Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Agneska pisze:J.D. masz rację, pozostawienie tam kociąt było wielkim błędem.
Dzisiaj zabrałam stamtąd 4 koty. Niestety, tylko cztery, piątego ani widu ani słychu. Mam nadzieję, że nic mu się nie stało - koty mogą tam bez problemu wchodzić i wychodzić. A mniej niż 10 metrów od domu jest bardzo ruchliwa ulica. Leżą tam rozjechane zwłoki, nie wiem czy psa czy kota, bo już trudno rozpoznać.Oby nie była to mama kociaków.
Zabrane koty żyły w przeraźliwym miejscu, opuszczonym, śmierdzącym, aż niewiarygodne, że ktoś mógł tam jeszcze niedawno mieszkać. Później wstawię zdjęcia z tej rudery. Koty nie miały zabezpieczonego legowiska (bo trudno nazwać legowiskiem to coś - koc? - co leżało na ziemi). A właściwie nie na ziemi, tylko na klepisku zasypanym śmieciami.
Dzisiaj pojadę z nimi do weterynarza. Nie były do tej pory odrobaczane ani szczepione.![]()
A potem znajdę im takie domy jakie uznam za stosowne. Jako prawny opiekun znalezionych bezdomnych kociąt. Bo gdyby były czyjekolwiek, to należałoby zgłosić sprawę o porzucenie zwierząt w takich warunkach.
J.D. pisze:Agnes128
ZGOTOWAŁAŚ SZAMBO DLA TYCH MALUCHÓW!!!Teraz mogę powiedzieć,że przeczucia mnie nie myliły.Nie na darmo jestem "prawie psychologiem".
J.D. pisze:Wszystkie moje wychodzące koty ginęły w różnych okolicznościach:odkryte szambo u sąsiadki;szalony pies sąsiada;ruchliwa ulica-trasa do granicy;zaginione bez śladu.
Beatta_82 pisze:J.D. pisze:Agnes128
ZGOTOWAŁAŚ SZAMBO DLA TYCH MALUCHÓW!!!Teraz mogę powiedzieć,że przeczucia mnie nie myliły.Nie na darmo jestem "prawie psychologiem".
Pisząc o szambie może napisz ile z Twoich kociąt przez Twoje niedopilnowanie utopiło się w szambie sąsiadki lub zginęło bez śladu??J.D. pisze:Wszystkie moje wychodzące koty ginęły w różnych okolicznościach:odkryte szambo u sąsiadki;szalony pies sąsiada;ruchliwa ulica-trasa do granicy;zaginione bez śladu.
Warunkami oburzaliśmy sie od początku. Zdjęcia są dla przypomnienia skąd Rafał nie chciał oddać kotów. "Bo miał wątpliwości co do DT" - to brzmi jak kpina.Beatta_82 pisze:Dziewczyny czemu teraz się nagle oburzacie warunkami w jakich były kociaki?? Przegapiłyście posty ze zdjęciami z tego domu?? Te nowe zdjęcia nie są chyba jakąś nowością, rewelacją i zaskoczeniem.
Może nie były to idealne warunki?Beatta_82 pisze:Agnes128 z Rafałem starali się zapewnić najlepsze jakie mogli warunki. Może nie były one idealne ale na inne nie mogli sobie pozwolić. Zrobili dla nich wszystko co mogli. Jeżeli uważacie, że te warunki były nie do przyjęcia to czemu nie zareagowałyście wcześniej?
To trzeba było - to do założycieli wątku i powyżej cytowanej - ruszyć się i osobiście zabrać stamtąd kociaki. Bezproduktywne było zakładanie wątku, siedzenie, wstawianie ikonek, kciuków i stawianie jedynie żądań.Beatta_82 pisze:Może najwyższa pora zakończyć ten bezproduktywny spór.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Bestol, kasiek1510, puszatek, smoki1960 i 1508 gości