Jestem Miś, kochany, słodki Miś :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sty 14, 2016 15:21 Re: Jestem Miś, kochany, słodki Miś :)

Blue pisze:Miś waży już 2.7 kg.


To ciut więcej niż obecnie waży mój Kuba. Tylko Miś jest na początku swojej drogi, a Kuba dobiega już do mety :(
Ani przez chwilę nie wątpiłam, że Mis zostanie :wink:
Obrazek

Amica

Avatar użytkownika
 
Posty: 10099
Od: Śro lut 11, 2004 9:11
Lokalizacja: Konstancin

Post » Czw sty 14, 2016 18:13 Re: Jestem Miś, kochany, słodki Miś :)

Serce nie sługa...
To prawda.
Są koty, których nie jesteśmy w stanie oddać.
Cieszę się bardzo, że jesteście oficjalnie Rodziną :lol:
Żyjecie długo, zdrowo i szczęśliwie
:ok:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56022
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Czw sty 14, 2016 20:52 Re: Jestem Miś, kochany, słodki Miś :)

Blue, bardzo się cieszę i bardzo serdecznie gratuluję Wam i Misiowi.
Najlepszego na wspólnej drodze życia :ok: :D

Olat

Avatar użytkownika
 
Posty: 39515
Od: Sob mar 30, 2002 21:41
Lokalizacja: Myslowice

Post » Czw sty 14, 2016 21:12 Re: Jestem Miś, kochany, słodki Miś :)

Aga, moze faktycznie napisz ? może ten genotyp na coś wskazuje ? Przecież tak wiele niewiadomych jest w tej chorobie u kotów. Może to umaszczenie, ten misiowaty wyraz pysia i oczka Shreka są powiazane z jakąś anomalią genetyczną, powodującą wadę nadnerczy - a choroba Addisona jest jej efektem ?
Wiesz, cos jak zespół Downa - dzieci mają charakterystyczny wygląd i jednocześnie cały zespół określonych wad rozwojowych - słaby wzrok, wady serca..... Wada genetyczna moich wnuków nawet nie ma swojej nazwy, ale dzieci nią dotknięte - oprócz cechy glownej, czyli niemożności opanowania mowy, maja wrodzone wady rozwojowe nerek, wiotkość mięśni, obniżenie odporności, zespoły padaczkowe....

Czekam na fotki - może w weekend cos uda Ci się pstryknąć.

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16626
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw sty 14, 2016 21:30 Re: Jestem Miś, kochany, słodki Miś :)

Też nie jestem specjalnie zdziwiona :)
Bo jak wydać takiego kotka, takiego Misia, no jak?

Dużo szczęścia na wspólnej drodze, oby nie była wyboista :ok:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sty 14, 2016 22:25 Re: Jestem Miś, kochany, słodki Miś :)

Aga - widzialam Twój wpis na FB. Dla KOTłowiska może byc niewidoczny, bo jest komentarzem pod moim udostępnieniem. Wejdź na ich stronę i napisz tam bezpośrednio.

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16626
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob sty 16, 2016 17:06 Re: Jestem Miś, kochany, słodki Miś :)

izka53 - już napisałam :) Dziękuję za zwrócenie uwagi. Jak mówiłam FB to dla mnie ziemie nieznane ;)
Bardzo Wam wszystkim dziękuję za życzenia i inne takie miłe słowa :)
Miś to cudaczna istota. Pasuje do naszej rodziny doskonale :)

Amica - Twój Kuba jest teraz taki chudziutki? :( Pamiętam go... Kocur na schwał :(
Pomiziaj go po główce od nas! To już przecież koci staruszek :201461

Zaraz wkleję do wątku rozliczeniowego ostatni paragon Misiowy.
A tu są jego najnowsze wyniki krwi.

Blue

 
Posty: 23923
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Sob sty 16, 2016 22:28 Re: Jestem Miś, kochany, słodki Miś :)

widziałam, ze napisałaś, ale też jeszcze nie tak. To tak na przyszłość, bo nigdy nie wiadomo, kiedy gdzieś trzeba komus napisać, żeby od razu biło po oczach. Trzeba wejść na stronę tego osobnika, czyli w tym wypadku było to KOTłowisko i pod zdjęciem , paskiem itp jest takie coś - ramka, a w niej - napisz coś na tej stronie. . No i tam pisać.
Blue - ja sama niedawno odkryłam jak sie to robi, więc się dzielę. Wciąż odkrywam możliwości i siłę fejsa.....
Czytałaś, że pies, ukradziony przed trzema laty, został na fejsie właśnie zauważony przez właścicielkę? był ogłaszany jako znaleziony, miał trafić do schronu - właściwie miała - ONka to była. Kobieta zadzwoniła w ostatniej chwili, ze to chyba jej pies. Przyjechala.....suka ponoć mało nie oszalała z radości....po trzech latach. Szukałam linka, ale chyba wydarzenie zostało wykasowane, choć to świeża sprawa - aktualizacja o odnalezieniu była 14.01. Takie cos pokazuje, że warto udostępniać, zapraszać znajomych, prosić o dalsze udostępnianie.
Wiem - każdy ma mało czasu, sama często też zaniedbuję....ale takie coś daje kopa, udowadnia, ze takie udostępnianie, nawet kilka razy dziennie - nie jest bez sensu. Bo nigdy nie wiadomo, kiedy TA OSOBA - siedzi przed kompem.

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16626
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie sty 17, 2016 21:17 Re: Jestem Miś, kochany, słodki Miś :)

Dziękuję za info - na przyszłość właśnie tak zrobię, choć na szczęście mój sposób też podziałał :)
O psiaku o którym piszesz - nie czytałam, ale wierzę że to była bardzo emocjonująca historia :)
Może będę musiała bardziej nad FB przysiąść :)

Poniżej wklejam kilka obiecanych fotek z ostatnich dwóch dni.

Miś w pełnej krasie :)
Miś na półce
Miś i jego fałdka :)
Miś z Rudzielcem
I jeszcze raz Miś i jego kumpel :)

Blue

 
Posty: 23923
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Nie sty 17, 2016 21:53 Re: Jestem Miś, kochany, słodki Miś :)

Cudny Misiaczek :D
Rudy kumpel też piękny :D

Zdrówka dla całej ósemki :D :ok:
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7330
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Nie sty 17, 2016 22:03 Re: Jestem Miś, kochany, słodki Miś :)

On jest przeslodki, a jak na rudego patrzy :P

Tez widzialam informacje o tym odnalezionym piesku, cudowna sprawa! Oby jak najwiecej tych odnalezien... Oby jak najmniej zgubien.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88167
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Nie sty 17, 2016 22:22 Re: Jestem Miś, kochany, słodki Miś :)

zuza pisze:Tez widzialam informacje o tym odnalezionym piesku, cudowna sprawa! Oby jak najwiecej tych odnalezien...


Ty bardzo dużo udostępniasz, cały czas widzę..... :ok: :ok: :ok:

Blue, jutro wkleje zdjęcia Misiaczka na jego wydarzenie i je zamknę, dobrze ?

On ma naprawdę słodki ten pysiaczek, niby wydoroślał, ale pyśko wciąż dziecięce :1luvu: :1luvu:

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16626
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon sty 18, 2016 7:47 Re: Jestem Miś, kochany, słodki Miś :)

Fejs glownie mi do tego sluzy ;)
i do grania :oops:
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88167
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Czw sty 21, 2016 1:55 Re: Jestem Miś, kochany, słodki Miś :)

Z Misiami tak to już jest, że ciężko się z nimi rozstać :lol:
One przychodzą i już są "u siebie".
Żyj Misiu szczęśliwie i zdrówka życzę, bo wszystko inne już masz.
:1luvu:
Obrazek



Mico (*)

wilber

Avatar użytkownika
 
Posty: 1279
Od: Pt lis 05, 2010 22:47

Post » Pon sty 25, 2016 7:21 Re: Jestem Miś, kochany, słodki Miś :)

Miś ma się dobrze i kwitnąco :)

Z tego samego miejsca co Misia mam też naszego Rudego oraz jego brata.
Znalazłam Rudzielce podrzucone razem z matką parę tygodni wcześniej. Kotka najpierw wyprowadziła z rozlewiska (tuż za ogrodzeniem mojej pracy) dwa małe rude kocięta, te zgarnęłam, niedługo potem pojawiła sie z śliczną szylkretką. Jej udało się prawie z miejsca znaleźć nowy dom - koleżanka z pracy wzięła ją dla swojej znajomej.
Nie wiem jakie są powiązania tej kociej rodziny z Misiem który pojawił się parę tygodni później, w bardzo ciężkim stanie ale na oko w tym samym wieku.

Kilka dni temu dowiedziałam się że kotka, w chwili zabrania śliczna i zdrowa, ale zupełnie normalna z wyglądu - jest obecnie (ma około 6 miesięcy) ogromna, wręcz nieprawdopodobnie, wielkości 2 dorosłych kotów. Przebadana, zdrowa, nie znaleziono przyczyny ani kłopotów z tym związanych. Przypuszczalnie przysadka poszalała z hormonem wzrostu.
Jeśli Miś jest spokrewniony z tamtą kotką - to ich problemy pewnie są dziedziczne albo wynikły z jakiegoś epizodu kotki w czasie ciąży. Bo to raczej trudno na przypadek zwalić. Na szczęście matka kociaków jest już wykastrowana i w ciepłym domku :).

Blue

 
Posty: 23923
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 69 gości