Ja chyba mam kota... Szelma, Tatoo (filmik s. 82) & Mysz

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sty 17, 2010 20:36 Re: Ja chyba mam kota... objawy... pomocy ;)

kalair pisze:
OKI pisze:Właśnie się dowiedziałam, że w Radomsku u Andżeliki jest pp :cry:
viewtopic.php?p=5466142#p5466142
Tam pojechały dwie kocice z magazynu - bura mama Młodej i tri. Sama je wysłałam :cry:
Nie zdążyły się zaszczepić :cry:
Czuję się fatalnie :cry:

O qrka.. :roll: OKI, żadnych wyrzutów! Bądź dobrej myśli.

Staram się, myślę o nich cały czas.

Andżelika jest tam sama z tym całym bałaganem, ma na głowie 30 kotów i normalnie, zdaje się, ledwo daje radę. A teraz jeszcze to qrewstwo się przywlokło :( Sorki, ale nie da się inaczej...

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sty 17, 2010 20:38 Re: Ja chyba mam kota... objawy... pomocy ;)

OKI pisze:
kalair pisze:
OKI pisze:Właśnie się dowiedziałam, że w Radomsku u Andżeliki jest pp :cry:
viewtopic.php?p=5466142#p5466142
Tam pojechały dwie kocice z magazynu - bura mama Młodej i tri. Sama je wysłałam :cry:
Nie zdążyły się zaszczepić :cry:
Czuję się fatalnie :cry:

O qrka.. :roll: OKI, żadnych wyrzutów! Bądź dobrej myśli.

Staram się, myślę o nich cały czas.

Andżelika jest tam sama z tym całym bałaganem, ma na głowie 30 kotów i normalnie, zdaje się, ledwo daje radę. A teraz jeszcze to qrewstwo się przywlokło :( Sorki, ale nie da się inaczej...

Wiadomo skąd? :roll:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Nie sty 17, 2010 20:42 Re: Ja chyba mam kota... objawy... pomocy ;)

Dzień przed "moimi" kocicami trafił tam kocur z ulicy, który się zaraz rozchorował - prawie na pewno to on :(

Tzn. rozchorował się dwa czy trzy dni później, Andżelika sama pisała, że jakby wiedziała, nie wzięłaby kotek... Ale kto mógł wiedzieć?
Ostatnio edytowano Nie sty 17, 2010 20:47 przez OKI, łącznie edytowano 1 raz

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sty 17, 2010 20:44 Re: Ja chyba mam kota... objawy... pomocy ;)

O qrczę..Nie był izolowany?
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Nie sty 17, 2010 20:49 Re: Ja chyba mam kota... objawy... pomocy ;)

Tam chyba nie ma jak izolować :(
To nie jest u niej w domu, dojeżdża tam

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sty 17, 2010 20:52 Re: Ja chyba mam kota... objawy... pomocy ;)

OKI pisze:Dzień przed "moimi" kocicami trafił tam kocur z ulicy, który się zaraz rozchorował - prawie na pewno to on :(

Tzn. rozchorował się dwa czy trzy dni później, Andżelika sama pisała, że jakby wiedziała, nie wzięłaby kotek... Ale kto mógł wiedzieć?

Musiał być zarażony - okres inkubacji pp jest dłuższy. OKI, wiesz jak jest - nie wyczujesz. Z tą zarazą nigdy nic nie wiadomo.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Nie sty 17, 2010 21:00 Re: Ja chyba mam kota... objawy... pomocy ;)

OKI pisze:Tam chyba nie ma jak izolować :(
To nie jest u niej w domu, dojeżdża tam

No co zrobić.. Wstrętne choróbsko. :roll:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Nie sty 17, 2010 21:16 Re: Ja chyba mam kota... objawy... pomocy ;)

Dzięki dziewczyny.
Ja jestem raczej logiczną i chłodno myślącą osobą. Wiem, że to po prostu potworny zbieg okoliczności, którego nikt nie mógł przewidzieć, ale uczucia mówią co innego...
Gdzieś tam siedzi we mnie żal do tego p..przonego świata, w którym takie rzeczy się dzieją :(

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sty 18, 2010 10:02 Re: Ja chyba mam kota... objawy... pomocy ;)

Uczuć się nie wyzbędziemy, ale trzeba myśleć racjonalnie...
Trzymaj się , i nie oskarżaj.
Witanko poranne OKI! 8)
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Pon sty 18, 2010 10:23 Re: Ja chyba mam kota... objawy... pomocy ;)

Witanko :D

Właśnie wróciłam z Koterii, zostawiłam Młodą na sterylkę. Strasznie płakała po drodze, aż się serce krajało :(
Ona w ogóle była sparaliżowana strachem, co nie przeszkodziło jej pogryźć torbę. Dobrze, że do Koterii mam niedaleko, bo jakby trasa była dłuższa, to byłoby po torbie :lol: Zdążyła wygryźć tylko małą dziurkę.
Trzymajcie za nią kciuki, bo jak jej się coś stanie, to się chyba gołą ręką pochlastam :roll:

Pozostałe kociarstwo we względnym ładzie. Potwora znów się nie może doliczyć kotów na włościach, a Tatce wisi wszystko i najważniejsza jest myszka :lol:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sty 18, 2010 10:27 Re: Ja chyba mam kota... objawy... pomocy ;)

Milion kciuków! :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Pon sty 18, 2010 10:34 Re: Ja chyba mam kota... objawy... pomocy ;)

Dzięki :D
Ja też trzymam, ale im więcej, tym lepiej :ok:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sty 18, 2010 12:36 Re: Ja chyba mam kota... objawy... pomocy ;)

OKI pisze:Witanko :D

Właśnie wróciłam z Koterii, zostawiłam Młodą na sterylkę. Strasznie płakała po drodze, aż się serce krajało :(
Ona w ogóle była sparaliżowana strachem, co nie przeszkodziło jej pogryźć torbę. Dobrze, że do Koterii mam niedaleko, bo jakby trasa była dłuższa, to byłoby po torbie :lol: Zdążyła wygryźć tylko małą dziurkę.
Trzymajcie za nią kciuki, bo jak jej się coś stanie, to się chyba gołą ręką pochlastam :roll:

Pozostałe kociarstwo we względnym ładzie. Potwora znów się nie może doliczyć kotów na włościach, a Tatce wisi wszystko i najważniejsza jest myszka :lol:


Dobrze,że tam koteczkę zostawiłaś, tam jej krzywda sie napewno nie będzie działa. Ma naparwde fachowa opieke tam.
O czywiscie trzymam kciuki :ok: :ok: :ok: :ok:
Ani sie obejrzysz , jak Młoda będziesz miała w domku :wink:
Obrazek

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

Post » Pon sty 18, 2010 12:41 Re: Ja chyba mam kota... objawy... pomocy ;)

OKI, dzwoniłaś?
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Pon sty 18, 2010 12:49 Re: Ja chyba mam kota... objawy... pomocy ;)

Jutro będę dzwonić :lol:

Na razie Koteria dzwoniła do mnie 8O Nie spodziewałam się :lol:
"Czy koteczka jest na pewno do adopcji, bo czasem ktoś szuka" - oczywiście, że do adopcji, więc zaznaczyli w karcie :D Może już ktoś się pytał? Ona takie cudeńko śliczne....
Ale nie powiem, jakoś mi smutno się zrobiło :cry:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, fruzelina, Majestic-12 [Bot], squid i 172 gości