Szczytno 5 - tyle potrzebujących w schronisku...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lis 07, 2011 23:21 Re: Szczytno 5 - walczymy. Potrzebne DT, znów maluchy w schronie

Ja też oferuję swoja pomoc co do odbioru w Olsztynie. Myślę że autobusem będzie taniej. Ja podawałam nieraz swoje prace autobusem i kierowca zwykle brał 5-10zł nawet na trasie Olsztyn-Białystok. I tak jedzie więc powinien się zgodzić. Problemu nie było podawało się jakie napisy ma bus i o której ma być na miejscu. Marzenia z kaszlem bywa różnie mój narzeczony miał w Lipcu kaszel ponad miesiąc i lekarze nie wiedzieli czemu. Prześwietlenia, antybiotyki,leki alergiczne na reflux nic nie pomogło, samo wreszcie przeszło.

penelope20

 
Posty: 247
Od: Śro paź 05, 2011 22:50

Post » Pon lis 07, 2011 23:32 Re: Szczytno 5 - walczymy. Potrzebne DT, znów maluchy w schronie

Ja kaszlę od 2 lat, teraz okropnie i jestem przeokropnie słaba, opd piątku głównie śpię, jak niemowlę.
Pewnie najbardziej realny jest autobus z warszawy o 13.30 - dowiedzcie sie please jak dokładnie ma być przewozona ta krew i surowica, bo jutro muszę cos kupic, a nie mam gdzie się dowiedziec.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35646
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Wto lis 08, 2011 8:31 Re: Szczytno 5 - walczymy. Potrzebne DT, znów maluchy w schronie

Wtedy surowica była przechowywana u wetki w Szczytnie zamrożona ,pytałam o takie mrożenie surowicy w Olsztynie powiedzieli ,ze jest to bezsensowne bo najlepsza jest świeża surowica i oni nie mrożą i mrożonej nie podają.Nie wiem co o tym wszystkim myśleć,bo koty by uratować im zycie muszę leczyć w Olsztynie.Kociaka nie ma gdzie zabrać bo nikt nie chce go nawet kilka dni przechować chodzi tu o domy bez kotów.Wat może podpytaj wetki w Szczytnie czy takie mrożenie surowicy ma sens.
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Wto lis 08, 2011 9:38 Re: Szczytno 5 - walczymy. Potrzebne DT, znów maluchy w schronie

horacy 7 pisze:Wtedy surowica była przechowywana u wetki w Szczytnie zamrożona ,pytałam o takie mrożenie surowicy w Olsztynie powiedzieli ,ze jest to bezsensowne bo najlepsza jest świeża surowica i oni nie mrożą i mrożonej nie podają.Nie wiem co o tym wszystkim myśleć,bo koty by uratować im zycie muszę leczyć w Olsztynie.Kociaka nie ma gdzie zabrać bo nikt nie chce go nawet kilka dni przechować chodzi tu o domy bez kotów.Wat może podpytaj wetki w Szczytnie czy takie mrożenie surowicy ma sens.

Skoro wtedy przechowywała surowicę, to widocznie uważa, ze przechowywanie ma sens, widocznie to są różne szkoły w weterynarii. Jak pamiętam, niektóre z kociaków,które dostały odmrożoną surowicę nie zachorowały wtedy, ale nie wiem, ile było w tym zasługi surowicy. Świeża surowica była dla Hrabiego, a to byly następne kotki po tej grupie z Hrabim
Na pewno najlepiej by było podać niemrożoną, ale to wszystko trzeba by było zgrać: koty, surowica i weterynarz powinny sie spotkać w jednym miejscu najpóźniej w kilka godzin od wytworzenia surowicy
Ten autobus, który wyjeżdża z Warszawy do Szczytna o 13.30 nie jedzie do Olsztyna, kończy bieg w Szczytnie, jest o 17.33 planowo (to autobus przez Ostrołękę, dlatego dlużej jedzie). Do Olsztyna jedzie autobus o 10.10, ale są inne autobusy z Warszawy, przez Płońsk, omijają Szczytno

wat

 
Posty: 473
Od: Śro lut 23, 2011 10:28

Post » Wto lis 08, 2011 10:31 Re: Szczytno 5 - walczymy. Potrzebne DT, znów maluchy w schronie

Ja myślę że to wystarczy w termosie z lodem podać do Szczytna lub Olsztyna. Szybko odebrać i do weterynarza zanieść do lodówki potem dowieść kociaka. Ja mogę o dowolnej godz odebrać i umieścić w lecznicy Lew.

Marzenia jeśli jesteś osłabiona to nie masz odporności, możesz mieć nawet infekcję grzybiczą w płucach a to nie tak łatwo wykryć trzeba by było jakąś próbkę pobrać do badania. Lekarze często nie wiedzą a w laboratorium zawsze wyjdzie czarno na białym.

Najszybciej jedzie ten o 15:00(z Wawy zach) na 18:30 w Olsztynie 3:30. Trzeba poprosić kierowcę żeby wiózł w bagażach a nie kabinie to tam chłodniej będzie bo już na zewnątrz nie jest za ciepło. Można jeszcze dać ogłoszenie w wątku transportowym.
Ostatnio edytowano Wto lis 08, 2011 10:36 przez penelope20, łącznie edytowano 1 raz

penelope20

 
Posty: 247
Od: Śro paź 05, 2011 22:50

Post » Wto lis 08, 2011 10:31 Re: Szczytno 5 - walczymy. Potrzebne DT, znów maluchy w schronie

Próbowałam się dodzwonić do gabinetu w Szczytnie, ale chyba mają jakiś zabieg bo nikt nie odbiera. Olsztyńscy weci też dopiero od 12.00 będą otwarci.
Basiu, to jeszcze jest tak, że jakbyś sę zdecydowała na mrożenie surowicy w Szczytnie, to również w Szczytnie trzeba by ją było podać kotom, przecież w Olsztynie nie podadzą, skoro uwazają, że mrożona nie działa

wat

 
Posty: 473
Od: Śro lut 23, 2011 10:28

Post » Wto lis 08, 2011 10:36 Re: Szczytno 5 - walczymy. Potrzebne DT, znów maluchy w schronie

penelope20 pisze:Ja myślę że to wystarczy w termosie z lodem podać do Szczytna lub Olsztyna. Szybko odebrać i do weterynarza zanieść do lodówki potem dowieść kociaka. Ja mogę o dowolnej godz odebrać i umieścić w lecznicy Lew.


ja też tak własnie myślałam. Żeby zgrać surowicę z kociakiem.

penelope20 pisze:Marzenia jeśli jesteś osłabiona to nie masz odporności, możesz mieć nawet infekcję grzybiczą w płucach a to nie tak łatwo wykryć trzeba by było jakąś próbkę pobrać do badania. Lekarze często nie wiedzą a w laboratorium zawsze wyjdzie czarno na białym.

a jak się taką próbke pobiera i gdzie?
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35646
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Wto lis 08, 2011 10:44 Re: Szczytno 5 - walczymy. Potrzebne DT, znów maluchy w schronie

Albo taki autobus z zachodniego Wawa 21:25 w Szczytnie na 00:35 (czas 3:10). Tylko ktoś musiałby odebrać po północy i przechować w lodówce przez noc. Ile taką nie mrożoną surowicę można trzymać bez zamrożenia ktoś wie?

penelope20

 
Posty: 247
Od: Śro paź 05, 2011 22:50

Post » Wto lis 08, 2011 11:17 Re: Szczytno 5 - walczymy. Potrzebne DT, znów maluchy w schronie

wat pisze:Próbowałam się dodzwonić do gabinetu w Szczytnie, ale chyba mają jakiś zabieg bo nikt nie odbiera. Olsztyńscy weci też dopiero od 12.00 będą otwarci.
Basiu, to jeszcze jest tak, że jakbyś sę zdecydowała na mrożenie surowicy w Szczytnie, to również w Szczytnie trzeba by ją było podać kotom, przecież w Olsztynie nie podadzą, skoro uwazają, że mrożona nie działa

I właśnie tu jest problem bo to wszystko nie takie proste w Szczytnie ja kotów nie leczę,tu doktor podawała surowicę tylko jednorazowo i żaden z tych kotów nie przeżył , Twister też w końcu odszedł,być może z innego powodu nie wiem.I jeszcze jedno ważne pytanie co z kociakiem po podaniu surowicy kto go zabierze,ja nie mogę.Jutro nie mam też mozliwości iść z nim do weta będę w domu tylko godzinę między 17,30 -18,30 by wyjść z psami i nakarmić koty i do 22 mnie nie ma niestety .Powiem szczerze ,ze nie wiem jak to ogarnąć,kociak otrzymuje antybiotyk w schronisku bo jest chory ma kk ,czy wtedy mozna mu dawać surowicę nie mam pojęcia.Do tego pani kierowniczka mi powiedziała ,ze jakiś pan znalazł 3 miesięcznego kocurka który dzisiaj ma trafić do schroniska potrzebny mi natychmiast tymczas bym mogła go zaszczepić i odebrać po szczepieniu.Kot z ulicy jeszcze nie zetknął się z pp. :twisted:
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Wto lis 08, 2011 11:20 Re: Szczytno 5 - walczymy. Potrzebne DT, znów maluchy w schronie

wg mnie tak.Jej działanie moze być zbawienne w przypadku pp.Przy kk i tak jest bardziej narażony na zachorowanie.U jopop kociaki były w trakcie leczenia.Częśc z nich.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56019
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Wto lis 08, 2011 11:26 Re: Szczytno 5 - walczymy. Potrzebne DT, znów maluchy w schronie

ASK@ pisze:wg mnie tak.Jej działanie moze być zbawienne w przypadku pp.Przy kk i tak jest bardziej narażony na zachorowanie.U jopop kociaki były w trakcie leczenia.Częśc z nich.

Dobre i to w końcu powinny być w niej przeciwciała które dają odporność. :|
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Wto lis 08, 2011 12:51 Re: Szczytno 5 - walczymy. Potrzebne DT, znów maluchy w schronie

Joanna3113 da dt dla koteczka który miał trafić do schroniska,Asiu bardzo się cieszę i dziękuję. :1luvu:
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Wto lis 08, 2011 14:20 Re: Szczytno 5 - walczymy. Potrzebne DT, znów maluchy w schronie

Chociaż podrzucę :ok: :ok:
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Wto lis 08, 2011 18:58 Re: Szczytno 5 - walczymy. Potrzebne DT, znów maluchy w schronie

maluszek dotarł, chyba facet szary z białym pysiem, krawatem i białymi skarpetkami, 3 miesiące. Pierwsze co zrobił to dorwał się do miski z jedzeniem. Sonia zdezorientowana co się dzieje, ale nie reagowała dopóki nie wszedł do kuwety, wtedy zaczęła na niego syczeć i tak jest do tej pory, syczy i próbuje go z terroryzować, co będzie dalej zobaczymy.
joanna3113
 

Post » Wto lis 08, 2011 19:21 Re: Szczytno 5 - walczymy. Potrzebne DT, znów maluchy w schronie

Jak możesz to zrób mu zdjęcia i wstaw tutaj lub podaj linka gdzie można zobaczyć malucha.

penelope20

 
Posty: 247
Od: Śro paź 05, 2011 22:50

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], niafallaniaf, puszatek, quantumix i 168 gości