GUZICZEK - przegraliśmy [*]

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lip 14, 2011 10:12 Re: GUZICZEK - przegraliśmy [*]

Dorotka,Wania...przepraszam,że wczoraj nic nie napisałam...chciałam bardzo,ale nie mogłam,nie wiedziałam,co....
Tak bardzo mi przykro :( .
Cały czas tu byłam razem z Wami,modliłam się o kolejny cud dla Niego....
Mocno,najmocniej Was przytulam,kochane :( .
Żegnaj,Guziczku[*]....Śpij spokojnie,malutki...
" There are people who have an extraordinary, spiritual connection with animals. And when such a man dies, it happens, that he connects with the animal that he was closest to and loved most. "

vip

Avatar użytkownika
 
Posty: 14774
Od: Pon maja 23, 2011 10:55

Post » Czw lip 14, 2011 12:51 Re: GUZICZEK - przegraliśmy [*]

Guziczek jest jedyny. Wątek na pewno pozostanie jego....

Iwona J

 
Posty: 304
Od: Śro wrz 22, 2010 7:06

Post » Czw lip 14, 2011 17:44 Re: GUZICZEK - przegraliśmy [*]

Przepraszam, że "wyjeżdżam" z tym, ale chciałam poinformować, że ciałko Guziczka zostało wczoraj zawiezione na sekcję... :(
"Niektórym ludziom aż chce się przybić piątkę! ...W twarz. ... Krzesłem."
Obrazek
Obrazek
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ludmiłku... [*] żegnaj Najukochańszy Przyjacielu...30.12.2011r.
Mikusiu... [*] Ty też...17.04.2013r.
Obrazek

Szejbal

 
Posty: 2215
Od: Czw maja 08, 2008 23:16
Lokalizacja: Krosno/ (czasem Rzeszów)

Post » Czw lip 14, 2011 17:47 Re: GUZICZEK - przegraliśmy [*]

Szejbal pisze:Przepraszam, że "wyjeżdżam" z tym, ale chciałam poinformować, że ciałko Guziczka zostało wczoraj zawiezione na sekcję... :(


No i dobrze. Bedzie wiadomo, co się stało, a i weci muszą się jakoś uczyć, żeby pomóc innym. Jak okrutnie by to nie brzmiało.
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Czw lip 14, 2011 17:50 Re: GUZICZEK - przegraliśmy [*]

Guziczek stąpa sobie po tęczowym moście :cry: Guziczku :( ...a czy domek wezmie innego kotka :?: :(
Mały kociak szuka lokum na parę dni.

kotx2

 
Posty: 18414
Od: Wto sty 25, 2011 16:23
Lokalizacja: Zabrze

Post » Czw lip 14, 2011 17:54 Re: GUZICZEK - przegraliśmy [*]

Guziczku, maleńki koteczku [*], nie tak to wszystko miało być :cry: :cry:

ten świat jest cholernie niesprawiedliwy..... :cry: :cry:
Obrazek

Adoptuj. Nie kupuj.

zuzia96

Avatar użytkownika
 
Posty: 9096
Od: Czw wrz 13, 2007 14:07
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Czw lip 14, 2011 18:43 Re: GUZICZEK - przegraliśmy [*]

Bardzo mi przykro...
:cry: :cry: :cry:

(')
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Czw lip 14, 2011 19:08 Re: GUZICZEK - przegraliśmy [*]

kotx2 pisze:a czy domek wezmie innego kotka :?: :(

Jasdorek dzwoniła do tego domku... Szkoda tej niedoszłej Pani, bo bardzo przeżyła to, co się stało, pomimo tego, że była daleko i osobiście Guziczka nie zdążyła poznać nawet... :cry:
Jasdorek napisze może więcej na ten temat.
"Niektórym ludziom aż chce się przybić piątkę! ...W twarz. ... Krzesłem."
Obrazek
Obrazek
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ludmiłku... [*] żegnaj Najukochańszy Przyjacielu...30.12.2011r.
Mikusiu... [*] Ty też...17.04.2013r.
Obrazek

Szejbal

 
Posty: 2215
Od: Czw maja 08, 2008 23:16
Lokalizacja: Krosno/ (czasem Rzeszów)

Post » Czw lip 14, 2011 20:42 Re: GUZICZEK - przegraliśmy [*]

Trzymajcie się ... i wspomnijcie moją Pingusię, która dziś odeszła :cry:
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43


Post » Czw lip 14, 2011 21:00 Re: GUZICZEK - przegraliśmy [*]

Za dużo tego nieszczęścia... Guzinio [*] Pingunia [*]
Mieszkałem z kilkoma mistrzami Zen. Wszyscy byli kotami - Eckhart Tolle
Obrazek Obrazek

Bianka 4

Avatar użytkownika
 
Posty: 4795
Od: Wto sie 10, 2010 21:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Pt lip 15, 2011 1:15 Re: GUZICZEK - przegraliśmy [*]

Szejbal pisze:
kotx2 pisze:a czy domek wezmie innego kotka :?: :(

Jasdorek dzwoniła do tego domku... Szkoda tej niedoszłej Pani, bo bardzo przeżyła to, co się stało, pomimo tego, że była daleko i osobiście Guziczka nie zdążyła poznać nawet... :cry:
Jasdorek napisze może więcej na ten temat.


Pani Ula zakochała się w Guziku jak tylko zobaczyła jego zdjęcia. w tej chwili nie ma mnie w domu, więc nawet nie mam jak spytać o zakocenie innym potrzebującym, ale na tyle na ile Panią znam, to myślę, że raczej byłaby na tak.
Erin, uściski z całego serca :( za dużo tych kocich nieszczęść, pora na jakieś pozytywy

novacianka

 
Posty: 467
Od: Pt lip 24, 2009 0:13
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lip 15, 2011 7:10 Re: GUZICZEK - przegraliśmy [*]

Dzwoniłam do Pani wczoraj . Bardzo jej było smutno i przykro. Mówiła, że w poprzedni dzień (w dzień śmierci Guziczka) szukała mojego telefonu, żeby zadzwonić, bo cały dzień myślała o kotku. Jakoś nie mogła znaleźć mojego numeru. Mówiła, że COŚ czuła...Wszyscy wiedzieli, że kotek przyjedzie, czekali :( A ja myślę, że to Guziczek był się z Nią pożegnać, powiedzieć, że jednak nie przyjedzie.
Od samego początku stałam między nim, a śmiercią. Nie musiałam wcale brać go z tej piwnicy, nikt tego ode mnie nie oczekiwał. Nie musiałam jechać za panem, który go zabrał i miał dostarczyć do domu. Nie wiem, dlaczego pojechałam. Potem miało być już tylko dobrze, domek czekał, ale śmierć nas przechytrzyła i zabrała go dla siebie.
Musiałam w życiu pożegnać wiele swoich zwierząt, psy, koty. Guziczek zostanie jednym z najważniejszych.

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Pt lip 15, 2011 7:12 Re: GUZICZEK - przegraliśmy [*]

jasdor pisze:Dzwoniłam do Pani wczoraj . Bardzo jej było smutno i przykro. Mówiła, że w poprzedni dzień (w dzień śmierci Guziczka) szukała mojego telefonu, żeby zadzwonić, bo cały dzień myślała o kotku. Jakoś nie mogła znaleźć mojego numeru. Mówiła, że COŚ czuła...Wszyscy wiedzieli, że kotek przyjedzie, czekali :( A ja myślę, że to Guziczek był się z Nią pożegnać, powiedzieć, że jednak nie przyjedzie.
Od samego początku stałam między nim, a śmiercią. Nie musiałam wcale brać go z tej piwnicy, nikt tego ode mnie nie oczekiwał. Nie musiałam jechać za panem, który go zabrał i miał dostarczyć do domu. Nie wiem, dlaczego pojechałam. Potem miało być już tylko dobrze, domek czekał, ale śmierć nas przechytrzyła i zabrała go dla siebie.
Musiałam w życiu pożegnać wiele swoich zwierząt, psy, koty. Guziczek zostanie jednym z najważniejszych.

takie rany nie chcą się goić
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon lip 18, 2011 17:01 Re: GUZICZEK - przegraliśmy [*]

Ponieważ tak bardzo kibicowaliście Guziczkowi, za rady i myśli skierowane w naszym kierunku, należy się garść informacji, co dalej.

To są linki do zdjęć RTG Guziczka, może ktoś się zna, może chce zobaczyć
1. Zdjęcie zrobione natychmiast po przywiezieniu (bez kontrasty)
http://imageshack.us/photo/my-images/54 ... a2011.jpg/

2. Zdjęcie z dnia nastepnego (z kontrastem) zrobione już po śmierci kociaka
http://imageshack.us/photo/my-images/70 ... ipca2.jpg/

Czekamy na wyniki sekcji, która o mały włos zostałaby przegapiona. I tu wielkie ukłony w stronę GuniP i Szejbal, dzięki którym może poznamy przyczynę . Dziękuję

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, elmas, Evilus, Google [Bot] i 358 gości