alab108 pisze:Czy mogłabym prosić o nr konta pinokio, chciałabym coś dolożyć dla Dony, na dogo nie mogę się odnaleźć
masz PW
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
alab108 pisze:Czy mogłabym prosić o nr konta pinokio, chciałabym coś dolożyć dla Dony, na dogo nie mogę się odnaleźć
issey32 pisze:Patmol pisze:Mamrotwidziałaś? Gdynia viewtopic.php?f=1&t=139311
Ja widziałamTak sobie myślę, że nie ma co narzekać...znaczy u nas nie ma...bo tam, to masakra...
issey32 pisze:No tutaj wstawiaj!
Ale to jest właściwa Myszka![]()
Mamrot: ja się też dorzucę z kolejną stówką.
Patmol pisze:nie chciałam nikomu zrobić przykrościmyślałam, że coś wiesz
![]()
a ja mam dwa psy
Mamrot pisze:Mamrot: ja się też dorzucę z kolejną stówką.
Mamrot pisze:Mamrot: ja się też dorzucę z kolejną stówką.
Patmol pisze:edytuję![]()
Patmol pisze:dziękuję za miłe słowo![]()
pewnie to początkowe dni, a kotów rzeczywiście mnóstwo
zmieniłam tamten post
i ja trzymam kciuki
Randa pisze:
Jest coś takiego, co Wy na to?
,,chciałabym zostać kocim domem tymczasowym - najchętniej na max 2 mc, ale jeśli byłoby na dłużej, to też damy radę. Mieszkam w warszawie
Obecnie nie mam żadnego kota u siebie, więc bez problemu może to być kot chory, z lekami sobie poradzimy, no i płeć bez znaczenia. Jeśli kociak byłby chory, nie może zarażać innych gatunków zwierząt, musi być odrobaczony. Jeśli kocur- to kastrat (nie zniesiemy smrodku:P)
O innych zwierzakach, które mam.
Są szczury, ale w klatce, klatka osiatkowana, duża, zabezpieczona, więc nie powinno być problemu.Mamy też króliki, ale kot raczej nie miałby z nimi kontaktu.
Są też 2 psy - jedna to starsza jamniczka 12 letnia, kota powącha i tyle. Drugi psiak to 4mc szczeniak, który na koty reaguje głośnym oszczekiwaniem, kiedy kota zauważy w domu. Miałam u siebie kota 1 dzień i uszy więdły, ale do kota dalej niż ma metr nie podszedł. Kwestia kilku dni, kiedy zaakaceptowałby nowego zwierzaka, bo akurat kota widział w sumie po raz pierwszy (no, ale za tym idzie, że kot musi być nielękliwy do psów).
Nie mamy zabezpieczonych okien, ale chwilowo nie otwieramy przy tej pogodzie, a że mieszkamy w kamienicy, gdzie jest i tak chłodno, więc na pewno do cieplejszej wiosny okien nie otworzymy, bo i tak jest przewiew.
W domu na razie jestem większość czasu, wychodzę na kilka godzin.
i jeszcze kwestia utrzymania kociaka - mogę mu zapewnić miejsce, ale bardzo prosiłabym o utrzymanie kota- karmę i ewentualnie pokrycie kosztów leczenia plus pomoc w szukaniu domu stałego (nie mam cierpliwości do odbierania telefonów i tłumaczenia co i jak). "
Patmol pisze:
nie wiem czy to dobre rozwiązanie, bo musielibyśmy jakoś tam panować nad takim kotem
a to jest w Warszawie
jeśli nie miałybyście nic przeciwko temu - to może ta pani zgodziłaby się wziąć kota z tego wątku viewtopic.php?f=13&t=139245&start=0 on jest w Warszawie, rudy, w typie brytyjczyka, ale plusowy
zostawiony w lecznicy do uśpienia
w lecznicy czekają na jakiś dom dla niego; joluka jest z Warszawy założyła mu wątek, mogłaby pewnie jakoś pilotowac jego DT w Warszawie
nakolankowy, przytulak,
w dwa miesiące miałby sznse na dom
a tak -to nie wiadomo co z nim będzie
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Google Adsense [Bot], kasiek1510, Zeeni i 1892 gości