misiula a może spróbuj dać ogłoszenie np. do "Kocich Spraw?" Jeśli się zdecydujesz daj mi znać, postaram się wyprosić kawałek miejsca. Myślę, że znalezienie jej domku, mimo że bardzo trudne, będzie jednak możliwe. Wiem, że ona nie jest kotem dla każdego i że ma szanse tylko u odpowiedzialnej i bardzo świadomej osoby, najlepiej takiej, która już kiedyś zetknęła się z tymi chorobami. Dodatkową komplikacją jest wymóg domu bez kota, ale wierzę, że się uda.
Ta kotka też miała małe szanse:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=47503
Znalazła kochający domek, niestety nie zaakceptowała psa więc trafiła do innego domku z kotem, którego polubiła. Umarła po kilku miesiącach, choroba była zbyt zaawansowana, ale umarła kochana i otoczona troskliwą opieką.