Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Moniunia pisze:To znów ja, dziś zawiozlam Matkę Maleństwa na sterylizacje, ponieważ Małemu test( ten zwykły, chyba paskowy) wyszedł pozytywny;( Kocicy już nie robiłam testu, to nie mój kot, a sterylizowalam ja za własne pieniądze, razem z weterynarzem doszliśmy do wniosku, ze musi być pozytywna.
Teraz pojawiać moje pytanie do Was, co mam zrobić, jakie kroki podjąć w stosunku do mojego Filipa, jak i do Maleństwa,no i do Matki, bo wychodzi na to, ze będę musiała i ja zaadoptowac. Jestem przerażona, 'Nowi' mieszkają narazie w garażu, maja lepiej niż w stodole, ale nie mogę ich tam trzymać w nieskończoność
Moniunia pisze:Kurcze, kurcze, kurcze...właśnie to czekanie mnie dobija, Kotka byla kotem podworkowym, wiec garaz jej nie zachwca, dzis jest otepiala, ale jutro podejrzewam ze bede musiala coś wmyslic..To może jak pojadę z Mama na kontrole to jej pyknąć też ten test? Żeby już jakoś zacząć działać...Filipowi zaczęłam podawać BetaGlukan,Zyleksis byłby dobrym pomysłem? Przechodził kurację na jesieni, czy ten Cykloferon można tak podawać aby wzmocnić odporność?
BOZENAZWISNIEWA pisze:Dzisiaj mija 2 tygodnie jak umarł Czarnuszek.Oglądam jego paiery,i widze,że pogorszenie zdrowia nastapiło po...szczepieniachByc moze to zbieg okolicznosci,ale tak...Zaszczepiłam go ,bo bałam się pp
gpolomska pisze:BOZENAZWISNIEWA pisze:Dzisiaj mija 2 tygodnie jak umarł Czarnuszek.Oglądam jego paiery,i widze,że pogorszenie zdrowia nastapiło po...szczepieniachByc moze to zbieg okolicznosci,ale tak...Zaszczepiłam go ,bo bałam się pp
U Mokate też zrobiło się gorzej po szczepieniach, bo dostała Purevax z atenuowanymi wirusami, a przeciwskazania do takiej szczepionki to ciąża i FeLV+ lub FIV+ (wg zaleceń międzynarodowego stowarzyszenia weterynarzy zwierząt małych). Nie wiem jaką dostał Czarnuszek, ale jeśli też taką z żywymi tylko unieszkodliwionymi (przy czym nawet producent nie gwarantuje, że się nie staną z powrotem szkodliwe w odpowiednich warunkach), to bardzo możliwe. Niestety. Koty FiV/FeLV+ można szczepić tylko zabitymi wirusami PP w bezpieczny sposób. Szkoda, że wiem to dopiero teraz - może by Mokate jeszcze tu biegała, gdybym wiedziała to wcześniej. Inna rzecz, że każda szczepionka odwraca uwagę układu odpornościowego od walki z FeLV tylko w innym stopniu. Ale PP też straszne i zabija.
Atenuowanych szczepionek nie należy stosować w ciąży oraz u kotów zakażonych FeLV i FIV. Szczepionki inaktywowane wydają się być bardziej wskazane w populacjach, w których panleukopenia nie występuje, ponieważ nie wiążą się z ryzykiem krążenia zarazka wśród zwierząt lub odzyskania przez niego zjadliwości. Szczepionki donosowe nie są wystarczająco skuteczne przy dużym narażeniu na zakażenie, gdzie do kontaktu z zarazkiem może dojść zaraz po zaszczepieniu.
fili pisze:Czy te wyniki są bardzo złe?
http://zapodaj.net/024efe7043a14.jpg.html
Kocurek (z tego wątku: viewtopic.php?f=1&t=112155) jest zaglucony, ma jednostronny wypływ z nosa. Bez temperatury i węzły chłonne niepowiększone.
gpolomska pisze:fili pisze:Czy te wyniki są bardzo złe?
http://zapodaj.net/024efe7043a14.jpg.html
Kocurek (z tego wątku: viewtopic.php?f=1&t=112155) jest zaglucony, ma jednostronny wypływ z nosa. Bez temperatury i węzły chłonne niepowiększone.
Wysokie płytki, niskie białe, czerwone i hematokryt - tak bywa np. przy niektórych nowotworach. A co powiedział wet?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510 i 70 gości