małe z Lublina są do zjedzenia. Chłopcy mają biało-bure futerko, jedna z dziewczyn jest czarna, a druga krówka. Jeszcze u weta jeden z chłopców usiłował nas nastraszyć
, ale byliśmy dzielni i jakoś się nie daliśmy
Dziewczynki nie są fankami jedzenia, w przeciwieństwie do chłopców. Dzieci spały od 23.30 do 4.40 cięgiem, później się karmiliśmy i niedawno wstały na śniadanie.

Obydwie teraz zajęte dzieciakami. 




