POMÓŻMY BEZDOMNYM KOTOM!!! teraz pomocy potrzebuje moja mama

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie mar 21, 2010 17:33 Re: Potrzebna pomoc dla "dziadkowych" kotów

Dziękujemy za pozdrowienia i miłe słowa. dziś leje jak z cebra, wczoraj nie byłam w pracy, bo źle się czułam to kicia dziś już wyczekiwała na mnie... :kotek: Przed chwilą odwiedził mnie na balkonie Książe i dokończył jedzonko po mojej Pysi... :mrgreen: Seniorki dziś doglądała moja mama, więc wszystko pod kontrolą...
ObrazekObrazek
Obrazek

Kocia Lady

 
Posty: 8140
Od: Wto sie 18, 2009 22:11
Lokalizacja: Białystok

Post » Nie mar 21, 2010 17:40 Re: Potrzebna pomoc dla "dziadkowych" kotów

Bardzo cieszy, że ogony dobrze się mają. Wiosna, więc już gorzej nie będzie, a przynajmniej zimniej!
Teraz za siebie się zabierz, bo sama wymagasz odrestaurowania. Koty też będą się cieszyć, jak będziesz zdrowsza.

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Nie mar 21, 2010 17:42 Re: Potrzebna pomoc dla "dziadkowych" kotów

:oops: no tak... masz rację...
ObrazekObrazek
Obrazek

Kocia Lady

 
Posty: 8140
Od: Wto sie 18, 2009 22:11
Lokalizacja: Białystok

Post » Nie mar 21, 2010 17:51 Re: Potrzebna pomoc dla "dziadkowych" kotów

Kocia Lady pisze::oops: no tak... masz rację...



popieram :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Klara i Filip. Obrazek

Hanulka

Avatar użytkownika
 
Posty: 30313
Od: Pon lip 06, 2009 14:17
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon mar 22, 2010 11:34 Re: Potrzebna pomoc dla "dziadkowych" kotów

Zapraszam na bazarek dla dziadkowych kotów:

viewtopic.php?f=20&t=109274
Obrazek

AgnieszkaZet

 
Posty: 2475
Od: Wto paź 21, 2008 9:40
Lokalizacja: Warszawa-Rembertów

Post » Pon mar 22, 2010 14:50 Re: Potrzebna pomoc dla "dziadkowych" kotów

:oops: dziękujemy!!! :1luvu:
ObrazekObrazek
Obrazek

Kocia Lady

 
Posty: 8140
Od: Wto sie 18, 2009 22:11
Lokalizacja: Białystok

Post » Pon mar 22, 2010 14:54 Re: Potrzebna pomoc dla "dziadkowych" kotów

Co wejdę na jakiś znajomy wątek - to sie okazuje, że wszystkie chore :strach:
Bardzo więc proszę, napisz chociaż Ty, że u kotów wszystko OK i zdrowe, bo się jakaś epidemia rozpanoszyła na forum :ok:

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Pon mar 22, 2010 19:01 Re: Potrzebna pomoc dla "dziadkowych" kotów

u kotów ok wręcz bardzo dobrze, mają zapas dobrego jedzonka, którego wcześniej na oczy nie widziały, i od razu zmiana, inna sierść, i kotki zabawne, beztroskie, po prostu rozkoszne, moja kicia z pracy i kocury też wyjadają wszystko co się da, a kicia to czeka już na mnie... aż dam jeść...seniorka też szczęśliwa śpi na fotelu na wełniaku, właśnie jej sprzątnęłam i dałam jedzonka, a moja Pysia to mam zmartwienie, ma chyba rujkę bo bo tak jakby krwawiła z okolic intymnych, i miaukot przeraźliwy, nie było jej całą noc do rana, przyszła pogryziona, na głowie strupy a przy ogonie wydarte do żywej skóry.... :cry:
ObrazekObrazek
Obrazek

Kocia Lady

 
Posty: 8140
Od: Wto sie 18, 2009 22:11
Lokalizacja: Białystok

Post » Pon mar 22, 2010 19:24 Re: Potrzebna pomoc dla "dziadkowych" kotów

No to chociaż tutaj dobre wieści, ale chyba nie do końca!
Z pysią jak skończy rujkować to do weta na sterylkę - marsz !
Z moją Kośką 3 lata zwlekałam, bo mi jej szkoda było, bo to zabieg i takie tam ble ble ble... a kot się tylko męczył :evil:
Po sterylce wetka powiedziała, że macica była palec, a ma być jak wkład do długopisu - taka spuchnięta.
Kot się męczył, chudziutki, zawodził po nocach :evil: Bo głupia byłam i tyle.
Teraz siedzi jak królowa i wszystko ma gdzieś :mrgreen: i o wiele zdrowsza jest.

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Pon mar 22, 2010 19:32 Re: Potrzebna pomoc dla "dziadkowych" kotów

:oops: ojej naprawdę faktycznie, mam zamiar się wybrać, chciałam jej oszczędzić bo chociaż wychodzi i ma 5 lat to jeszcze nie miała małych, ale dziś nie spałam w nocy bo ona zawodziła to nawet ją zamknęłam w transporterku, bo tak skakała, a potem głaskałam i denerwowałam się, bo nie spałyśmy do 6 rano, a o 7 wstałam do pracy.... :oops:
ObrazekObrazek
Obrazek

Kocia Lady

 
Posty: 8140
Od: Wto sie 18, 2009 22:11
Lokalizacja: Białystok

Post » Pon mar 22, 2010 19:44 Re: Potrzebna pomoc dla "dziadkowych" kotów

Zrób to, nie zwlekaj - odżyjesz i Ty i ona :ok:

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Wto mar 23, 2010 18:13 Re: Potrzebna pomoc dla "dziadkowych" kotów

Kicia już doszła do siebie, nie wypuszczam jej, i po rujce może w przyszłym miesiącu wybiorę się do weterynarza...Byłam w pracy nakarmić kićki, bo dziś mam wolne więc odpoczywam.... Seniorka wyszła ze mną wynieść śmieci i ... z powrotem, nie miała ochoty na wiosenny spacerek... dziś piękna pogoda..wszystko powoli budzi się do życia...
ObrazekObrazek
Obrazek

Kocia Lady

 
Posty: 8140
Od: Wto sie 18, 2009 22:11
Lokalizacja: Białystok

Post » Wto mar 23, 2010 19:26 Re: Potrzebna pomoc dla "dziadkowych" kotów

U nas chmury były, ale i tak czuć wiosnę :kotek:

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Śro mar 24, 2010 11:02 Re: Potrzebna pomoc dla "dziadkowych" kotów

Cześć!

Obrazek

Kasia od Behemotha

 
Posty: 1654
Od: Śro wrz 09, 2009 21:04
Lokalizacja: Leszno/Wrocław

Post » Śro mar 24, 2010 11:06 Re: Potrzebna pomoc dla "dziadkowych" kotów

Jako żem czarownica spróbuję troche swoich umiejętności wykorzystać do połapania domków dla ogonków Obrazek

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 234 gości