coronella pisze:Sis, a co z tymi najmniejszymi maluchami? mama je karmi?
póki co nie - przerażona, klatkę cała zakryła pani Asia, siedzi tam sobie ta mamusia cichutko, ale dzieci porzucone
trzy maluszki z czego jeden ma najprawdopodobniej problemy ze wzrokiem, nie wiem na ile widzi, być może tylko światło?
Maciusia ma nowego czarnego kolegę, albo koleżankę, nie sprawdzałam. Meczy go ponad siły.
Zawiozłam kotom wielki kosz, to kiedyś wygrzebałam w Mokkuniowym śmietniku, polakierowany, wystawiłam do swojej jedynki, może Mati się skusi.
To przecież zupełnie młody kot, zdrowy, imponujący i nikt, nic.
Pinokio w dwójce okupuje regał, strzela przy tym takie pozy, ze chyba długo w schronisku nie posiedzi - kochany kot.
Bardzo bym chciała by Denis w końcu mi zaufał, tylko w warunkach schronowych ciężko mi go przekonać do siebie
miałyśmy się dziś spotkać z panią dyr ale już nie miałam czasu czekać aż przyjdzie - miała gościa.
