Nadworne krzykaczki to ja mam teraz dwie. Gizmusia bije na głowę Lufkę. Lufka jednak ma dłuższy staż.
Na zdjęciach jest trochę wkurzona, bo wyniosłam ją na balkon a wcale tego nie chciała.
Edyta i Sebastian pisze: To ja poproszę o zdjęcia Marcysia...
Maryć przed chwilą ziewał.
Mirko,lepiej sie przyznaj,że trenujesz Marcysia przed wizytą u wet-dentysty i jest to Marcysia prezentacja pełnego uzębienia do czyszczenia! Wypięknieć udało się Marcysiowi u Ciebie Mirko.
Moje zwierzaki dbają o to abym się nie nudziła i według nich dzień bez wizyty u weta jest dniem straconym. Dlatego też Dziunia załatwiła sobie zapalenie ucha a Tygrys bolące gardło i katarek. Jestem z tego powodu bardzo szczęśliwa.