Kot w każdej szafie (II)

Rzeczywiście

Wygląda doroślej od pręgusków ale jest tak samo słodki -stąd pomyłka :mrgreen:

Iwonami pisze:

a ja karmiłam i tuliłam i miziałam
a Wy nie Obrazek

Tak czarny to Nero, zdjęcia robiłam w różnej kolejności stąd pomieszanie. Na zdjęciu wygląda mały bo skulony ale to duży kocur.

Kinnia pisze:
a ja karmiłam i tuliłam i miziałam
a Wy nie

Ciociu Kinniu, od tamtej pory sporo urosły. Dla takich bąków, każdy dzień to zmiana.

wiem, wiem

ale co moje tulankowo było, to nie oddam :mrgreen:

kocur widać, że wystraszony bardzo/obolały
ma prawo dziczyć po tym co przeszedł
wycierpiał się potwornie

Kinnia pisze:wiem, wiem
ale co moje tulankowo było, to nie oddam

kocur widać, że wystraszony bardzo/obolały
ma prawo dziczyć po tym co przeszedł
wycierpiał się potwornie

Nie, dziki nie jest, pewnie bardziej obolały. Pierwsze moje podejście do niego to lekki syk, pewnie boi się, że znowu zastrzyk. Wkładam więc głowę do jego szafki i z nim gadam, potem długo się miziamy. Wczoraj przeciągnął się wygodnie i podstawiał łepek do głaskania. Patrzy mi w oczy i mruczy.

Prakseda pisze:
Kinnia pisze:wiem, wiem
ale co moje tulankowo było, to nie oddam

kocur widać, że wystraszony bardzo/obolały
ma prawo dziczyć po tym co przeszedł
wycierpiał się potwornie

Nie, dziki nie jest, pewnie bardziej obolały. Pierwsze moje podejście do niego to lekki syk, pewnie boi się, że znowu zastrzyk. Wkładam więc głowę do jego szafki i z nim gadam, potem długo się miziamy. Wczoraj przeciągnął się wygodnie i podstawiał łepek do głaskania. Patrzy mi w oczy i mruczy.

Iwonami pisze:

Jakiez piekne towarzystwo! :1luvu:

Maluchy przeurocze.. i Nero :1luvu:

Mam nadzieje, ze nie bedzie komplikacji pooperacyjnych... Kocio musi sie przestawic na zycie na trzech lapkach... bedzie trudno (?) Na ile ocenia wet wiek Nero?

Alysiu, Nero jest prawdopodobnie w wieku średnim.
Dziś kontrola u naszego doktorka.

Prakseda pisze:Alysiu, Nero jest prawdopodobnie w wieku średnim.
Dziś kontrola u naszego doktorka.

Kciuki zatem za chlopczyka... :ok:

Oby wszystko bylo dobrze... :ok:

Jest sliczniutki i na pewno bardzo kochany..

Praksedo, jakie Ty masz wielkie , dobre serce... Ile ludzi przeszlo obojetnie obok Nero..

, obok tych maluchow.. Jak to dobrze , ze sa tacy ludzie jak Ty, ktorzy obojetnie nie przejda. :love:

Bardzo mocne kciuki z wszystkich a dziś szczególnie za Nerusia :ok:

alysia pisze:Praksedo, jakie Ty masz wielkie , dobre serce... Ile ludzi przeszlo obojetnie obok Nero.. , obok tych maluchow.. Jak to dobrze , ze sa tacy ludzie jak Ty, ktorzy obojetnie nie przejda.

Alusiu, jesteś bardzo miła ale proszę nie rób ze mnie świętej. :oops:

Tu na forum w co drugim wątku ktoś pomaga jakimś kociastym.

Prakseda pisze:
alysia pisze:Praksedo, jakie Ty masz wielkie , dobre serce... Ile ludzi przeszlo obojetnie obok Nero.. , obok tych maluchow.. Jak to dobrze , ze sa tacy ludzie jak Ty, ktorzy obojetnie nie przejda.

Alusiu, jesteś bardzo miła ale proszę nie rób ze mnie świętej. Tu na forum w co drugim wątku ktoś pomaga jakimś kociastym.

Swietej moze nie

.. ale wielkie i dobre serce masz na pewno... z tym chyba sie wszyscy zgodza... (wyjatki mnie nie interesuja :lol:

)

kussad pisze:Bardzo mocne kciuki z wszystkich a dziś szczególnie za Nerusia

Dzięki, jutro napiszemy co doktorek powie w sprawie Nera.
Ja chyba nie napisałam, że przy operacji został też wykastrowany.

Kot w każdej szafie (II)

Kto przegląda forum