Aaa .. Kotki dwa ...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt maja 23, 2003 11:07

hymm chyba trzeba obciac co nieco..wiadomo komu :wink: :roll: :roll:
Obrazek
"Nawet najmniejszy kot jest arcydzielem"Leonardo da Vincimoje koty

ipsi

 
Posty: 4309
Od: Pon sty 27, 2003 0:06
Lokalizacja: okolice mikołajek pomorskich

Post » Pt maja 23, 2003 11:30

No to mamy problem !!!!!!!
Właśnie dostałam informacje od Krzysia, który jest teraz z kotuszkami w domu, że znów walczą. I to na poważnie. Futro lata. 8O Koty są zdenerwowane. :roll: 8O Wygląda, że Kocisiowi tak się podoba w pokoju, że nie zamierza już przed Szczęściarzem uciekac do łazienki. Wygląda to na ostrą walkę (może o teren ? :?: ). 8O Szczęściarz dopadł Kocisia na łóżku i przygniótł go całym ciężarem, mógłby go zadusić :(
Ratunku !!!!! Prosimy o radę co mamy zrobić !!!!
A jak tak juz zostanie i NIGDY 8O nie bedą mogły byc razem ??? :?:
Jestem przerażona !!!!!!!!!!!!!!! 8O :!:
Obrazek
__________
One czekają ...

Janka

 
Posty: 2750
Od: Nie gru 01, 2002 1:49
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt maja 23, 2003 11:48

ja powtarzam nadal ...jesli szczesciarz ma klejnoty to mu je usunac.powinno to zalatwic sprawe.kastrowane koty w spolecznosci niekastrowanych kotow uwazane sa za odmience gorsza kasta...i sa przesladowane...tak gdzies mi ktos mowil :roll: janko tu nei ma sie co zastanawiac nalezy szczesciarza poprostu wykastrowac i to jak najszybciej
Obrazek
"Nawet najmniejszy kot jest arcydzielem"Leonardo da Vincimoje koty

ipsi

 
Posty: 4309
Od: Pon sty 27, 2003 0:06
Lokalizacja: okolice mikołajek pomorskich

Post » Pt maja 23, 2003 12:24

jest umówiony na 9 czerwca, mam nadzieję, że to rozwiąże problem ... a jak nie ???? aż sie boję myśleć .....
Obrazek
__________
One czekają ...

Janka

 
Posty: 2750
Od: Nie gru 01, 2002 1:49
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt maja 23, 2003 14:43

Przypuszczam, że powinno rozwiązać. A że czasem będą się tłukły... tutaj właśnie pierze lata i pisk wielki odchodzi, bo Łatek zaczepia dziś Agatę, a ona nie pozostaje mu dłużna... :wink:

Estraven

 
Posty: 31460
Od: Pon lut 04, 2002 15:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt maja 23, 2003 20:46

WIADOMOŚCI SPOD WANNY :D

Po dzisiejszej awanturze oba kotuchy przebywały z dala od siebie: Szczęściarz wylądował w łazience a Kociś miał do dyspozycji resztę domu.
Po bójce Kociś przez prawie 20 minut biegał podenerwowany. Nawet się nie dał pogłaskać. Do tej pory tłukły się w miejscach, w których nie można było tego obserwować, a dziś lały się na kanapie. I całą awanture zaczął Szczęściarz. Widać było jak przydusił Kocisia, ale nasz Czarnuszek jest niesamowicie zwinny i nie dał się. Efektem była tylko kępka kocisiowej sierści fruwająca w powietrzu.
Gdy Kociś już się uspokoił, widać było jak się cieszy ze swobody. Na kanapę przyniósł sobie wszystkie zabawki, którymi się ostatnio bawił, i wtedy zaczęło się szaleństwo. Gdy się znudził, to popatrzył sobie przez okno. Zobaczył gościa dość słusznego wzrostu i tuszy, który szedł w czarnej kurtce i dość mocno powiewała mu ona na silnym wietrze. Kociś najpierw zrobił wieeeeelkie oczy a później mruknął i zwiał ze strachem. 8O Tak się złożyło że musiałem wyjść z domu i oba koty powróciły na swoje miejsca. Gdy wieczorem wróciliśmy do domu sprawdziłem ja się ma Kociś. Ten w odpowiedzi połozył się na grzbiecie i szeroko rozstawił wszystkie łapy - znaczyło to:"Miziaj mnie po brzuszku".
Teraz oba sobie podjadły i podsypiają.
Pozdrawiam, Krzysio

Krzysio

 
Posty: 2622
Od: Pt lut 21, 2003 0:59
Lokalizacja: Poznań-Piątkowo

Post » Sob maja 24, 2003 18:16

WIADOMOŚCI SPOD WANNY :D

Mam już dość kocich podchodów :!: Albo wezmą się za łby albo będzie zgoda :!: I zgodnie z tym od samego rana kotuchy latały swobodnie po domu. Kociś od jakiegoś czasu przejawia wielką ochotę do wychodzenia z łazienki, ale dziś jakby czuł że mam podstęp w zanadrzu. Jak tylko udało mi się wywabic go i zamknąłem drzwi od łazienki - i tak jest do tej pory.
Oczywiście koty darły koty, tak że kłaki latały. Widać że Kociś coraz bardziej oswaja się i juz tak łatwo nie daje pola Szczęściarzowi. Jednak dziś Biały zagonił Czarnego do kąta. Kociś położył się i zaprezentował cały swój arsenał: i ząbki, i pazurki, i efekty dźwiękowe. Wydawać by się mogło że Szczęściarz powinien tak samo reagować, ale nic z tego. Milczy jak zaklęty. I krąży jak sęp dookoła Kocisia jeśli może. Dziś widziałem dokładnie że bójkę sprowokował Biały. Przez kilka minut kotuchy wymieniały ciosy. Raz za razem i żaden nie odpuścił. Wkrocczyłem w to bo wydawało mi się że razy są coraz silniejsze. Dla uspokojenia nastąpiła chwilowa separacja. I stało się coś dziwnego, Szczęściarz nie gonił Kocisia, nie próbował obwąchać. Po chwili oba koty spały: jeden na kanapie a drugi pod stolikiem komputerowym. Po drzemce oba zgodnie obwieściły że są głodne. Dostały jeść na szafce kuchenne w odległości około pół metra. Jadły aż im się uszy trzęsły: Szczęściarz pożarł wszystko a Kociś połowę. Oczywiście Biały zaraz musiał sprawdzić co ma kumpel, a że było dobre to próbował mu to zjeść. Po posiłku Szczęściarz poszedł się umyc na kanapę a Kociś usiadł na parapecie okiennym i sobie świat oglądał. Niestety Kociś siedzi pod kompem i ani myśli wyjść.
Wymyśliłem sobie że zostanie tak jak jest i koty muszą się przyzwyczaić do siebie. Zdaję sobie sprawę z tego że to może nie taka droga ale Kociś nie może już dłużej kryć się pod wanną :!:
Pozdrawiam, Krzysio

Krzysio

 
Posty: 2622
Od: Pt lut 21, 2003 0:59
Lokalizacja: Poznań-Piątkowo

Post » Sob maja 24, 2003 19:00

Ba! Kto je tam wie co one mysla? Ja bym podejrzewala, ze musza ustalic kto rzadzi. Moje nadal nie sa do konca pewne ;-)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88296
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Sob maja 24, 2003 19:49

Ja bym zostawila je razem.... Skoro Szczesciarz nie syczy i nie prycha, i jedza obok siebie (50 cm to nie jest duzo :wink: ), to nie jest zle. Prawie na pewno nadal walcza o wladze, no i ktorys musi kiedys wygrac a drugi mu sie podporzadkowac...

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Sob maja 24, 2003 20:29

WIADOMOŚCI SPOD WANNY :D

Najciekawszy w tym wszystkim jest fakt, że oba potrafią zasnąć w tym samym pomieszczeniu :!: Gdyby to była walka o teren to chyba czegoś takiego by nie robiły... Kociś śpi pod stolikiem komputerowym, a Szczęściarz gdzie tylko chce...
Poprzednia opiekunka Kocisia - pani Maria - powiedziała nam że Kociś był prześladowany przez kocicę o podobym umaszczeniu do szczęściarzowego. I pewnie dlatego na początku tak panicznie bałsię naszego kotucha domowego. Teraz widać że strach jest coraz mniejszy, choć nadal ma wielkie oczy i białe futerko... Poczekamy... Myslę ze jak na 4-tygodniowy pobyt u nas, to Kociś zmienił się ogromnie...
Pozdrawiam, Krzysio

Krzysio

 
Posty: 2622
Od: Pt lut 21, 2003 0:59
Lokalizacja: Poznań-Piątkowo

Post » Nie maja 25, 2003 2:36

Tez mysle, ze sie dogadaja.
Straszny jest pierwszy moment, kiedy zaczynaja sie okladac, lub jeden zdominuje chwilowo drugiego. Ja bylam spanikowana dokladnie, kiedy Misiaczek meczyl Sissi przez jakis tydzien...
A teraz wszedzie razem, lapka w lapke, a wieczorkiem na fotelu to Misiu jest jak plastelina w lapkach Cesarzowej :lol:
Najpierw wskakuje, i z wielka energia zaczyna ja myc i piescic, ze niby tez sie tak pieknie udziela, hi hi, ale juz po chwili trach na boczek, slipka przymyka, i Sisiulka bidulka godzinami mu futerko wylizuje.
A ten sie mosci, wtula w nia, zwija w klebek, i caly w ekstazie :lol:

Inka

 
Posty: 22707
Od: Pon lut 10, 2003 2:29

Post » Nie maja 25, 2003 17:24

Inka, wyobraziłam to sobie ..... piękne :D Też tak chcę dla naszych kotuszków :)
Obrazek
__________
One czekają ...

Janka

 
Posty: 2750
Od: Nie gru 01, 2002 1:49
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon maja 26, 2003 22:21

WIADOMOŚĆI SPOD WANNY :D

Wczoraj miały miejsce ciekawe zachowania naszego Kocisia. Najpierw robił regularne ósemki dookoła nóg Janki a później .... A było to tak: Jak zwykle Kociś polegiwał sobie na pralce. Praktycznie za każdym razem gdy ktoś wejdzie to się podnosi i zaczyna łasić. Tym razem było inaczej - wystawił brzuszek do głaskania. Gdy tak leżał zadowolony, tuż obok na umywalce znalazł się Szczęściarz. Kociś prawie spanikował i chciał zwiać pod wannę ale lekko go przytrzymałem jedną ręką i cały czas głąskałen. Poczułem jak cłaym ciałem przywarł do mnie, stanął na tylnych łapkach i zaczął przednimi machać przed pyszczkiem Szczęściarza. Zadziwiające ale nasz rezydent odzedł. Wziąłem Kocisia na ręce i oparłem go przednimi łapkami o bark, tak żę mógł oglądać z góry co robi kumpel. Czułem jak Kociś tuli się do mnie i momentalnie uspokaja. I teraz najciekawsze: po chwili zaczął ocierać swój pyszczek o moją twarz 8O :!: Nigdy tego nie robił :!: Zupełnie jakby chciał zaznaczyć : "on jest mój" :D :!:
Widać że Kociś robi się coraz odważniejszy i sam doprasza się by wpuścić go do pokoju. Swojego kumpla też boi się coraz mniej i nie daje się przeganiać, stawia mu coraz większy i odważniejszy opór. Szczęściarz też widzi że to nie przelewki i staje się coraz bardziej ostrożniejszy.
Coraz częściej zdażają się sytuacje że jeden jest na rękach - Szczęściarz- a drugi obwąchuje mu łapki czy ogon.
Kociś też potrafi wskoczyć na kanapę i położyć się obok mnie - wręcz przytulić i czekać na mizianie :!: Zaczyna oswajać się z dźwiękami - już nie boi się zabawek wydających nieznane dźwięki czy też nagłych stuków w budynku. Nasz kotuszek się socjalizuje coraz bardziej.
Pozdrawiam, Krzysio

Krzysio

 
Posty: 2622
Od: Pt lut 21, 2003 0:59
Lokalizacja: Poznań-Piątkowo

Post » Pon maja 26, 2003 22:33

:lol:
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88296
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Pon maja 26, 2003 22:49

Powoli, powoli... :lol:

Estraven

 
Posty: 31460
Od: Pon lut 04, 2002 15:30
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: agatuchna i 100 gości