Jeszcze i jeszcze[2]. ZAMYKAMY.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lis 11, 2008 21:52

villemo5 pisze:Agn a co z bazarkiem?


Siostro Prezes melduję wykonanie zadania:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=84102

:D

I strasznie przepraszam, że tak długo to trwało. I bardzo dziękuję za sam kubasek i za ponaglanie mnie, bym się wreszcie wzięła do roboty.

Hopi skusiła się na suchego Intestinala. Nie za dużo, ale jednak.
Jeszcze raz przeanalizowałam wyniki badan krwi Hopi. I myślę, że przydałby się jej test na FeLV i FIV. Na to będą przeznaczone fundusze z Villemo-wego bazarku.

Aniu, zaraz wyszperam jakieś fajne kociaki na hafty - takie w stylu tego, co ma Lida.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto lis 11, 2008 22:31

Oferta krzyżykowych kociaków:
http://suonko1.fotosik.pl/albumy/338426.html

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pel ... 0d45b.html

Można sobie wybrać. Nie tylko Ania może wybrać. :wink: Wyhaftuję na zamówienie. Tylko zamawiający musi mieć szczepione koty. Cena do uzgodnienia. 8)
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro lis 12, 2008 6:27

Witaj Agn
Piękne masz Futerka :love: super foty robisz :D
Za Wszystko co Was dotyczy i za zdrówko Hopi :ok: :ok: :ok:

A hafty śliczne bardzo :love:

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Śro lis 12, 2008 18:29

Dzięki, Kociamo.

Dopiero wróciłam od Doc z Hopi. Nie jest fajnie. Pobraliśmy krew, jutro odbiorę wyniki - morfologia i biochemia. Z tych poprzednich wyników, które dostałam od Berni umknęło mi jedno - wysoki ALT. Coś się dzieje niedobrego. Stan wątroby będzie warunkował leczenie tego wyprostu i przykurczów w łapach.
Stan łapek i miednicy dało się ocenić tylko w lekkim znieczuleniu, a i tak Hopi reagowała na ból. Wyprost jest koszmarny - stawy mocno usztywnione.
Ze zdjęć RTG wynika, ze Hopi miała złamaną kość łonową, a jej złe zrośnięcie spowodowało ucisk na nerwy, które są odpowiedzialne za napięcie mięśni prostowników łapy.
Jeśli stan wątroby pozwoli będziemy próbować znieść to napięcie farmakologicznie. Jeśli nie, to na razie nic nie da się zrobić, chyba ze chirurgicznie.
Poza tym Hopi jest odwodniona. Dostałam płyny do podawania podskórnie. Nie ma gorączki i waży 2, 4kg. Osłuchowo płuca, oskrzela oki, tylko tony serca słabe.

Bardzo chciałabym prosić o wsparcie finansowe. Jeśli ktoś chciałby zamówić sobie jakiś haft - to proszę o info na PW. To ładny prezent gwiazdkowy, a do świąt jeszcze trochę czasu jest, więc zdążę.

Jutro badania krwi Mim.
Wieczorem wraca Przemyś...
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro lis 12, 2008 18:47

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Śro lis 12, 2008 18:56

Dziękuję, Jano. :1luvu:

I Tobie, Theodoro. :1luvu: :1luvu:
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro lis 12, 2008 20:09

Biedna Hopi - dobrze że w dobrych rękach!


O tak coś jak u Lidy poproszę-każdy będzie piękny :)
Obrazek

ania toruń

 
Posty: 909
Od: Wto cze 06, 2006 14:14
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro lis 12, 2008 20:37

Biedna Hopi, dobrze, że ma Ciebie.
Mam nadzieję, że nie będzie źle. Zastanawiam się nad tym odwodnieniem. Skąd się bierze?

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro lis 12, 2008 20:45

ja o haftach teraz chciałam...

można zamówić wzór psi?

albo... pszczeli? 8)

najlepiej jakiś nieduży rudy i kudłaty pies (pies nieduży i haft nieduży ;) ), albo pszczółka, tyle, że nie dziecięca.


hm, Agn, wymyślisz coś na moje fanaberie? :lol: :wink:

sanna-ho

 
Posty: 7530
Od: Wto sie 28, 2007 13:41

Post » Śro lis 12, 2008 21:44

:( :(

co z Tobą Hopko? Bardzo mnie te wieści zmartwiły, tym bardziej że zyłam w przeswiadczeniu że poza problemami z łapkami, Hopka jest zdrowa.

Mam nadzieje że choć troszkę pomoze ten kawaler
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=3704961#3704961


Agn, przykro mi i głupio..i oki, już nic nie mówię.
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10320
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Śro lis 12, 2008 21:49

Taki byłem: ObrazekObrazek ObrazekObrazek

A taki urosłem: ObrazekObrazek ObrazekObrazek

Przemyś wrócił. Jest przecudny - wielki, gadatliwy i choć syka na koty widać, że się do nich garnie. Szkoda, że tak to wyszło....
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro lis 12, 2008 21:51

berni pisze:Agn, przykro mi i głupio..i oki, już nic nie mówię.


Masz oficjalny zakaz wypisywania goopot. :twisted:


I dziękuję za bazarek. :D
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro lis 12, 2008 22:05

Agn pisze:Taki byłem: ObrazekObrazek ObrazekObrazek

A taki urosłem: ObrazekObrazek ObrazekObrazek

Przemyś wrócił. Jest przecudny - wielki, gadatliwy i choć syka na koty widać, że się do nich garnie. Szkoda, że tak to wyszło....


A czemu? :roll: :(

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Śro lis 12, 2008 22:10

Jana pisze:
A czemu? :roll: :(


Agn pisze:...

Niestety, w trakcie wizyty Karoliny i Piotra dostałam telefon. Mocno smutny...
Fonik, wyadoptowany w maju razem z Przemysiem, nie przeżył narkozy podanej przy kastracji. Wiem, że nie było w tym winy naszego Doc - zawsze dokładnie bada i waży koty przed zabiegiem. Jutro postaram się dowiedzieć od Doc więcej, czy podejrzewa, co mogło być przyczyną.
Przemyś bardzo źle znosi samotność, a dodatkowe życiowe komplikacje Valciladora spowodują najprawdopodobniej powrót Przemysia do mnie.
Jest mi smutno, bo Valcilador to świetny opiekun, niestety, nie wszystko zawsze układa się tak, jak byśmy tego chcieli...
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro lis 12, 2008 22:12

Dzięki Mirka.

Agn, wysłałam pw.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: egw, kasiek1510, Patrykpoz i 456 gości