
Wieczorem jadę odsikać Rudą ,dawno jej nie widziałam ,czy będzie chciała współpracować ? mam taką nadzieję ,bo rano mam powtórkę.
Tytek ,trepanacja u niego to totalna klapa,





Steryd już nic nie daje ,więc tego długoterminowego nie podałam.
Zawsze miał pod górę ,taki biedny mój chłopak.

Rudy wredny zaczyna jeść ,ale i tak sprawdzimy co się w środku dzieje.
Stara persiczka ,to miodzio ,całuśnik ,przylepnik itp itd.
Niestety lub stety je tylko surowe i trochę Intenstinala suchego ,więcej z paszczy wypadnie jak wpadnie.
Dziś kupię bilety do Gdyni, na niedzielę.Mało czasu będzie ,bo nie lubię śmierdzieli zostawiać ,ale półtorej godzinki będę mogła pochodzić ,popaczać na inny świat
