Smutaskowo Dorci44 - 17.05.09 Grześ (') POŻEGNANIE :(((

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto maja 12, 2009 11:01

kinga w. pisze:
dorcia44 pisze:ja jestem nastolatka inaczej :wink: mam 47 właściwie 48 lat ....

Witaj w klubie! Z moimi 41 też się chyba zaliczam. Nie jest ważne ile lat wynika z metryki, ważne co mamy w sercu.

Anda... Myślę że to nie zależy od spędzonych razem lat, od ilości czasu, a raczej od jego jakości. Wspólne lata potrafią ludzi łączyć ale też potrafią dzielić. Kwestia relacji, uczucia, tego czy było się faktycznie razem, czy obok albo co gorsza naprzeciw siebie. Patrzę może w własnej, wąskiej perspektywy, przez pryzmat własnych doświadczeń... Tym bardziej krew mnie zalewa kiedy los kopie ludzi dobrych, ludzi o wielkim sercu i wielkiego ducha. Ci wrażliwi... Oni kochają tak bardzo i są tak bardzo bezbronni. Cholerny, niesprawiedliwy świat!


A ja jestem dokładnie pomiędzy dorcią a Tobą Kinga :) i myslę, że nawet wtedy jak dzielą, to łączą. Po prostu wrastamy w siebie i kiedy ktoś odchodzi, to i tak nosimy w sobie wielką ranę.
A jeżeli przez tyle lat jesteśmy blisko i się szanujemy i kochamy, to wtedy ta rana tak naprawde nigdy sie nie zabliźnia... i wtedy po prostu serce pęka.

Nic mądrego nie da sie powiedzieć. Potrzebne byłbny słowa, które leczą lub pomniejszają cierpienia.
Pozostaje wiara
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto maja 12, 2009 11:17

Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów "ty", choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu. [M. Bułhakow]

Myszeńk@

 
Posty: 6257
Od: Pon lis 13, 2006 10:19
Lokalizacja: Łódź - okolice Parku Staszica :-)

Post » Wto maja 12, 2009 11:32

Anda pisze:A ja jestem dokładnie pomiędzy dorcią a Tobą Kinga :) i myslę, że nawet wtedy jak dzielą, to łączą. Po prostu wrastamy w siebie i kiedy ktoś odchodzi, to i tak nosimy w sobie wielką ranę.
A jeżeli przez tyle lat jesteśmy blisko i się szanujemy i kochamy, to wtedy ta rana tak naprawde nigdy sie nie zabliźnia... i wtedy po prostu serce pęka.

Nic mądrego nie da sie powiedzieć. Potrzebne byłbny słowa, które leczą lub pomniejszają cierpienia.
Pozostaje wiara

Zlot Ryczących Czterdziestek! :lol: (Skojarzenie, sorki, marynistyczno - geograficzne + mój ostatnio wisielczy nastrój abstrahujący zdecydowanie od tematyki tego wątku )
Myślałam nieco ekstremalnie, odwołując się pamięcią do własnych doświadczeń... Tych dawniejszych. Teraz... Nie wyobrażam sobie utraty człowieka z którym jestem, już rozłąka jest nie do wytrzymania choć wiem że wróci. Złapałam jakiś cholernie osobisty stosunek do sytuacji Dorci i Grzesia i krew mnie zalewa bo takie rzeczy nie powinny się przytrafiać takim ludziom. Nie TAKIM Ludziom!!
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Wto maja 12, 2009 11:41

Dorotko, mniej jestem bo choruję, ale myslami zawsze
gdyby coś było potrzeba, jakieś zakupy, to pisz, dzwoń do Przemka - on teraz też mało na necie, więc na komórkę

ściskam Cię kochana, jesteś jednym z Najlepszych Ludzi jakich znam, nie wolno Ci mówić że jesteś zła :(
nasze Obrazek potwory ;) + Fela i Frania na DS

pilne! Jajek i Dodek szukają dobrego Domu :)

xandra

 
Posty: 11042
Od: Nie paź 31, 2004 21:31
Lokalizacja: Warszawa, Bielany

Post » Wto maja 12, 2009 14:47

Jestem.
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów "ty", choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu. [M. Bułhakow]

Myszeńk@

 
Posty: 6257
Od: Pon lis 13, 2006 10:19
Lokalizacja: Łódź - okolice Parku Staszica :-)

Post » Wto maja 12, 2009 14:59

Jestem i przez cały czas dobre myśli ślę.

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Wto maja 12, 2009 15:14

Ja nie "doświadczyłam" śmierci rodziców.Tylko sobie "wyobrażałam".
Moja mama marła jak miałam pięć dni...Ponoć szybko umarła,nie cierpiała.Miała silne,obustronne zapalenie płuc.Ojciec jak miałam prawie 19 lat na wylew.
Za każdym razem jak odpalam komputer wchodzę najpierw tutaj,żeby przeczytać że z Grzesiem jest ok.Cały czas mam nadzieję na cud.
I też Dorciu mocno przytulam,chociaż nie miałyśmy okazji jeszcze tak dłużej ze sobą popisać,ale przytulam,bo wiem co przechodzisz.Cały czas cieplutki myśli przesyłam z samiutkiego centrum Polski
Ostatnio edytowano Czw maja 14, 2009 20:19 przez Myszolandia, łącznie edytowano 4 razy
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Wto maja 12, 2009 18:46

Jestem - wciąż i nieustająco jestem - czytam, śledzę i nie piszę bo słów mi brakuje ale jestem ....
A los uderza w tych co najlepsi, to dobrych ciągle wystawia na próby - MNIE bardzo zabolało, że uważasz się za złego człowieka - czyżbyś nigdy nie spotkała nikogo naprawdę złego? Tłumaczę sobie, że to ta sytuacja podyktowała Ci takie słowa ale pamiętaj TO NIE TY JESTEŚ ZŁA I NIE GRZEŚ !!!
Przepraszam za osobiste wtręty ale nie mogę się pogodzić jak ktoś tak DOBRY wypisuje o sobie takie rzeczy - poprostu mi się "ulało".
Wypocznij - jutro nowy dzień - potrzeba Ci dużo siły i ja jak zwykle będę cały dzień pamiętać i słać dobre myśli
ic

IrenaIka

 
Posty: 172
Od: Pon gru 15, 2008 13:07

Post » Wto maja 12, 2009 19:34

Dorciu... Dasz dziś znak? Martwię się :(
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Wto maja 12, 2009 19:48

posiedze tu troche....
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35307
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Wto maja 12, 2009 19:49

villemo5 pisze:Dorciu... Dasz dziś znak? Martwię się :(

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Wto maja 12, 2009 19:56

Dorcia o godz.15 w smsie napisała, że Grzegorz drugi dzień nie chce jeść :cry:

kaja888

 
Posty: 3510
Od: Pon wrz 29, 2008 21:03
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto maja 12, 2009 19:57

LimLim pisze:posiedze tu troche....


ja też ....
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Wto maja 12, 2009 20:00

ja całe popołudnie czekam, dorcia pewnie rzutem na taśmę wpadnie po 21 do domu i coś skrobnie zanim padnie ze zmęczenia :(
Obrazek ObrazekObrazek
Franek & Rysia
Zabezpieczenia okien i balkonów 3miasto- R E A K T Y W A C J A.

rambo_ruda

 
Posty: 8231
Od: Pon maja 15, 2006 16:53
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto maja 12, 2009 20:00

Amika6 pisze:
LimLim pisze:posiedze tu troche....


ja też ....

I ja też.

weatherwax

 
Posty: 1844
Od: Pon lip 12, 2004 8:29
Lokalizacja: Chorzów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: aniamis91, puszatek i 99 gości