Chciał mnie uśpić-jest DS u mamy Mamrocikowej

nawiązałam kontakt z Panią Hanią z Wawy ( na FB się mocno i konkretnie zainteresowała Julcią) jesteśmy umówione na moje relacjonowanie spraw Julci. oprócz tego jak wspomniała Marea jest Pani z Gdańska która wesprze przypuszczalnie dom tymczasowy w kroplówkach weekednowych. jeszce z nia nie rozmawiałam ale zaraz bedę dzwoniła mam nr. tel.
JEST DOBRZE.

Hania

Ostatnio tak nieśmiało podsyłałam jej na FB link do wydarzenia :oops:

I wiem że to dom dla Julci :1luvu:

Trzymam

za zdrówko koteczki, a wy dziewczyny nie kłócić się :mrgreen:

CatAngel pisze:Hania
Ostatnio tak nieśmiało podsyłałam jej na FB link do wydarzenia
I wiem że to dom dla Julci

Trzymam za zdrówko koteczki, a wy dziewczyny nie kłócić się

jest dobrze! zaczynam ogarniać. Hania z Wawy jako potencjalny dom, Ala z Gdańska jako pomoc w kroplówkach weekendowych które muszą sie odbyc poza lecznicą. Nie odpuszczę ! i bardzo bardzo proszę i dziekuję za wszelkie wsparcie.

Widzę że Julci wreszcie zaczęło coś się układać

Bardzo się cieszę i trzymam kciuki żeby wszystko udało się :ok:

Dostałam bardzo ładną i uspokajającą wiadomość od Hani :1luvu:

i teraz o nic się nie martwię

Julcia trzymaj się :1luvu:

Po malutku, na spokojnie doprowadzimy wspolnie do szczesliwego zakonczenia :!:

Mysle ze wszelkie nagle ruchy nie sa teraz wskazane, musimy to rozegrac na spokojnie i z rozwaga.
Mysle ze Malgosia powinna zostac koordynatorem, i zbierac na Julcie pieniazki i je rozdysponowywac. Monika nie ma na to czasu, nie ma stalego dostepu do neta by byc na biezaco, i stad sprawa Julci podupadla. Malgosia rozmawiala z wetami, widziala Juleczke, ma doswiadczenie przy nerkowcach takze...
Malgosia bedzie w kontakcie z P Hania, bedzie jej relacjonowac przebieg leczenia, podsylac wyniki, Hania moze konsultowac to ze swoimi zaufanymi wetami, i jak bedzie zielone swiatlo, to zorganizujemy podroz :!:

O

(Malgosiu nie miej za zle moje wymadrzanie sie :lol:

)

I juz nie myslmy o tym co bylo ale o tym co bedzie , a bedzie dobrze :wink:

Marea pisze:Po malutku, na spokojnie doprowadzimy wspolnie do szczesliwego zakonczenia Mysle ze wszelkie nagle ruchy nie sa teraz wskazane, musimy to rozegrac na spokojnie i z rozwaga.
Mysle ze Malgosia powinna zostac koordynatorem, i zbierac na Julcie pieniazki i je rozdysponowywac. Monika nie ma na to czasu, nie ma stalego dostepu do neta by byc na biezaco, i stad sprawa Julci podupadla. Malgosia rozmawiala z wetami, widziala Juleczke, ma doswiadczenie przy nerkowcach takze...
Malgosia bedzie w kontakcie z P Hania, bedzie jej relacjonowac przebieg leczenia, podsylac wyniki, Hania moze konsultowac to ze swoimi zaufanymi wetami, i jak bedzie zielone swiatlo, to zorganizujemy podroz O

Marea pisze:
I juz nie myslmy o tym co bylo ale o tym co bedzie , a bedzie dobrze

Sprawa sie odrobine komplikuje, bo lecznica w ktorej jest Julcia, pomimo ze zapewnila ze bedzie robic kroplowki dozylne, robi je podskornie, poniewaz glowny lekarz tak zalecil wrrr wkurzyc sie mozna i Malgosia jest w mega kropce co robic, konsultowala to ze swoimi wetami i sa zgodni ze przy Julkowych wynikach potrzeba wlewow dozylnych heh zreszta wczoraj wetka przyjmujaca kicie tez tak twierdzila, no ale cuz, glowno dowodzacy dal inne zalecenia :evil:

...

Przenieść Julcię do innego weta?

Cieszę się, że powoli się wszystko układa i maluda będzie mieć domek

zgadza się przenieść do innego weta albo płynnie przenieść już do DS :ok:

Julcia w drodze do dt Mamrot. Historia jej leczenia wydrukowana jak zdążą (kawałek drogi mają i jeszcze te korki) to pojadą do naszego weta.

Czyli coś drgnęło w sprawie Julci? Ufff...
Kroplówki koniecznie dożylne, podskórne przy lepszych wynikach oraz gdy absolutnie kot nie pozwoli sobie zrobić dożylnych. Ale jak rozumiem, Beatko, Julcia jedzie do Twojego weta, to on na pewno zaordynuje co trzeba.
Jeszcze raz przepraszam, że nie mogę zaoferować opieki nad Julcią w tej chwili.

Anula nie przepraszaj, nic się nie stało. Jakoś damy radę z moją kochaną Mamrotową.
Wieści z ostatniej chwili: U weta jak zobaczyli te wyniki od razu kroplówka! teraz właśnie Juleczka ją dostaje. Wetka została po godzinach. Pobrano też mocz z samego rana jutro wiozę go na badanie. Mamrocik mój kochany ledwo na nogach stoi....no jakoś podzielimy się od jutra obowiązkami. Juleczka potrzebuje waszych ciepłych serc. Jest słodka, widziałam ją przed chwilką, Mamrocik wysłał fotkę.

Chciał mnie uśpić-jest DS u mamy Mamrocikowej

Kto przegląda forum