atrophy pisze:Biedne te kociaki, takie śliczne krówki weszły na kwarantannęPers też jest
Zastanowiłam się nad osobnymi wątkami - to nie ma sensu, jeżeli w schronie nie ma nikogo współpracującego, kto by na bieżąco informował o kotach, przygotowywał je do "natychmiastowego wyjścia" w razie znalezienia chętnego DT/DS...
dlatego przynajmniej 1 wyciągnę i będziemy mu szukac domu....
Niestety, rotacja tam jest tak ogromna, ze trzeba by wolontariusza ktory co 2-3 dzień by tam był

Ale można propagowac adopcje z Palucha, po to te fotki z kwerantanny, mozna się zapisywac na takiego kota...
tylko co z tymi kilkudziesięcioma chorymi?
