala calkiem niezle wyniki :wink:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Śro gru 28, 2005 23:25

to co, robimy szturmowy atak na naszych zaufanych wetow? :wink:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Śro gru 28, 2005 23:28

oki jestem za :) dr Dabrowski u ktorego lecze swoje koty da sie przekonac. Sam mi ostatnio mowił ze parwoglobulina jest dostepna. Jezeli nie pokryje kosztu kupienia leku to sama go kupie i niech polezy chwile. Zawsze sie przyda w krotszym czasie niz jego przydatnosc uzycia.
<a href="http://www.fundacjakot.prv.pl">
<img src="http://koty.karolin.pl/pl/baner/banerkalendarz.jpg" border="0"></a>
<a href="http://www.fundacjakot.prv.pl">
<img src="http://koty.karolin.pl/pl/baner/banercieplo.gif" border="0"></a>

Aga 995

 
Posty: 2114
Od: Nie lip 03, 2005 23:47
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro gru 28, 2005 23:33

Beata 4 stycznie idę szczepić Stasia, Atka Sreberko, tajdzi obiecała ciasto upiec, Dominika postawi kawę i będzie mafijne spotkanie :twisted: Dołączysz? :lol:
Wprawdzie D nic jeszcze nie wie :lol: , ale tak czy siak robimy jej w trójkę nalot z kotami ;)
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Śro gru 28, 2005 23:36

Mysza pisze:Beata 4 stycznie idę szczepić Stasia, Atka Sreberko, tajdzi obiecała ciasto upiec, Dominika postawi kawę i będzie mafijne spotkanie :twisted: Dołączysz? :lol:
Wprawdzie D nic jeszcze nie wie :lol: , ale tak czy siak robimy jej w trójkę nalot z kotami ;)

chetnie :D
pod warunkiem, ze nie kazecie mi kotow dotykac :twisted: :wink:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Śro gru 28, 2005 23:55

Parwoglobulinę znalazłam dzisiaj nie u producenta, ale w hurtowni.
Z tego, co się orientuję, to produkują ją partiami, prawdopodobnie jakoś tam szacując zapotrzebowanie, więc czasami zdarza się tak, że jej po prostu brakuje.
Ogólnie weci są dość niechętni zarówno w stosowaniu testów (nie bardzo wiem dlaczego, jeśli to my płacimy) jak i tym bardziej parwoglobuliny.

W mojej lecznicy było w tym roku kilka przypadków panleukopenii w tym samym czasie:
- moje 3 koty, Agatce i Tomusi nie udało się przeżyć
- młodziutka kotka - przeżyła
- dwa kociaki "lecznicowo-piwniczne" - nie udało się
- 6 kociąt ok. 3-mieięcznych - przeżyły chyba 3
- 3 kotki ok. półroczne - panleukopenię przeżyły dwa kocurki, kotka odeszła w pierwszej dobie.
To są przypadki, o których wiem. Tylko Agatka miała podaną parwoglobulinę.

Wg mnie stworzenie banku jest bardzo potrzebne.
I wiecie co? Ja chyba poszłabym dalej, bo sądzę, że nasze doświadczenia zarówno w rozpoznawaniu choroby są bardzo cenne i uważam, że może warto by było nawiązać jakąś współpracę z ośrodkami akademickimi.

A ja swoją drogą planuję (jak tylko dostanę trzynastkę) kupić podręczniki akademickie dot. chorób zakaźnych kotów.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18769
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Czw gru 29, 2005 0:04

ariel pisze:I wiecie co? Ja chyba poszłabym dalej, bo sądzę, że nasze doświadczenia zarówno w rozpoznawaniu choroby są bardzo cenne i uważam, że może warto by było nawiązać jakąś współpracę z ośrodkami akademickimi.

osoba specjalizujaca sie w chorobach wirusowych jest w Polsce prof. Frymus
ktos go osobiscie zna? warto z nim rozmawiac?

padlo w tym watku w ktoryms momencie pytanie, czy ktos pisal prace doktorska z p.? bez odpowiedzi zostalo
czy mozemy to jakos sprawdzic? jesli tak, to w jaki sposob?
moze osoby zainterresowane tematem - czyli piszace prace na ten temat - bylyby najbardziej zainteresowane wspolpraca z nami???

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Czw gru 29, 2005 0:21

a mnie by się właśnie marzył jakiś wet zapaleniec piszący pracę z p.
Taki co potrzebuje do pracy mieć przeprowadzane sekcje biedaków. I można by mu w ramach "zbierania materiałów" (wiem paskudnie to brzmi) podrzucać kociaki do zbadania. A potem oczywiście korzystać z wyników i wniosków.
Też jestem ciekawa czy ktoś już pisał większą pracę konkretnie o p.



ariel- ile z tych przytoczonych przypadków p było potwierdzone badaniami krwi, testami czy sekcja?
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Czw gru 29, 2005 0:21

ariel pisze:A ja swoją drogą planuję (jak tylko dostanę trzynastkę) kupić podręczniki akademickie dot. chorób zakaźnych kotów.
dokłądnie to samo planuję :lol:
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Czw gru 29, 2005 0:34

Mysza pisze:ariel- ile z tych przytoczonych przypadków p było potwierdzone badaniami krwi, testami czy sekcja?


Mysza, na pewno były badane moje trzy, szóstka małych i trójka większych pochodziła z tego samego domu i przynajmniej dwa z nich miały robione badanie krwi.
U pozostałych kotów - nie mam pojęcia, jak była potwierdzana p.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18769
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Czw gru 29, 2005 0:42

ariel pisze:
Mysza pisze:ariel- ile z tych przytoczonych przypadków p było potwierdzone badaniami krwi, testami czy sekcja?


Mysza, na pewno były badane moje trzy, szóstka małych i trójka większych pochodziła z tego samego domu i przynajmniej dwa z nich miały robione badanie krwi.
U pozostałych kotów - nie mam pojęcia, jak była potwierdzana p.

No te u Ciebie są zdiagnozowane
z tej 9 odeszły "tylko" cztery, aż dziwne jeśli to była p..... Nie byłabym pewna więc.

a pozostałe należy raczej podawać z informacją że to mogła być p...


sorry, że tak piszę, ale tyle razy już słyszałamm diagnozę- panleukopenia i w kilku zbadanych przypadkach to było co innego, że teraz samemu stwierdzeniu po prostu nie wierzę.
Jakby robić bazę kotów z p i zastosowanych leków, objawów, wyników to wyłącznie koty z potwierdzoną p bym do niej brała, a nie wszystkie gdzie lepszy lub gorszy wet stwierdził, że na pewno p (no bo co innego...)
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Czw gru 29, 2005 0:43

Beata pisze:osoba specjalizujaca sie w chorobach wirusowych jest w Polsce prof. Frymus
ktos go osobiscie zna? warto z nim rozmawiac?

padlo w tym watku w ktoryms momencie pytanie, czy ktos pisal prace doktorska z p.? bez odpowiedzi zostalo
czy mozemy to jakos sprawdzic? jesli tak, to w jaki sposob?
moze osoby zainterresowane tematem - czyli piszace prace na ten temat - bylyby najbardziej zainteresowane wspolpraca z nami???


Nie mam pojęcia, czy prof. Frymus jest osobą kontaktową i czy zechciałby z nami porozmawiać, spróbuję popytać przy najbliższej okazji swojej wetki.

Myślę, że na uczelniach można by popytać, czy ktoś pisał lub pisze pracę doktorską z p. lub chorób zakaźnych. Może nas nie zlekceważą.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18769
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Czw gru 29, 2005 0:50

Mysza pisze:
ariel pisze:
Mysza pisze:ariel- ile z tych przytoczonych przypadków p było potwierdzone badaniami krwi, testami czy sekcja?


Mysza, na pewno były badane moje trzy, szóstka małych i trójka większych pochodziła z tego samego domu i przynajmniej dwa z nich miały robione badanie krwi.
U pozostałych kotów - nie mam pojęcia, jak była potwierdzana p.

No te u Ciebie są zdiagnozowane
z tej 9 odeszły "tylko" cztery, aż dziwne jeśli to była p..... Nie byłabym pewna więc.

a pozostałe należy raczej podawać z informacją że to mogła być p...


sorry, że tak piszę, ale tyle razy już słyszałamm diagnozę- panleukopenia i w kilku zbadanych przypadkach to było co innego, że teraz samemu stwierdzeniu po prostu nie wierzę.
Jakby robić bazę kotów z p i zastosowanych leków, objawów, wyników to wyłącznie koty z potwierdzoną p bym do niej brała, a nie wszystkie gdzie lepszy lub gorszy wet stwierdził, że na pewno p (no bo co innego...)


Mysza, z potwierdzonej dwunastki (moje 3, i 9 z jednego domu), przeżyło 6.
Jeśli chodzi o resztę, to nie mam pojęcia, czy były przeprowadzane badania krwi, czy p. była stwiedzona tylko na podstawie objawów.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18769
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Levika i 451 gości