Ja szcerze powiem dzisiaj już myślałam, że nie nadaję się na właścicielkę kota takiego jak Luna mimo, że od dziecka jestem za pan brat z kotami, było mi przykro, ale po przeprosinach minęlo

Tylko , że Sławka mi szkoda, bo on miał kontakt raczej z psami niż z kotami, a mimo to Lunkę by ozłocił, a ona go tak na dystans, i on się jej trochę boi, a ona czuje ten starch i tez się boi, i tak sie koło zamyka

Ale mam nadzieję, że faktycznie gdzieś dwa tygodnie i będzie lepiej

Bo wszyscy są ciekawi Luni

A mam pytanie, czy Luna miała kontakt z dziećmi??