BOZENAZWISNIEWA pisze:no
Nie ma to jak treściwa odpowiedż

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
BOZENAZWISNIEWA pisze:no
BOZENAZWISNIEWA pisze:PZajrzałam na watek marta-po i info,ze Kitka(sledziłam jej losy kiedys)odeszła za TM.Co najgorsze to ona ma podobne objawy choroby i wycieńczenia co moja DaisyNapisałam do marta-po.U Kitki tez była leukemia,anemia, spadek wagi....została uspiona ....
marta-po pisze:BOZENAZWISNIEWA pisze:PZajrzałam na watek marta-po i info,ze Kitka(sledziłam jej losy kiedys)odeszła za TM.Co najgorsze to ona ma podobne objawy choroby i wycieńczenia co moja DaisyNapisałam do marta-po.U Kitki tez była leukemia,anemia, spadek wagi....została uspiona ....
U Kitki to były klasyczne objawy nerek, co potwierdziły badania krwii. Znacznie podwyższona kreatynina i mocznik. A jakie u Daisy są te parametry?
Kitka miała biegunkę, duży, szybko następujący spadek wagi, brak łaknienia, dużo piła. Postępowało to bardzo gwałtownie i mimo codziennych kroplówek i karmienia strzykawką na siłę, słabła co raz bardziej. Ostatniego dnia ważyła już 1,9 kg. Była już tak słaba, że przelewała się przez ręce. Dwóch weterynarzy poradziło eutanazję, ale ja też już widziałam, że nie ma sensu już jej dalej męczyć. W ostatnich dniach miałam duży problem z robieniem jej kroplówek bo skóra była cienka jak pergamin i bardzo naciągnięta na kościach.
U Daisy różnica polega na tym, że jeszcze jest problem z wątrobą i trzustką.
A czy była badana pod kątem tarczycy? Tarczyca, nadczynność daje podobne objawy, chudnięcie, wymioty.
Doczytam Twój wątek, to może coś mnie natchnie. Masz dobrego weta?
marta-po pisze:To też faktycznie objawy ja przy białaczce. Miałam kota Gucia białaczkowego, skrajne wychudzenie, biegunka, na koniec doszła niewydolność nerek, kruchość kości. Jemu trawienie regulował suchy gastro intestinal. Gdy już mu się znudził to suche chrupki mieszałam mu z odrobiną mokrej karmy. Zmieniało to smak, Gucio jadł, a działanie karmy było zachowane.
Może u Daisy faktycznie ponowić test białaczkowy i zbadać hormony tarczycy? A ile Daisy ma lat, bo tarczyca lubi się sypać u taki kilkuletnich, dojrzalszych kotek.
BOZENAZWISNIEWA pisze:a Czarnuszek znowu sie zesmarkał
felin pisze:BOZENAZWISNIEWA pisze:a Czarnuszek znowu sie zesmarkał
Kurczę, to nie jest normalne. Może go trzeba jeszcze raz przetestować na wirusówki? Niby mu te testy wyszly ujemne, ale to już podejrzane jest. Może byl zarażony, a testowany w takim momencie, że jeszcze nic nie wyszlo? Bo to po prostu niemożliwe, żeby paskudztwo caly czas wracalo, nawet po przeleczeniu celowanym antybiotykiem. Albo ten katar to infekcja zasadniczo wirusowa, a bakteria to wtórne nadkażenie i trzeba w tą stronę iść.
felin pisze:U mnie byl trzy dni i przez dwa latal z moimi chlopakami, ale oni wszyscy testowani, szczepieni i zdrowi jak konie. Miseczki mial swoje, mycia wspólnego nie bylo, bo on ich po prostu zaczepial i się bawili. Żaden z moich po jego wizycie się nie zasmarkal. Jak byliśmy u weta to też raczej nic nie zlapal, bo facet bardzo dba, żeby nieszczepione kociaki nie dotykaly stolu czy podlogi, a ręce szoruje po każdym pacjencie. W poczekalni siedzieliśmy dość dlugo, ale nikt go nie dotykal; oprócz nas byla kobieta z psem i dwie babki bez zwierzaków po leki. Koncepcji mi brakuje normalnieNo chyba, że ma jakieś niedobory odporności bez związku z FeLV czy FIV.
Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510, MruczkiRządzą i 89 gości