dana.b pisze:Oj Justynko- u Ciebie jak w kalejdoskopieJak z jednej strony lepiej, to z drugiej coś się pogorszy
![]()
Moje kciukasy nieustające
Na nudę nie mogę narzekać


Dziś byłam u weta i to dzięki miko-bs

Wincenty nadal na antybiotyku z powodu odparzeń , niestety u weta nie było wyczuwalne czucie bólu głębokiego , być może że z strachu , oczywiście nadal tez dostaje Niwalin który działa cuda ...
Miki jeśli nie bedzie lepiej to będzie miał pobierana krew , dziś to było nie możliwe bo jednak coś zjadł ...
A Bartusiowy mocz nadal bardzo brzydki

A w czwartek będzie stylizowana Sara ( na koszt ARKADII ) , ktoś sie nia interesuje , ale nie chce zapeszać ...
A też dziś miałam zabrać na kastracje Węgielka , ale skubany dostał sie do karmy i nici z tego
