10-cio letnia Luna ze schronu w Opolu w najlepszym domku!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lip 21, 2008 9:40

Ale super :dance: , wymiziaj Lunkę od nas :D . Mówiłam, że ona cudnie mruczy:love:
Na naszego Anubisa też syczała a potem jej przeszło. Będzie dobrze.

anastasia

 
Posty: 831
Od: Czw gru 13, 2007 11:28
Lokalizacja: Pobiedziska k. Poznania

Post » Pon lip 21, 2008 11:19

Oj nie było mnie trochę a tu takie wieści, Luna już u siebie w domku :) Wszystkiego Najlepszego Koteczko

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lip 21, 2008 11:27

Zmieniłam już tytuł wątku i przenoszę Lusię na Koty :D
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Pon lip 21, 2008 12:30

Witaj Luneczko na Kotach! :D

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29533
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lip 21, 2008 17:04

A czy Luneczka się nie pogniewa, jak w Jej imieniu zaproszę na -

Bazarek -

dla naszych małych Puchaciorków? :)

-Buffy-

 
Posty: 18666
Od: Wto maja 15, 2007 20:14

Post » Wto lip 22, 2008 8:30

A ja tez juz jestem i śpiesze donieśc, ze Lunka podróz z Poznania do Ostrowa zniosła bardzo dzielnie. Anastasia kazała mi do niej mówić, wiec calą drogr paplałam (kto mnie zna wie, ze nie miałam z tym problemów)
Potem zostawiałm ja w łazience, wyszła na chwile, ale znów wróciła do transporterku. Mimo, ze zostawiłam jej otwarte drzwi do pokoju siedziała tam az do przyjazdu Patrycji.

Ciesze, ze że Lunka juz bezpieczna we własnym domku :D
Czekam na wiesci jak przebiega zadamawianie.
Badaj kota regularnie. Kot Ci nie powie, że źle się czuje, a kiedy zauważysz może być za późno...
Obrazek

Karotka

 
Posty: 4972
Od: Pon maja 14, 2007 12:03
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto lip 22, 2008 8:41

Oj tak, czekamy na wieści, na dobre wieści :)

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lip 23, 2008 16:14

Jakieś nowości? :D
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Śro lip 23, 2008 21:28

No właśnie??
A czy nowy domek Lunki wie że wątek został przeniesiony?

anastasia

 
Posty: 831
Od: Czw gru 13, 2007 11:28
Lokalizacja: Pobiedziska k. Poznania

Post » Czw lip 24, 2008 12:01

Tak, tak już wiem, że wątek Luni został przeniesiony na Koty:D Lunia czuje się dobrze, mimo że praktycznie cały czas siedzi w łóżku :D Wychodzi tylko po zmroku. Wczoraj wyszła za dnia, ale pokręciła się i z powrotem się zakamuflowała. Pozdrawiam wszystkich, którzy dobrze życzą Luni :)
W kocim raju nie mieszka się w brudzie,
nikt nie bije i zły pies nie warczy,
w kocim raju są po prostu dobrzy ludzie
i to kotom za niebo wystarczy.

alatarielka

 
Posty: 29
Od: Czw lip 03, 2008 11:22

Post » Czw lip 24, 2008 12:05

Pozdrowienia dla Luneczki i jej Domku :D
Oby koteczka jak najszybciej poczuła się całkiem u siebie!

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29533
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lip 24, 2008 14:25

My w sytuacjach kiedy ona się chowała, ale tak mniej więcej po tygodniu jak była u nas regularnie ja wyciągaliśmy i chodziliśmy z nią po domu, a potem braliśmy na sofę i oglądała z nami film. Na początku krótko a potem to już sama chciała żeby ją zabierać z sypialni :D
Trzymam kciuki, ale jak sama wychodzi to jest dobrze :ok:

Wymiziaj ją od nas mocno.

anastasia

 
Posty: 831
Od: Czw gru 13, 2007 11:28
Lokalizacja: Pobiedziska k. Poznania

Post » Czw lip 24, 2008 15:02

Wymiziam oczywiście :D ale nie za mocno, bo dzisiaj przesadziłam z mizianiem, a nie odczytałam sygnału, że ma dość, no i takim sposobem mam 2 ryski na dłoni :( Ale już się przeprosiłyśmy :1luvu: A co do brania na ręce to narazie się powstrzymam, bo szczerze powiem, że się troszkę przestraszyłam jak mnie tak pacła :( Lunia jakoś narazie nie ufa mojemu Miśkowi, a on się tym bardzo podłamuje :( Ale to dopiero 5 dni, także tłumacze mu to, a jej się wcale nie dziwię. Pozdrawiam a Lunie wymiziam :P
W kocim raju nie mieszka się w brudzie,
nikt nie bije i zły pies nie warczy,
w kocim raju są po prostu dobrzy ludzie
i to kotom za niebo wystarczy.

alatarielka

 
Posty: 29
Od: Czw lip 03, 2008 11:22

Post » Czw lip 24, 2008 15:09

Słońce, spacaniem się nie przejmuj :) To normalne! Czasem się po prostu zdarza, a ja tego typu rany noszę z dumą! :lol:
Myślę, że w życiu Luni bardzo dużo się dzieje. Utrata domu i ludzi których znała prawie od urodzenia. Pobyt w schronisku, długa podróż, a jak już zaczęła dochodzić do siebie, to znowu podróż, obcy ludzie i znowu nowe miejsce. Min. 2 tyg. musi minąć.
Bądźcie wytrwali, proszę :)
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Czw lip 24, 2008 15:16

Ja szcerze powiem dzisiaj już myślałam, że nie nadaję się na właścicielkę kota takiego jak Luna mimo, że od dziecka jestem za pan brat z kotami, było mi przykro, ale po przeprosinach minęlo :P Tylko , że Sławka mi szkoda, bo on miał kontakt raczej z psami niż z kotami, a mimo to Lunkę by ozłocił, a ona go tak na dystans, i on się jej trochę boi, a ona czuje ten starch i tez się boi, i tak sie koło zamyka :( Ale mam nadzieję, że faktycznie gdzieś dwa tygodnie i będzie lepiej :D :D :D Bo wszyscy są ciekawi Luni :) A mam pytanie, czy Luna miała kontakt z dziećmi??
W kocim raju nie mieszka się w brudzie,
nikt nie bije i zły pies nie warczy,
w kocim raju są po prostu dobrzy ludzie
i to kotom za niebo wystarczy.

alatarielka

 
Posty: 29
Od: Czw lip 03, 2008 11:22

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 100 gości