10 kotów-Ofelka [']....

[Fredziolina]

Zdróweczka i szybkiego powrotu sił życzymy.

Dobrze, ze znalazły Berni, kobietke o wielkim serduchu

[berni]

Berenika napędziła mi wczoraj stracha.
Zaczęła bardzo mocno krwawić z rany po wyrwanym trzonowcu. Krew kapała jej z pyszczka, w pokoju rzeźnia, dywan, podłoga wszystko czerwone.
Godzina już późna, na polu śniezyca, ja bez samochodu...
po telefonicznej konsultacji z wetem do pyszczka wcisnęłysmy wacik z gazy i cyclonamine na szybsze krzepnięcie.
Po pół godzine sytuacja była opanowana, przez cała noc nic się z pyszczka nie lało... ale stres niezły tak na wieczór przed spaniem, oj nie polecam

tylko jeszcze Berenika nic nie piła i nic nie jadła...

[carmella]

[Gusiek]

Biedna Berenika
Miejmy nadzieję, że dom juz na nią czeka....

[carmella]

mam nadzieję, że kotki już się maja dobrze!

[berni]

Berenika już pozbierała sie po zabiegu, je, kuwetkuje i śpi ze mną w łózku

w ogóle nie interesuje się ranką za to bardzo miziankami miauczy na mnie żebym podeszła i głaskała a ona wywala brzucho i przebiera w powietrzu łapkami mruczać z zadowolenia

A sterylke Ofelki dopiero w przyszłym tygodniu ze wzgledów logistycznych nie mam jak jej dostaczyć do lecznicy, musiałby zostać na cała noc sama w lecznicowej klatce
inna opcja to zawoże ją na 17 i odbieram koło 20,ale po przygodzie z Bereniką i jej zębem, wolałabym żeby dłużej była w lecznicy...
eh.... takie duże to Bielsko a kociarzy jak na lekarstwo

[berni]

jest ogłoszenie do drukowania i rozklejania ale niestety nie moge podać go inaczej niż na maila
za duży rozmiar zeby wrzucić na serwer a imageshock nie chce przyjać pliku z worda.

jeśli ktoś chciałby porozklejać troszkę ogłoszeń poślę go na maila.

mój mail bernardos@tlen.pl

[berni]

w taki pochmurny dzionek jak dzisiaj trudno zachować optymizm że ktos pokocha te kotki
ale caly czas szepczę im do uszka że na pewno ktos taki się znajdzie, a one mi wierzą, patrzą na mnie i mruczą jeszcze głośniej jakby mówiły tak wierzymy Ci....

ale telefon milczy

[pini1]

Berni mam domek daj mi na siebie jakies namairy

[berni]

niestety nic z tego

szukamy nadal


Dziewczyna która zastanawiała się nad którąś z krówek też zrezygnowała
w poniedziałek albo wtorek Berenika miała jechać do Chiary na domek tymczasowy, ale jej koteczka jest chora i dostaje antybiotyki
nie będziemy jej narażać bo Chiara nie ma możlwiości odizolowania kociastych...

Ofelia w poniedziałek idzie na sterylke...

proszę czy ktoś mógłby mi pomóc naprawde nie dam sobie rady z tyloma kotami
tym bardziej że tata już ma dość tej ilości i przy kazdej okoliczności wypomina mi że mówiałam że będę brała tylko jednego kota do mojego pokoju... a niestety tak wyszło że mieszkam ciągle z rodzicami..

[berni]

Chiara rozumiem
dzieki za chęć pomocy, czasami wszystko idzie inaczej niżby się chciało

[Chiara]

Strasznie mi przykro berni

[berni]

domek tymczasowy dla Bereniki albo Ofelii poszukiwany w trybie najpilniejszym z pilnych

Berenika jest już wysterylizowana (zabieg miała we wtorek). Już doszła do siebie, je bez problemu, kuwetkuje... Jest bardzo łagodna, ufna, cały czas wywraca się na plecki wystawiając brzuch do głaskania.
Jest przyzwyczajona do innych kotów.

Ofelia w poniedziałek będzie miała zabieg. Jest przekochana, mruczaca na sam widok człowieka.

Kotki nie wymagają oswajania, są kuwetkowe...

Będziemy finansować pobyt kotek w tymczasowych domkach...

w momencie kiedy uda się mi wydać Pysię albo Sami do domków stałych, a Ofelia ani Berenika nie znają domów, zabiorę je spowrotem do siebie

kto nam pomoże???

[berni]

domki tymczasowe potrzebne!!!!

[jojo]

mocno trzymam za domki