S.K.NIEKOCHANE VIII-czekaja i wciąz przybywają

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto wrz 09, 2008 18:15

:( :(
Obrazek
Obrazek

agitarius

 
Posty: 1453
Od: Nie paź 07, 2007 19:19
Lokalizacja: Gliwice-teraz bardziej Rybnik

Post » Wto wrz 09, 2008 18:16

zaluje ze nie wyprzytulalam jej jak byla w mojej lazience:( a bylam tak zabiegana ze tylko zagladalam na chwilke co robi :crying:

mika_xx

 
Posty: 1959
Od: Pon lis 27, 2006 22:51
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto wrz 09, 2008 18:31

jeszcze jedno kociątko odeszło za TM :cry: :cry: :cry: świat jest do d...
a ludzie, którzy przyczynili się do ich śmierci powinny za to kiedyś zapłacić :twisted:
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto wrz 09, 2008 18:34

Laluniu malenka :crying: :crying: :crying:

Taka słodka, kochana koteczka
miała byc zdrowa :(

Bozenko, przytulam mocno
:cry: :cry: :cry:
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Wto wrz 09, 2008 18:41

musze napisac o kolejnych kociakach w schronie
moze ktos cudem sie zakocha

te trzy przyszły dzis-jeszcze nie szczepione.Będa szczepione jutro rano.
3 facetów

Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

jeden kociak-ten z czarna brodka-znalazła dzis przy mnie dom :wink:

a te dwa cuda sa od wczoraj wieczorem, rano zaszczepione-tez dwóch facetów

Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

ja nie mam pomysłu co z nimi

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto wrz 09, 2008 18:48

cudne maleńkie i takie bezbronne :cry: :cry:
Pusia [*] Bonus [*]

ko_da1

 
Posty: 4174
Od: Nie sie 13, 2006 13:48
Lokalizacja: Chorzów Batory

Post » Wto wrz 09, 2008 19:09

Piękne sa, ale niestety nie jedyne.

lisek

 
Posty: 105
Od: Pon lip 02, 2007 6:51
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Wto wrz 09, 2008 19:45

Laluniu maleńka brykaj sobie szczęśliwie...

Jak bardzo to smutne :crying:

Ewaa6

 
Posty: 11202
Od: Sob paź 30, 2004 14:37
Lokalizacja: Śląsk

Post » Wto wrz 09, 2008 20:05

własnie wrociłam z delegacji... bardzo mi przykro i czuje sie taka bezsilna
dlaczego takie małe kochane niewinne futerka muszą tyle cierpieć?

nie mam słów, [i] TO JEST NIESPRAWIEDLIWE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

madienka

 
Posty: 247
Od: Sob sie 09, 2008 19:00
Lokalizacja: katowice/mikołów

Post » Wto wrz 09, 2008 20:09

BOENA współczuję z całego serca ;(:(((
mam ochotę krzyczeć NIGDY WIĘCEJ!!!!! Pojawia się złość, nienawiść do świata naprawdę po tyum co tu czytam płacz mnie dławi nie wiem co powiedziec. Jest to wszystko takie straszne i tak diabelnie przykre. trzymaj się Dobre Serduszko



BOENA pisze:
BOENA pisze:
A Lalunia wymiotowała :idea: ,mam nadzieję,że....


Już w niedzielę zapaliło się pomarańczowe światło,od poniedziałku zostało wdrożone leczenie.Wczorajsza noc była koszmarna,leżałyśmy przytulone do siebie i chciałyśmy aby kryzys minął.Lalunia traciła kilka razy świadomość,miała drgawki i paraliż w okolicy szyi-nikomu nie życzę takich widoków,jak małe,bezbronne ciałko pragnie uciec od szpon śmierci :cry: W momentach gdy świadomość wracała maleńka zaczynała mruczeć i ugniatać,wtulała się w moją szyję-i wspomnienie tego właśnie mnie najbardziej dobija.Dzisiaj od rana praktycznie nie było z Nią kontaktu.U weta dostała baterię leków,łącznie z p/wstrząsowym.
Odeszła w moich ramionach,głośno wyjąc ostatkiem sił.
Odeszła o 17-tej. :crying: :crying: :crying:

Kochana Lalunia,Ona tak kochała człowieka.

[*]

madienka

 
Posty: 247
Od: Sob sie 09, 2008 19:00
Lokalizacja: katowice/mikołów

Post » Wto wrz 09, 2008 20:34

czasem to nie wiadomo, co powiedzieć. Każde słowo jest bez sensu i jakby nie na miejscu...
Laluńku, brykaj sobie

Tym bardziej trzymajmy kciuki za maluszki!

moony

 
Posty: 486
Od: Sob mar 29, 2008 13:54
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto wrz 09, 2008 21:31

madienka pisze:BOENA współczuję z całego serca ;(:(((
mam ochotę krzyczeć NIGDY WIĘCEJ!!!!! Pojawia się złość, nienawiść do świata naprawdę po tyum co tu czytam płacz mnie dławi nie wiem co powiedziec. Jest to wszystko takie straszne i tak diabelnie przykre. trzymaj się Dobre Serduszko



BOENA pisze:
BOENA pisze:
A Lalunia wymiotowała :idea: ,mam nadzieję,że....


Już w niedzielę zapaliło się pomarańczowe światło,od poniedziałku zostało wdrożone leczenie.Wczorajsza noc była koszmarna,leżałyśmy przytulone do siebie i chciałyśmy aby kryzys minął.Lalunia traciła kilka razy świadomość,miała drgawki i paraliż w okolicy szyi-nikomu nie życzę takich widoków,jak małe,bezbronne ciałko pragnie uciec od szpon śmierci :cry: W momentach gdy świadomość wracała maleńka zaczynała mruczeć i ugniatać,wtulała się w moją szyję-i wspomnienie tego właśnie mnie najbardziej dobija.Dzisiaj od rana praktycznie nie było z Nią kontaktu.U weta dostała baterię leków,łącznie z p/wstrząsowym.
Odeszła w moich ramionach,głośno wyjąc ostatkiem sił.
Odeszła o 17-tej. :crying: :crying: :crying:

Kochana Lalunia,Ona tak kochała człowieka.

[*]

Czytając tą historię ryczę jak głupia to identyczne przeżycie miałam ja 2 lata temu...:( z jedną malutką koteczką Klusią(tymczas kotka z dwoma małymi)nikt nie przeżył z tej trójki...próbuję zapomnieć ale się nie da:(:(:( :cry:
Gosiara
 

Post » Wto wrz 09, 2008 23:03

Obrazek Lalunia w pierwszych dniach pobytu.

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Lalunia wczoraj i dzisiaj :cry:

Ciągle myślę o maleńkiej,jakże była podobna do Netoperka,którego charakter sprawił,że został mój na zawsze.
Trzy dni i jaka zmiana,trudno w to uwierzyć,dlatego nie zapominajmy,że w schronie są kolejne maleństwa :(
Obrazek

Te,które odeszły [*]
Fiona 12.01.2010.r. Borys 01.02.2010.r. Marusia 08.06.2011.r.
Aureliusz i Pyza 06.2011.r. Emiś 31.10.2011.r. Rudy 04.12.2011.r.
Kruszynka 04.04.2012.r. Maciuś 18.08.2012.r.Piękna 25.09.2012.r.

BOENA

 
Posty: 4200
Od: Czw lip 05, 2007 16:04
Lokalizacja: katowice

Post » Śro wrz 10, 2008 6:18

Te maluszki są takie słodkie i bezbronne, kurczę, wzięłabym na tymczas tylko... ,wiecie że u mnie zero odizolowania ich od reszty kociarstwa, a po drugie, z kasą nie bardzo stoję :oops: , jeśli maluchy zdrowe, zaszczepione, i chodzi jedynie o jedzonko i żwirek to mogę wziąć ze dwa.
Jak okaże się, że będzie jednak konieczna wizyta u weta, to najwyżej zrobię to na krechę :wink:
Moja propozycja nie jest najlepsza, więc ...
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Śro wrz 10, 2008 7:36

nie moge patrzec na te fotki:( przywiazalam sie do niej:(

mika_xx

 
Posty: 1959
Od: Pon lis 27, 2006 22:51
Lokalizacja: Katowice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 63 gości