Ja chyba mam kota...2 Diagnoza potwierdzona; Tać s. 77-9 :)

kalair pisze:Musisz jakoś podstępem...

Masz jakiś pomysł, żeby nie zauważyła czesania? :mrgreen:

OKI pisze:
kalair pisze:Musisz jakoś podstępem...

Masz jakiś pomysł, żeby nie zauważyła czesania?

Myślę!

Hmm.. Przy jedzeniu?

kalair pisze:
OKI pisze:
kalair pisze:Musisz jakoś podstępem...

Masz jakiś pomysł, żeby nie zauważyła czesania?

Myślę! Hmm.. Przy jedzeniu?

Próbowałam, ale ona na jedzenie poświęca jakieś 15 sekund :ryk:

Właśnie ją troszkę wyczesałam pod letkim przymusem, ale dostała kopa

Jak już nawiała, to momentalnie rzuciła się na Szelmę i pogoniła po całej chałupie :twisted:

Mam 2w1 - wyczesywanie z odrobiną ruchu :mrgreen:

OKI pisze:
kalair pisze:
OKI pisze:
Masz jakiś pomysł, żeby nie zauważyła czesania?

Myślę! Hmm.. Przy jedzeniu?

Próbowałam, ale ona na jedzenie poświęca jakieś 15 sekund

Właśnie ją troszkę wyczesałam pod letkim przymusem, ale dostała kopa
Jak już nawiała, to momentalnie rzuciła się na Szelmę i pogoniła po całej chałupie
Mam 2w1 - wyczesywanie z odrobiną ruchu

Kochana, masz jej dać tyle, żeby tak długo jadla, aż ją wyczeszesz! :mrgreen:

Dostała kopa? Brawo! :ryk:

kalair pisze:Kochana, masz jej dać tyle, żeby tak długo jadla, aż ją wyczeszesz!
Dostała kopa? Brawo!

Dostaje pełną michę, ale jej to nie interesuje - ona jada "przechodnio" - co przechodzi koło michy, to skubnie i idzie dalej :lol:

No to co przechodzi obok michy to ją cześnij..Akurat przez dzionek się uda! :ryk:

Musiałabym wiecznie koło tej michy sterczeć :mrgreen:

A cześnięcia to jej mogę zafundować, jak leży na łóżku. I tak też robię. Choć wolałabym raz a dobrze :roll:

Oj, przy długim włosiu to jest niestety problemik, wierzę..
U mnie raczej lubią czesanie. Ale chwilę. :mrgreen:

Na szczęście długiego, to żadna nie ma, Tacia ma po postu tego futra multum :mrgreen:

I to jest takie futro, że ta druciana szczotka z cienkimi drucikami nie daje mu rady - druciki chyba za miękkie, bo tylko się po wierzchu ślizgają. Rękawica zdecydowanie więcej tego zbiera :roll:

Tylko ona ani to, ani tamto, nawet ręką to tylko chwilę, no chyba że po łebku :twisted:

Przydałoby się jej takie gruntowne czesanie, bo obłazi jak diabli :roll:

Ale chociaż Szelmiastą wyczesałam solidnie :mrgreen:

Mysz uważa rękawicę wyłącznie za zaproszenie do zabawy... w berka :roll:

No to proszę Tacię!

Śpi, później coś wrzucę, bo teraz się muszę zabrać w końcu za ogarnięcie chałupy

O, a ja już ogarnęłam! :mrgreen:

Z pomocą Safulinki.

kalair pisze:O, a ja już ogarnęłam!
Z pomocą Safulinki.

Ja taka ambitna nie jestem :lol:

OKI pisze:
kalair pisze:O, a ja już ogarnęłam!
Z pomocą Safulinki.

Ja taka ambitna nie jestem

To nie był mój pomysł! :twisted:

OKI...ogarnęłaś? :mrgreen:

Ja chyba mam kota...2 Diagnoza potwierdzona; Tać s. 77-9 :)

Kto przegląda forum