Dziś wielki dzień, Lilka od rana sie szykuje w podróż swojego życia. Wyruszamy o 15 wraz z Vienną, obie dziewczyny dziś trafią do swoich kochających rodzin i zaczyna nowy etap swojego życia Lilka właśnie leży w swoim posłanku i myje swoje chudzieńkie plecki. A ja sie nie mogę doczekać kiedy dostanę grubej Lilki
Lilka już nie ma domu, właśnie odebrałam maila od jej nowych Państwa. Jednak nie sa w stanie zaakceptować odmienności Lilki. Jednak mam czuja, bo jeszcze przed wyjazdem do Wrocławia dzwoniłam i pytałam o krzywą główkę. Żal mi kota, który jechał przez pół Polski z nadzieją ugniatając moje kolana. Teraz będzie musiał pokonać tę trasę ponownie.