asiamm pisze:Ja też się bardzo cieszę

I chciałam nieśmiało zapytać jak tam Misza?
Asiu!Miszka troche lepiej ze swoim zachowaniem,choc ostatnio mowie na niego Helmut

.Zrobil sie kanapowcem i dzisiaj pierwsza nocke spedzil na lozku..teraz tez spi.Oczywiscie tylko Ziutek nie swiadomy zagrozenia spal ze mna

,choc nad ranem cala piatka platala sie po lozku.Maczek z Ziutka pod kolderka,Lemiszek na oparciu,Macko pod pacha i Helmut majac wszystko i wszytkich gdzies na kocyku

...a taki stan oznaczal,ze pewnie korytka puste

.Wcale nie czuje,za mam 5 ogoniastych pod skrzydlami,pomijajac oczywiscie fakt,ze od momentu jak pojawily sie muchy,mieszkanie co jakis czas wyglada jakby jakies tornado przechodzilo

.Pare dni temu Miszka czmychnal na korytarz i instynktownie pobiegl na gore,gdzie sie rozlozyl,a jak Go zaczelam glaskac to sie rozmruczal

.W domku nie mruczy

.Ostatnio rozplaszczajac cialko w przejsciu na balkon uwiezil koty,bo jak chcialy z niego wyjsc to je ofukiwal

...takze wnosilam je po koleji do salony

.
Jestem przerazona karmieniem i zabiegami przy Abisku....Mala tak sie wyrywa,ze dwie rece to malo

.Boje sie,zeby nie zniweczyc jej poprawy zdrowka

.Poki co,walczymy....