~~~Piorunka(felv+).......................................[*]

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie cze 07, 2009 19:57

:!:
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

Post » Nie cze 07, 2009 20:12

Kurcze smutna historia... :cry: Dziewczynka ma ogłoszenia? Może spróbujcie w GW?
Obrazek

Mruczeńka1981

 
Posty: 12562
Od: Sob gru 29, 2007 17:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie cze 07, 2009 21:16

Byłam dzisiaj w schronie.. szczerze mówiąc Piorunka wygląda fatalnie :(
Zarówno przy jedzeniu jak i przy piciu odgłosy z ciałka są takie, że ja się przeraziłam.. pierwszy raz słyszałam jak pije i naprawdę ciężko to w ogóle opisać.. w dodatku jest chudziutka, cały czas skulona..
:cry:

iskra666

 
Posty: 7699
Od: Wto sty 10, 2006 12:13
Lokalizacja: Krk-Wwa

Post » Nie cze 07, 2009 21:26

Oż cholera :(
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Nie cze 07, 2009 21:52

iskra666 pisze:Byłam dzisiaj w schronie.. szczerze mówiąc Piorunka wygląda fatalnie :(
Zarówno przy jedzeniu jak i przy piciu odgłosy z ciałka są takie, że ja się przeraziłam.. pierwszy raz słyszałam jak pije i naprawdę ciężko to w ogóle opisać.. w dodatku jest chudziutka, cały czas skulona..
:cry:


A ja mam swoją teorię i jej się trzymam. W czasie pierwszego badania lekarz stwierdził, że powodem trudności z oddychaniem mogą być czysto mechaniczne. Pomijając fakt nienajlepszego obrazu płuc na RTG. Wspomniał coś o zmniejszeniu światła dróg oddechowych, a konkretnie części nosowej, która po prostu utrudnia oddychanie nosem. I teraz spróbujcie zatkać sobie nos palcami i napić się czegoś. Też będziecie wydawać dziwne odgłosy. Zapewne jest to źródłem dyskomfortu u kotki. Oczywiście nie wyklucza to innych przyczyn słabego stanu Piorunki, ale nie przejmowałbym się tak bardzo tymi odgłosami, słyszałem je już u niej wcześniej. Z pokarmem stałym radzi sobie lepiej, natomiast przy piciu rzeczywiście odgłosy mogą przerazić.

Tajemniczy Wujek Z.

 
Posty: 1651
Od: Sob mar 28, 2009 14:14
Lokalizacja: Wrocław/Warszawa

Post » Nie cze 07, 2009 22:02

Ja słyszałam przy piciu.. ten odgłos nie idzie tylko z nosa ale i jakby ze środka jej.. jakby woda wpadała do płuc.. no nie umiem tego opisać.. nagrałam komórką filmik ale mało co słychać.. miałam wrażenie, że ona weźmie jeszcze łyka i się udusi :(

Mój Maniek jak do mnie przyjechał miał zatkany nos,był leczony na astmę,ma hmm.. jakby za małą klatkę piersiową w stosunku do narządów co ogólnie utrudnia mu oddychanie, kasłał, chrapał.. ale dżwięki które wydawał to jest jedna dziesiąta tego co słyszałam dzisiaj u Piorunki..
na prawdę patrząc na nią ogólnie..
i na to co mówili weterynarze [ łącznie pięciu ] to ja jestem przerażona !!!

iskra666

 
Posty: 7699
Od: Wto sty 10, 2006 12:13
Lokalizacja: Krk-Wwa

Post » Nie cze 07, 2009 22:08

Ciężko nam wchodzić na ten wątek...to nasza ulubienica...
Tak bardzo chciałybyśmy ją wziąć, ale nie możemy.... :(
Gaja - ['] -09.06.2010 | Miya - ['] -05.05.2012 | Krzywy - ['] - 30.09.2012 | Niania - ['] - 19.01.2013 | Thaja - ['] - 04.02.2013 | Gaspar - ['] - 18.07.2013 | Kora - ['] - 21.06.2014
Obrazek Obrazek

Korciaczki

 
Posty: 15413
Od: Sob lip 26, 2008 19:52
Lokalizacja: śląskie

Post » Nie cze 07, 2009 22:10

Jedna z moich kotek też wydaje takie dźwięki, wynika to z bardzo ciężkiego kk, który musiała przejść, przeszło w zapalenie płuc, ale już przewlekłe. Była leczona łącznie chyba ze 2 m-ce różnymi antybiotykami, inhalacje itd., te dźwieki i kaszel sie mniejszyły, ale nie jest idealnie, czasem się to pojawia i moi weci mówią, ze tak juz po prostu będzie, bo są zmiany w płucach, moze u Piorunki też coś podbnego ma miejsce?
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

Post » Nie cze 07, 2009 22:10

iskra666 pisze:Ja słyszałam przy piciu.. ten odgłos nie idzie tylko z nosa ale i jakby ze środka jej.. jakby woda wpadała do płuc..


Zgadza się, ten odgłos wydobywa się prawdopodobnie z przełyku. Woda na pewno do płuc nie wpada, bo spowodowałoby to natychmiastową odruchową reakcję wykrztuśną. Ona po prostu "tak ma".

Tajemniczy Wujek Z.

 
Posty: 1651
Od: Sob mar 28, 2009 14:14
Lokalizacja: Wrocław/Warszawa

Post » Nie cze 07, 2009 22:17

Nie wiem..nie znam się...nie jestem wetem..opieram się tylko na własnych obserwacjach i na opinii i sugestiach weterynarzy, którzy badali Piorunkę..

iskra666

 
Posty: 7699
Od: Wto sty 10, 2006 12:13
Lokalizacja: Krk-Wwa

Post » Pon cze 08, 2009 7:48

:(

violavi

 
Posty: 10362
Od: Pt kwi 07, 2006 15:34

Post » Pon cze 08, 2009 7:58

Kurczę :?
Biedna Pioruneczka, ale może rzeczywiście tak ma.
A jak poza tym się kicia czuje?
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Pon cze 08, 2009 9:18

Ciężko powiedzieć.. wczoraj przez cały dzień spała na ławce z małą przerwą na jedzenie i picie..

iskra666

 
Posty: 7699
Od: Wto sty 10, 2006 12:13
Lokalizacja: Krk-Wwa

Post » Pon cze 08, 2009 9:26

Może musi nabrać trochę sił.
A jak z leczeniem? Czy ci weci, z którymi konsultujecie kociaki, przyjeżdżają do schronu?
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Pon cze 08, 2009 12:52

Piorunka nie jest leczona.. dostaje tylko convalescensa i scanomune.. weterynarze nie podejmują się jej leczenia w schronisku, bo uważają je za bezsensowne i tylko jako przedłużanie jej cierpienia..
a i większość z nich nie daje jej szans poza schroniskiem...
weterynarze, którzy ją oglądali i weterynarze u których miała robione badania [w sumie 5] mówili, żeby dokonać eutanazji..
poprosiłam o czas do końca tygodnia,
bo może zdarzy się cud i znajdzie się dom
i Piorunka będzie żyła jeszcze długo i szczęśliwie...
chociaż przyznam szczerze, że ja już chyba przestałam w to wierzyć..
:cry:

iskra666

 
Posty: 7699
Od: Wto sty 10, 2006 12:13
Lokalizacja: Krk-Wwa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 588 gości