Kid, wszyscy bardzo w Toffinia wierzyliśmy, trzymaliśmy mocno kciuki - to strasznie niesprawiedliwe, że nie dał rady

. Staram się myślec, że tak najwyraźniej miało być, ale... Jestem z Tobą bardz mocno, od rana siedzę w pracy pociągając nosem, jeszcze pamiętam ten kawowy łepek wystający z tłumoczka w poczekalni u doktor D...
Kid, zrobiłaś, co mogłaś, byłaś cudowną kocią mamą, jeszcze nigdy nie widziałam, żeby ktoś dał tyle siebie takiemu stworkowi (no może ja mało w życiu widziałam) i jeszcze miałaś czas i siłę, żeby nam o tym wszystkim tu pisać... Twoja postawa spowodowała, ze ostatecznie zdecydowałam, ze my też bęziemy domkiem tymczasowym - nie, nie chwalę się, chcę, żebyś miała świadomość, że chociaz nie udało ci się uratowac maleństwa, to bardzo dużo dobrego zrobiłaś
Bądź teraz dzielna.
Toffiniu - duuużo mleczka teraz masz za TM i pewnie dużo strzykawek i smoczków do obgryzania...