(3) Mika.. Tato..(*).. (*)...Mamuniu, to juz czas

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob paź 07, 2017 11:41 Re: (3)Mikunia..najważniejsze, że mamy siebie... Tato..(*)

Mam! Najświeższe - czyli Nutka nie boi się zimy :mrgreen:

Obrazek

Mice też zima nie straszna :D
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35629
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Sob paź 07, 2017 11:44 Re: (3)Mikunia..najważniejsze, że mamy siebie... Tato..(*)

Cudna szczęściarka
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Sob paź 07, 2017 11:46 Re: (3)Mikunia..najważniejsze, że mamy siebie... Tato..(*)

MalgWroclaw pisze:Cudna szczęściarka

Która? :wink:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35629
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Sob paź 07, 2017 11:48 Re: (3)Mikunia..najważniejsze, że mamy siebie... Tato..(*)

MalgWroclaw pisze:Każdy by się denerwował w nowej pracy. Ale jeść musisz.

Nie mogę tzn zapominam, ze nie jadłam., Dopiero mi się wczoraj o 22 przypomniało, jak z zimna nie mogłam do domu dojść.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35629
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Sob paź 07, 2017 12:15 Re: (3)Mikunia..najważniejsze, że mamy siebie... Tato..(*)

Marzenia11 pisze:Mam! Najświeższe - czyli Nutka nie boi się zimy :mrgreen:

Obrazek

Mice też zima nie straszna :D
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

Ale słodka :love: :love: :love: Wygląda jak moja Tosia :) Czy też się wydziera? :mrgreen:
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Sob paź 07, 2017 12:45 Re: (3)Mikunia..najważniejsze, że mamy siebie... Tato..(*)

Nie, Mika bardzo rzadko miauczy. Tylko w stanach maksymalnej desperacji. Np jak jest głodna.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35629
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Sob paź 07, 2017 12:47 Re: (3)Mikunia..najważniejsze, że mamy siebie... Tato..(*)

Mika
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Sob paź 07, 2017 13:29 Re: (3)Mikunia..najważniejsze, że mamy siebie... Tato..(*)

MalgWroclaw pisze:Mika

Tak, przepraszam, tak to jest jak się robi kilka rzeczy na raz.

I Mika i Notka są czarne.

Marzenia11 pisze:Nie, Mika bardzo rzadko miauczy. Tylko w stanach maksymalnej desperacji. Np jak jest głodna.

Biorąc takie założenie to moja Tośka wciąż głoduje. Ona jest chuda, ale mogłaby jeść non stop, ale tylko to co jej smakuje. Bo jak jej nie smakuje to nie będzie jadła choćby miała zejść z tego świata.

Znam kilka czarnych kotków forumowych i one też lubią się wydzierać. Więc zawsze lubię spytać o to :)
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Sob paź 07, 2017 14:24 Re: (3)Mikunia..najważniejsze, że mamy siebie... Tato..(*)

Działam na Pchlim Targu - biżuterii trochę, może się komuś spodoba..
potrzeb ogrom, dlatego nie wiem co będzie na mega cito (czy moje czy tymczasowe czy wolnozyjące koty) - stąd nie Koci Bazarek tylko Pchli Targ.

viewtopic.php?f=27&t=182041
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35629
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Sob paź 07, 2017 23:25 Re: (3)Mikunia..najważniejsze, że mamy siebie... Tato..(*)

Zaczęłam leczenie zatok - sprayem. Generalnie długa to historia skąd taka decyzja, ale chyba i oby się to dalej potwierdzało - trafna. Spray trzeba dozować do nosa trzy dawki na wdechu. Tzn ja to rozumiem tak, że dozuję i wciągam - czy dobrze robię? Pytam, bo zaczęły mi strasznie zatoki boleć. Wcześniej miałam wieloletni wysięk z nosa, czasem katarowaty, czasem woda jedynie. Teraz się ładnie osusza, ale zatoki bolą, zwłaszcza ze strony nosa, z ktorej leci mi krew (tak bywa). I nie wiem, czy to efekt leczenia, czy moze za bardzo wciągam ten spray?

Dzisiaj przeleniuchowałam cały dzień, jutro będę cały dzień poza domem. Teraz już leżałam, przyszła DeeDee, kichnęła i w ten sposób mi przypomniała o antybiotyku :oops: Czekam aż się rozpuści i piszę.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35629
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Nie paź 08, 2017 7:39 Re: (3)Mikunia..najważniejsze, że mamy siebie... Tato..(*)

Nie wciągałabym sprayu, który sam z siebie dolatuje, gdzie trzeba. Ale nie znam się.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Nie paź 08, 2017 23:23 Re: (3)Mikunia..najważniejsze, że mamy siebie... Tato..(*)

MalgWroclaw pisze:Nie wciągałabym sprayu, który sam z siebie dolatuje, gdzie trzeba. Ale nie znam się.

No on podobno ma do zatok dolatywać, nie tylko do nosa. Ale zgodnie z Twoją sugestią nie wciągałam dzisiaj i głowa nie boli. Moze jutro zapytam farmaceutki w aptece.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35629
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Nie paź 08, 2017 23:28 Re: (3)Mikunia..najważniejsze, że mamy siebie... Tato..(*)

MalgWroclaw pisze:Mika

Mika szczęściara? Masz rację. Ona chyba wie, może nie, że wygrała życie u mnie. A przeciez początki były fatalne, a dobrze zrobiło się po kilku miesiącach, a super po 4 latach :D Z kota total dzikiego jest mega pieszczochem, wtulonym cała noc we mnie i mruczącym do ucha. Co nie znaczy, ze dzikości i lęku nie ma. Owszem, nie da do siebie podejść, nie życzy sobie leczenia, niczego przy niej nie zrobię, nie dam do pyska żadnej tabletki, nie nakarmię strzykawką itp. Ucieka, wali łapą, gryzie, w ogromnym lęku. Jak siedzi w kuwecie a ja nieopatrznie podejdę na odległość pół metra to wyskakuje z niej i ucieka, nawet w trakcie robienia siku czy kupy. Automatycznie zwracam już uwagę na to, czy jej nie ma i czekam albo przychodze później. Podobnie nie podchodze blisko, gdy je, bo od razu odchodzi od miski.
Taka już jest i tyle.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35629
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pon paź 09, 2017 23:55 Re: (3)Mikunia..najważniejsze, że mamy siebie... Tato..(*)

Mika nie jadła dobę. Milena też. No i dzisiaj , teraz, niedawno miauczała, z głodu. Rzuciła się na gotowany filet z tilapii. Ukochany MIleny, ale cóż... Milena nie tknęła. :roll:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35629
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Wto paź 10, 2017 11:37 Re: (3)Mikunia..najważniejsze, że mamy siebie... Tato..(*)

Milena zjadła trochę felixa w galarecie. Miałam jedną saszetkę, podzieliłam na 5 kotów...
Będzie lepiej , już niedługo, teraz to trzeba jeszcze przetrwać.
Mam wrażenie, ze MIlenie coś się dzieje w pysku. Już w tamtym roku miała ruszającego się zęba. Moze to o to chodzi.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35629
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek i 65 gości