» Nie lut 28, 2010 18:46
Re: Morfinka - zaopiekowana
Sprostowanie: Morfinka przebywała w schronisku od października/listopada 2009, nie rok czasu. Brakowało karty Morfinki, by dokładne określić czas przyjęcia.
Nie raz "znajdowały się" "nowe" koty, które po dokładnym prześledzeniu ich losów, okazywało się, że mieszkają w schronisku od kilku miesięcy czy nawet roku (czarne czy bure koty bywają mało charakterystyczne).
Morfinka wymagała zabiegu poprawiającego komfort jej życia, umożliwiającego adopcję. Natomiast nie była dzikuskiem, nie "ciągnęła szczęki po podłodze" i nie wymagała zabiegu ratującego życie - bo takie wersje dotarły do Dyrekcji a potem do nas. Niczego takiego nie napisaliśmy w ogłoszeniu Morfinki.
Zdajemy sobie sprawę, że mając wiele zwierząt pod opieką, nie jest się w stanie wiedzieć wszystkiego o wszystkich. Chcieliśmy znaleźć dla kotki dobry dt a potem ds, zbiórka finansów miała na celu zapewnienie na to środków przez Kotylion - bo jest to duże ułatwienie dla dt, gdy choć część kosztów opieki, zabiegów i leczenia jest finansowana przez fundację. Niektórzy mają chęć bycia dt, ale nie dysponują wystarczającymi finansami, razem możemy więcej.
Magadaradek napisała wszystko, co wiemy na ten temat.
Wolontariusze kociarni i Viva Kotyliona nie mogą zbierać funduszy na koty przebywjące jeszcze w schronisku - takie jest stanowisko Dyrekcji.
Przykre, że skupiono się wyłączenie na finansach, pomijając drugą ważną kwestię - potrzebę dobrego dt i ds dla kici.
Zapewniono nas, że kotka dostała opiekę i nie wróci do schroniska.
Jeśli dowiemy się czegoś więcej, poinformujemy.