Demon i reszta bandy

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sty 18, 2010 22:25 Re: Demon i Hiena - odchudzanie baryły,mało leukocytów- czemu??

Och, strasznie biedna Hiena. Micha pełna lighta, jeszcze dosypuję, zachęcam, ale karma średnio jej podchodzi.
Poza tym nie dostaje już smakołyków, powoli dociera to do niej i nie siedzi już ( wyjąc) kilka godzin pod regałem, w którym trzymałam kocie smakołyki ( miałam wrażenie, że te kocie uszy whiskasa jakoś ją uzależniły - wyjątkowo jej smakowały). Koncerty niemal zupełnie ustały, czasem chyba mnie sprawdza, czy jak zawyje to nie zapomnę się i nie dam jej czegoś.
I tak jestem miękka, bo daję jej ze 2 chrupki normalnej karmy w ciągu dnia.
Za to Demon, który nie jest na diecie, podżera mi sałatę. Wyczuwa ją, jak wnoszę w siatce do domu, kradnie z miski, taki sałatożerca.

dorot

 
Posty: 2446
Od: Wto lip 06, 2004 17:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lut 11, 2010 21:20 Re: Demon i Hiena - odchudzanie baryły,mało leukocytów- czemu??

poduszka, nowa, najgorsza z możliwych, tyle, że ze śmieszna poszewka wylicytowaną za grosze na allegro
Obrazek
poduszka po 2 sekundach czyli mamy już poduszkę właściwą, w koci wzorek
Obrazek
od teraz nie mam szans się wyspać we własnym łóżku
Obrazek Obrazek
po dokupieniu drugiej problem się nie rozwiązał :
Obrazek
sierściuchy jedne, może powinnam karimate mam sobie rozłożyc i bez poduchy spać ? :twisted:

dorot

 
Posty: 2446
Od: Wto lip 06, 2004 17:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lut 12, 2010 6:21 Re: Demon i Hiena - akcja poducha ;)

Tak to dobry sposób z tą karimatką :ok: co się będziesz wcinać w kocie posłanko :D
Obrazek

biamila

 
Posty: 10434
Od: Czw gru 14, 2006 21:03
Lokalizacja: Gdansk

Post » Nie mar 28, 2010 19:31 Re: Demon i Hiena - akcja poducha ;)

Obiecałam sobie już nie pisać o Diablisi, ale jakoś mnie naszło i smutno mi, minęło pól roku i pięć dni, tęsknię.
Tęsknię za tym widokiem: http://zapodaj.net/a73542658c4d.jpg.html
Hienka i Demonek mają się dobrze, zdrowe, rozbrykane koty, Trochę miauczą ostatnio więcej, widać wiosnę poczuły.
Wyjec ładnie chudnie, z 6200 spadła do 5600, jest mały postęp. Nie chcę przesadzić, daję jej do zrzucenia 600g w pół roku i będzie już ok.
Tuż po świętach mam wyjazd służbowy tygodniowy bez możliwości bycia w zasięgu jakiejkolwiek sieci.
Mam nadzieję, że wszystko będzie w porządku, w końcu koty zdążyły się już przyzwyczaić do nowego miejsca.
A teraz śpią wtulone w siebie, rzadko im się to ostatnio zdarzało.

dorot

 
Posty: 2446
Od: Wto lip 06, 2004 17:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie mar 28, 2010 22:44 Re: Demon i Hiena - akcja poducha ;)

Hiena :1luvu: trochę podobna do naszej Buki, nie wiem skąd pomysł na takie imię :twisted: Demon, czarnulek :love: kot w moim ukochanym umaszczeniu (zaraz po buraskach) :D zaznaczę sobie wątek i będę zaglądać :ok:

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

Post » Pon mar 29, 2010 19:59 Re: Demon i Hiena - akcja poducha ;)

Dorot, a z kim kotki zostaną?

Diablisia była cudowna :(

progect

 
Posty: 5771
Od: Nie lis 28, 2004 21:36
Lokalizacja: Kraków Bronowice teraz już Smardzowice

Post » Pon mar 29, 2010 20:13 Re: Demon i Hiena - akcja poducha ;)

Będzie się nimi opiekować moja koleżanka , którą poznałam na studiach.
Codziennie będzie u moich futrzaków. Zajmowała się już nimi wcześniej, mam do niej zaufanie.
Gdyby mi się dłuższy wyjazd trafił ( nie planuję, może za rok) to pewnie by mieszkały w hoteliku.

dorot

 
Posty: 2446
Od: Wto lip 06, 2004 17:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto maja 18, 2010 0:32 Re: Demon i Hiena - akcja poducha ;)

Hiena jak to Hiena, imię ma adekwatne, umaszczenie jak u tych afrykańskich, dzicz była nieziemska, teraz nieco lepiej, wyje jak głodna, żre wszystko i czasem śmierdzi jej z pyska ( chociaż właściwie już nie, bo miała czyszczone w sobotę). Przy okazji wyszło, że znowu przytyła pół kg, czyli dieta poszła na marne (aaaa!) , dobrze, że więcej nie wyjeżdżam w najbliższym czasie. Martwi mnie też jej podwyższony poziom cukru, może to ze stresu jej tyle skacze podczas wizyty u weta. Muszę w domowych warunkach zrobić jej kilka testów, wtedy będzie wiadomo. Na wszelki wypadek ( może nie trzeba będzie) zbieram info o kotach cukrzycowych.
A Demon jest nadal boski i zakręcony. Jak leżałam w gipsie zrobiłam mu zabawkę na szydełku. Zapiernicza z nią ,przynosi i każe sobie rzucać. Po kilkanaście razy albo więcej. Chociaż ostatnio ma nowe hobby - godzinami wpatruje się w piec gazowy ( zamknięty, nie widać ani płomienia ani innych bebechów) , nie wiem, czy mu klepka się przestawiła, czy to go relaksuje czy jak. A tam, niech sobie medytuje w łazience obok pieca, co mu będę żałować :)

dorot

 
Posty: 2446
Od: Wto lip 06, 2004 17:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto maja 18, 2010 9:15 Re: Demon i Hiena - akcja poducha ;)

Mój Mietek tak się wpatrywał pod lodówkę...że w końcu znalazłam w kuchni mysz 8O
Glukoza jest bardzo niemiarodajnym wynikiem więc :ok:
Odwiedzisz mnie w końcu?? :wink:
Kontakt ze mną - mail lub telefon. Na miau mnie już nie ma.

Sin

 
Posty: 4216
Od: Czw sie 19, 2004 17:15
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Sob maja 22, 2010 11:25 Re: Demon i Hiena - słodka panienka :(

Dzisiejsza wizyta u weta nie była zbyt optymistyczna. Poziom glukozy 232 jednostki, wyniki innych parametrów krwi w poniedziałek.
200 g spadło Hienie od zeszłego tygodnia, chyba była przepasiona podczas mojej nieobecności. Powoli będę jej zbijać wagę. Na razie dostała próbki karmy Diabetic RC dla kotów cukrzycowych. Tak jak się spodziewałam, wcinała aż jej się uszy trzęsły . Jak przyjdzie paczka z glukometrem będę jej codziennie badać poziom cukru. No i po wynikach okaże się czy będzie miała podawaną insulinę. Może na razie nie będzie potrzeby. Oby. Jeszcze muszę jej porannego sika złapać, teoretycznie wiem jak, ale wykonanie zakrawa na science-fiction.

dorot

 
Posty: 2446
Od: Wto lip 06, 2004 17:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob maja 22, 2010 15:30 Re: Demon i Hiena - słodka panienka :(

Oj. Szczęścia w łapaniu i zdrówka dla Hienusi.
Obrazek

Kai

 
Posty: 2279
Od: Sob sie 14, 2004 8:34
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon maja 24, 2010 19:50 Re: Demon i Hiena - słodka panienka :(

Dziękuję Kai. Wieści cd... Hiena rano jak mnie zobaczy spitala pod łóżko, nie chce wyjść, dopiero jak chrupki poranne wyciągam ( o łapaniu sika porannego mogę sobie pomarzyć- ale może za dwa dni, kto wie?). Trochę mam kłopotów z rozdzieleniem jedzenia, Demon też by chciał tą karmę co Hiena, zbojkotował Hillsa i Almocośtam, albo je krowę albo drobne chrupki a najlepiej z miski Hieny.
Dzisiaj odebrałam wyniki badani krwi - ładne są, na razie sama karma dla cukrzyków, bez insuliny. Nie jest tragicznie, oby mała schudła i ten cukier jej spadł. Z niecierpliwością czekam na glukometr. Mam nadzieję, że pomiary nie będą specjalnie hardocrowe.

wyniki Hieny:
waga 6,02 kg
krew:
glukoza 232
leukocyty 7,45
erytrocyty 10,38
hemoglobina 13,8
hematokryt 49,4
mcv 47,6
mch 13,3
mchc 27,9
rdw 18,1
płytki krwi 29

4/100 leukocytów

mocznik 50
kreatynina 1,44
alat 36
aspat 19

dorot

 
Posty: 2446
Od: Wto lip 06, 2004 17:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto maja 25, 2010 0:28 Re: Demon i Hiena - słodka panienka :(

Naprawdę słooodki kotek :roll: :(

Nie znam się na cukrzycy - ale Tinka07 ma dużą wiedzę na temat tej choroby, napisz do niej.

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

Post » Wto maja 25, 2010 8:52 Re: Demon i Hiena - słodka panienka :(

Cameo, już pisałam ale dzięki
w ogóle jestem zestresowana niesamowicie
Demon od kilku dni coś jest nieswój

dorot

 
Posty: 2446
Od: Wto lip 06, 2004 17:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro cze 02, 2010 9:16 Re: Demon i Hiena - słodka panienka :(

Z Hienką mam przejścia (łapanie moczu nadal jest niewykonalne, choć robię podchody każdego ranka) ale jakoś staramy się przyzwyczaić do nowego trybu życia i pomiarów. Również tego, że miski nie są cały czas pełne, tylko w określonych porach pojawia się karma.
Odbija się to również na Demonie, dzisiaj kotek nie mógł się doczekać śniadania a jak już się dorwał do wołowinki to zjadł tak łapczywie, że aż zwrócił wszystko ( na dywanik w łazience). Demon ma prikaz jeść tylko mokre, ma rozwalone dziąsło i dostaje antybiotyk. Jeśli mu się to nie zagoi wet zasugerował wyrwanie zęba. Mam nadzieję, że do tego nie dojdzie.
Ogólnie jest niefajnie.

dorot

 
Posty: 2446
Od: Wto lip 06, 2004 17:15
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Tundra i 14 gości