Tymczasowe Niekochane VI- chcą do stałych domów

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sty 04, 2013 23:47 Re: Tymczasowe Niekochane VI- chcą do stałych domów

Olenka pozdrawia noworocznie
Koteczka jest jeszcze u mnie i jest superowa
Już bez stresa daje się nosić na rękach,przychodzi na przytulanki a z chłopakami kumpluje się na całego
Mieliśmy szansę na domek stały ale inny szczęśliwiec zdobył serca przyszłych opiekunów
Więc szukamy nadal :)

Obrazek
KOT JEST DOMOWY NA TYLE NA ILE MU TO ODPOWIADA
Obrazek
SPRZĄTAM I WYPRZEDAJE
Kupię stare widokówki Katowic

bettysolo

 
Posty: 7951
Od: Wto kwi 25, 2006 21:43
Lokalizacja: Katowice

Post » Sob sty 05, 2013 15:04 Re: Tymczasowe Niekochane VI- chcą do stałych domów

Do Korciaczek : nie znalazłam żadnego lepszego zdjęcia Riko, więc użyjcie zdjęcia ze słuchawkami, z opisem zmiana co do nielubienia kotów- on jest towarzysko-zaczepny tylko potrzebował czasu, od kiedy się doleczył ma gęste "pluszowe" futerko. Riko jest już ok 5miesięcznym podrostkiem.
http://img33.imageshack.us/img33/8913/rikoooo.jpg
08.06.2012 Kasia [*] żyła 13lat...niby dużo ale i tak za krótko

PaniDemon

 
Posty: 111
Od: Czw wrz 13, 2012 17:04

Post » Sob sty 05, 2013 22:49 Re: Tymczasowe Niekochane VI- chcą do stałych domów

bettysolo pisze:Olenka pozdrawia noworocznie
Koteczka jest jeszcze u mnie i jest superowa
Już bez stresa daje się nosić na rękach,przychodzi na przytulanki a z chłopakami kumpluje się na całego
Mieliśmy szansę na domek stały ale inny szczęśliwiec zdobył serca przyszłych opiekunów
Więc szukamy nadal :)

Obrazek


ale jest cudna :1luvu:
PETYCJE PRZECIWKO ZABIJANIU ZWIERZĄT W CHINACH viewtopic.php?f=8&t=148029
zapraszamy na nasz koci wątek viewtopic.php?f=1&t=118175
ObrazekObrazek
www.pustamiska.pl www.karmimypsiaki.pl/pomagaj-codziennie

andrzej780

 
Posty: 1925
Od: Pon wrz 20, 2010 2:25
Lokalizacja: Zabrze

Post » Nie sty 06, 2013 10:21 Re: Tymczasowe Niekochane VI- chcą do stałych domów

No cudna jest :1luvu:
Młoda kotka która jak już się rozbawi to szaleje z myszką na całego
A już najbardziej lubi z DIO gonić się po schodach
Zaczepia do zabawy też statecznych panów Morrisa i Clarensa ale ci niestety do zabawy nie są skorzy
Uwielbia też się przytulać ale tylko jak sama przyjdzie bo brana na rece wpada w panikę

Szukam jej domku gdzie będzie "ludź" rodzaju męskiego bo mojego TZ uwielbia
ale inni mężczyźni co przychodzą do nas do domu też są fajni :)
KOT JEST DOMOWY NA TYLE NA ILE MU TO ODPOWIADA
Obrazek
SPRZĄTAM I WYPRZEDAJE
Kupię stare widokówki Katowic

bettysolo

 
Posty: 7951
Od: Wto kwi 25, 2006 21:43
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie sty 06, 2013 17:00 Re: Tymczasowe Niekochane VI- chcą do stałych domów

cudna jest
:ok: za domek

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon sty 07, 2013 1:47 Re: Tymczasowe Niekochane VI- chcą do stałych domów

Kitka3 pisze:Witam,
śledzę forum od jakiegoś czasu. W sprawie syjamków, moje futra dostawały syrop p/grzybiczy FLUKONAZOL. Pomógł natychmiast. Wcześniej leczyłam kociuchy 4 miesiące środkami miejscowymi.
Bettysolo, Oleńka jest piękina. Chciałabym namówić męża na trzecie futro, ale jest ciężko :) Mam w domku persiczkę i dachowca i chętnie przygarnęłabym jakieś grzeczne futerko, bo moje dwa to dynamit :D


u syjamków obeszło się bez środków dopaszcznych, leczone były wyłącznie miejscowo i szczepione BiocanemM. Chłopaczek z racji ogromnej powierzchni zmian moczony był w Imaverolu. W sumie jakieś 4 tygodnie leczenia. Na koniec grzybka złapała rezydentka, a od niej ja - jedna,mała zmiana na nadgarstku, mam wrażenie,że sama przeszła.

jasiulcowamama

 
Posty: 24
Od: Nie maja 20, 2012 13:53

Post » Pon sty 07, 2013 2:06 Re: Tymczasowe Niekochane VI- chcą do stałych domów

A w ogóle to zapomniałam napisać,że syjamki mają dom stały.... zoo - stały można by rzec. Chłopak z racji nosowych wykocin Glutkiem zwany został bo do kafelek nam pasuje i ..... się zakochałam, no cudny (i cudaczny) jest, o 5tej (rano) przychodzi na tulasy, włazi mi na głowę i mruczy miłośnie szeptem (scenicznym) do ucha - a ja ładuję kocisko pod kołdrę coby zmniejszyć natężenie dźwięku, czasami lubi z nienacka spiącemu kichnąć wprost na paszczę człowieczą glutów nie żałując. Glut miłuje też moje dziecię mające rok prawie - dziecię Gluśka obłapia, tula, ugniata, poklepuje, ciągnie za odnóża i ogonek, łapie za ... no ten tego...pomponiki ( Gluś ma ....no ten tego..czarne pomponiki a brzuszek prawie biały i dzieciu coś nie pasuje) i mimo tego traktowania Gluś dziecię miłuje, wskakuje mu do łóżeczka i się chłopaki bawią ( a ja staram się nie myśleć,że mi Glut dziecię ogluci). Panienka panienką zwaną została, bo jej jakby nie było, mała - kieszonkowa, spokojna, cicha, nieadopcyjna - wiecznie chora na nie wiadomo co. Przez 2 tygodnie nie chodziła w ogóle, nosiliśmy, wkładaliśmy do kuwety, karmiliśmy 9szczęściem apetyt dopisywał) i ożyła. Weterynarz nie miał przekonania co jej było, wyglądało na to, że po mikrourazie bolą ją dwie prawe łapy i nie chodzi. Podejrzewał wyjściowo jakieś zapalenie stawów, albo defekt genetyczny. Panienka oczywiście też gluci, ale że to malutki kotek to i gluty nie tak imponujące jak u brata. Boję się jej sterylizować, do odjajczenia pójdzie Glut, a z panienkę pomyślimy (może nie będzie szaleć przy rujkach, bo na uciekającą kotę młodą to ona nie wygląda)
Rezydentka (część z Was może pamięta Passę ze schroniska) warczy, burczy, ale od jakiegoś czasu kąpie namiętnie Glusia i śpią w dzień przytulone jak aniołki. W nocy Passa biega (no jakby Kalisz albo Mann biegali) z kocurem. Kotki nie lubi, ale nie krzywdzi.
No i się dorobilim prywatnego zoo - ua :)
a propos - zna ktoś może żwir,który się nie nosi. Bo te bentonity, betonity czy jak je tam to mam wszędzie.

jasiulcowamama

 
Posty: 24
Od: Nie maja 20, 2012 13:53

Post » Pon sty 07, 2013 2:32 Re: Tymczasowe Niekochane VI- chcą do stałych domów

http://www.krakvet.pl/trixie-wycieraczk ... -7963.html
U mnie to się sprawdziło, co prawda nie od razu, bo najpierw kociaste po prostu omijały i przeskakiwały, ale jak już przywykły zaczęły deptać po tym, okazało się iż zatrzymuje ponad 90%. Fajna rzecz, twarda guma, którą łatwo umyć pod prysznicem.
Jak przyciśniesz brzeg kuwetą to nie wychodzi z kotami z łazienki :wink:
ObrazekObrazekObrazek

phantasmagori

 
Posty: 10171
Od: Czw sty 08, 2009 21:22
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon sty 07, 2013 2:35 Re: Tymczasowe Niekochane VI- chcą do stałych domów

Fajne:))
U nas glusiem jest Szeryf. Też się stara chłopak. A jak mu w nosie gra to zasnąć trudno.
Teraz naświetlamy go lampą bioptronową, bo stwierdziłam, że trzeba zrobić trochę przerwy w tych wszystkich kroplach.
Musze mu zrobić zdjęcie, bo sam przychodzi pod lampę i czasem tak śmiesznie głowę podnosi i sie nadstawia, żeby ładnie naświetlać. Widać mu to pomaga, bo sam przychodzi:)
Zobaczymy jak będzie dalej.

A ze żwirków to polecam też noszący sie ale za to fajny drewniany cats best eko plus. Przy 9 kotach (dziesiąty sika do wanny :oops: ) worek 40l (teraz w krakvecie za 79 zł) starcza mi na 3 przeważnie miesiące. A jak się pięknie kompostuje:) Wystarczy troszkę kompostera, albo pryzma kompostu i jest piękny dodatek.
Ten żwirek jest też o tyle fajny, że kurier go przynosi :D a potem do wynoszenia też jest fajniejszy bo lżejszy niż bentonit. Niektórzy nawet do klopika wyrzucają. U mnie przy 9 kotach miałabym na bank zatkaną kanalizację.

A wycieraczkę też mam tylko trochę inną z zooplusa.
O taką
http://www.zooplus.pl/shop/koty/kuwety_ ... ete/147011

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon sty 07, 2013 7:24 Re: Tymczasowe Niekochane VI- chcą do stałych domów

W kwestii żwirku wszędzie. U nas 95% problemu załatwiły kryte kuwety. A kociaki w ramach zabawy potrafiły naprawdę wyrzucić żwirek tak że pokrywał około metra kwadratowego dość równomiernie.
Do zwycięstwa zła wystarczy by dobrzy ludzie nic nie robili

artux

 
Posty: 46
Od: Pon gru 20, 2010 21:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon sty 07, 2013 14:32 Re: Tymczasowe Niekochane VI- chcą do stałych domów

czyli jednak syjamki zostają :mrgreen:

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon sty 07, 2013 21:36 Re: Tymczasowe Niekochane VI- chcą do stałych domów

Za wszystkie tymczasowe niekochane - :ok:
Jak Hugo, Duduś?

---
Zołinek
Niepowtarzalne dwa kilogramy czy ile tam ona waży cukru i lukru
No po prostu sam cukier, nie? :1luvu:
Obrazek

Obrazek

Obrazek

i Zołka z Yoszko
Obrazek
koty do łóżka, człowiek na lampę... :smiech3:
Gaja - ['] -09.06.2010 | Miya - ['] -05.05.2012 | Krzywy - ['] - 30.09.2012 | Niania - ['] - 19.01.2013 | Thaja - ['] - 04.02.2013 | Gaspar - ['] - 18.07.2013 | Kora - ['] - 21.06.2014
Obrazek Obrazek

Korciaczki

 
Posty: 15413
Od: Sob lip 26, 2008 19:52
Lokalizacja: śląskie

Post » Wto sty 08, 2013 1:32 Re: Tymczasowe Niekochane VI- chcą do stałych domów

O Mamo:))
A mam jeszcze w oczach to stworzenie na szelkach udające tygrysa okrutnie groźnego.
Te łapki pacające bez pojęcia.
A teraz taka niuńka łózkowa.
Co tez serce może nawet z takiej zołzy zrobić:))

A Duduś delikatnie lepiej, choć z jedzeniem jeszcze problem, jeszcze boli.

Tu mam dzienniczek choroby Dudusia
viewtopic.php?f=1&t=53846&start=585
Ostatnio edytowano Wto sty 08, 2013 11:36 przez Lidka, łącznie edytowano 1 raz

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto sty 08, 2013 11:24 Re: Tymczasowe Niekochane VI- chcą do stałych domów

No po prostu sam cukier, nie?
Można od samego patrzenia na nie nawabić się próchnicy zębów -takie są słodkie :)
08.06.2012 Kasia [*] żyła 13lat...niby dużo ale i tak za krótko

PaniDemon

 
Posty: 111
Od: Czw wrz 13, 2012 17:04

Post » Wto sty 08, 2013 11:39 Re: Tymczasowe Niekochane VI- chcą do stałych domów

no to Dudus powoli wychodzi na prostą :ok:

ale Zołi wielka :roll:

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, kasiek1510, puszatek, Wojtek i 43 gości