Nie zapominajmy że Agatka czeka na sterylkę...a już czas bo stado kotów kreci się koło niej.
Dzisiaj widziałam 4 koty, w tym Agatka, czarny z białymi dodatkami i bury. Był też ten duży buras ale nim się nie muszę martwić bo już było ciach-ciach.
Agatka co kawałek myła sobie coś, to chyba ma ruję.
Agatka

Na 4 zdjęciu jest cały bury i ten czarny z białymi dodatkami


Pojemniczki na karmę są notorycznie niszczone i muszę kombinować w co wsypać karmy i nalać wody.
Tutaj widać te dwa obce koty
To trochę zdjęć, ale gorszej jakości, bo ręce mi się trzęsły z zimna.

Na koniec wylazł jeszcze buras znajomy, ale on jest taki rudawy i łatwo go poznać (nie wiem jakim cudem udało mi się go złapać wtedy jak łapałam Kaskę)

Nie mam talonów i nie wiem kto mi może pomóc w sterylizacji tych kotów.
Jak nie zrobimy nic, to będzie to samo co było w tamtym roku...
Nie chcę już na to patrzeć.
Tej pani co otwiera okienko nie było w domu, bo chciałam się pytać o te nowe koty, ale jutro pójdę znowu.