z pamiętnika niani - nistalgia Grubcio i Połówka na swoim ;)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto gru 06, 2005 11:27

no cudowny jest ten Puszek:1luvu:

http://upload.miau.pl/1/38853.jpg
Ostatnio edytowano Czw gru 08, 2005 10:01 przez Catrina, łącznie edytowano 1 raz
Albert, Fisia Haczyk, Tadeuszek

Catrina

 
Posty: 2630
Od: Pon kwi 18, 2005 11:53
Lokalizacja: Poznań/Poole

Post » Śro gru 07, 2005 14:58

Żaneta proszę o więcej zdjęć Puszka :oops:
:lol: on jest śliczny :love:

jak wam się układa wspólne życie 8)
wyspani :lol:


Kochane Ciocie Grubcio dzisiaj do mnie wraca :?
jego domek mówi, że Grubcio jest u nich nieszczęśliwy, bo musi siedzieć sam w domku przez większość dnia :?
Czyli szukamy domku dla Grubcia, najlepiej z koleżanką lub kolegą
lub może ktoś chciałby rodzeństwo 8)
domkowi Połóweczki podmienię kotka :oops: , razem byłyby najszczęśliwsze
8)
Obrazek

Ania Z

 
Posty: 2370
Od: Śro lip 07, 2004 10:34
Lokalizacja: Lwia Ziemia ;) w Poznianiu

Post » Śro gru 07, 2005 15:39

Ehhh... te nieprzemyślane decyzje :evil: ... przecież wiadomo było pewnie już wcześniej, że kocio byłby sam podczas nieobecności Dużych...

A może to przeznaczenie, że maluszki muszą być RAZEM??

Aniu :love:
Obrazek Obrazek & Obrazek moja Zosia za TM
Obrazek GG 1227800Obrazek

AnetS

 
Posty: 826
Od: Śro sie 10, 2005 17:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro gru 07, 2005 15:39

Przykra sprawa :( Widocznie się nie nadawali na dom dla niezwykłego i cudownego Grubcia.
Albert, Fisia Haczyk, Tadeuszek

Catrina

 
Posty: 2630
Od: Pon kwi 18, 2005 11:53
Lokalizacja: Poznań/Poole

Post » Śro gru 07, 2005 15:46

ciekawe czy sie nadawali na dom dla jakiegokolwiek kota
i czy jeszcze im ktos da nowego
a moze juz po Mikołaju?
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Śro gru 07, 2005 15:58

Myślę, że Panią przerosło zadanie opieki nad rozbrykanym i rozpuszczonym maluchem.
Jeżeli kotek siedzi sam w domu kilka godzin a jest przyzwyczajony do towarzystwa siostry i dorosłych kotów, to pewnie, gdy Duży wracał zmęczony on był chętny do szaleńczej zabawy z podgryzaniem i drapaniem.
To jest dla mnie argument za tym żeby ludzie, którzy są bardzo zajęci i mają mało czasu adoptowali dorosłego kota, on sobie prześpi ich nieobecność a potem będzie wykładał się do głaskania. Szkoda, że tak trudno ludzi do tego przekonać. A tak by była szczęśliwa para.
Obrazek

Ania Z

 
Posty: 2370
Od: Śro lip 07, 2004 10:34
Lokalizacja: Lwia Ziemia ;) w Poznianiu

Post » Śro gru 07, 2005 18:29

Przykro mi :cry:

Ja to jestem strasznie zasadnicza w tej kwestii :oops: , co prawda Kangurzatka znalazly od razu cudowny domek razem, ale tez wiedzialam, ze jesli nie da sie ich wydac razem to wydam je tylko do domu, gdzie jest jakies inne zwierze, nie oddalabym ich, zeby same mialy siedziec, chocby mialy mieszkac w palacu i jesc ze zlotych miseczek. Jak sobie wyobrazilam, ze tu maja siebie, maja duze koty i mialyby nagle znalezc sie w pusciutenkim domu, to powiedzialam nie juz od razu :wink:
Obrazek

lorraine

 
Posty: 5629
Od: Pt lis 14, 2003 16:33
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Śro gru 07, 2005 20:46

hmmm Moze Grubcio znajdzie inny dom. :)

Puszek broi za wszystkie czasy. :twisted: Jestesmy na etapie ustalania zasad czyli tlumaczenia ze nie wolna kopac w doniczkach.. :D i gryz moich rak.... wysypaimy sie razem i spimy do okolo 7.00 wiec tu jest nawet ok przynajmniej nie zaspie do pracy :wink:

lubi sie ogladac w lusterki i na zdjeciach :lol:

http://upload.miau.pl/1/39160.jpg

http://upload.miau.pl/1/39162.jpg

zaneta

 
Posty: 45
Od: Pon gru 05, 2005 13:15
Lokalizacja: Dabrowka

Post » Śro gru 07, 2005 21:22

zaneta pisze:http://upload.miau.pl/1/39162.jpg


Obledny jest :love: :love: :love:
Obrazek

lorraine

 
Posty: 5629
Od: Pt lis 14, 2003 16:33
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Śro gru 07, 2005 23:44

Domek po prostu nie sprostał zadaniom:( - trzymam kciuki za kochający, odpowiedzialny domek!

Tika

 
Posty: 9694
Od: Pon sie 02, 2004 9:04
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Czw gru 08, 2005 15:58

Grubcio pojawił się w doskonałej formie, brzuszek znowu bardziej okrągły :lol:
Pani płakała oddając go, była to dla niej trudna decyzja, ale lepiej, że po trzech dniach niż po miesiącu :roll: .
Rodzeństwo rzuciło się w wir zabaw, gonitw i zapasów :lol: . Widać było, że Grubcio ma nadmiar skumulowanej energii 8)

Żaneta piękne są te zdjęcia Puszka :love:, pozwoliłam sobie jedno wstawić na pulpit żeby mi tak milej na sercu było, mam nadzieję, ze wyrazisz zgodę na publikowanie fotek :wink:

Muszę powiedzieć, że przy maluchu to i tak macie szczęście, że chociaż wyspać się Wam da :lol:
nad resztą trzeba intensywni pracować 8)
Obrazek

Ania Z

 
Posty: 2370
Od: Śro lip 07, 2004 10:34
Lokalizacja: Lwia Ziemia ;) w Poznianiu

Post » Czw gru 08, 2005 17:17

zdjecie lobuza z recznikiem w zebach :1luvu: cudo!!!


co do Grubcia - wole sie nie wypowiadac......
dzienniczek_Marysi->http://emanka.hpage.com/
Obrazek

emanka

 
Posty: 1098
Od: Śro maja 12, 2004 22:04
Lokalizacja: warszawa jelonki

Post » Pt gru 16, 2005 15:51

Grubcio jest smutny, bo Kleo pojechała do swojego domku
Domek zakocony :) już zakochany w maluchu, czekamy teraz na reakcje rezydenta Cezara
mam nadzieję że wszystko się ułoży
nowa mama wybrała powolną metodę na integrację, Cezar wszystkie pazurki obcięte żeby maleństwu krzywdy nie zrobiła, maleństwo ma pazurki 8)
Obrazek

Ania Z

 
Posty: 2370
Od: Śro lip 07, 2004 10:34
Lokalizacja: Lwia Ziemia ;) w Poznianiu

Post » Pon gru 19, 2005 14:39

na pewno sobie malenstwo poradzi
w koncu duzy kot to dla niej nie nowina!!
dzienniczek_Marysi->http://emanka.hpage.com/
Obrazek

emanka

 
Posty: 1098
Od: Śro maja 12, 2004 22:04
Lokalizacja: warszawa jelonki

Post » Pt sty 06, 2006 13:08

Co słychać u rozkosznego rodzeństwa? Dawno nie było żadnych wieści....

Aleksandra63

 
Posty: 81
Od: Nie lip 10, 2005 16:39
Lokalizacja: Katowice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 83 gości