Koty z Odolan szukają karmicieli -co dalej z kotami...?

To odpoczywaj,odsypiaj.
A niejedzenie ma też swoje zalety. Wylaszczysz się na tych kroplówkach,wysmuklisz, że ho!ho! :wink:

**Adopcje: 8 >>**

Madie, życzę szybkiego wykurowania się. Mam nadzieję, że w porę wyciachali co trzeba i nie ma żadnych komplikacji. Zdrowiej szybciutko :ok:

**Adopcje: 8 >>**

Ktoś mailowo zapytał o Gaję, odpisałam z prośbą o telefon do Tabo.

Już mi brakuje tej mendy...

;)

**Adopcje: 8 >>**

O co kotek tak mendzi?

Pani tylko uprzejmie zapytała, czy ogłoszenie aktualne i napisala, ze zadzwoni, ale nic wiecej nie wiem, Nie martw się jeszcze

A u nas się wyrabia,oj wyrabia się!
Mały odkrył w sobie żądze! I proszę:

Obrazek

Mam jedną niewysterylizowaną kotkę,która dostała rui. A mały zrozumiał o co jej chodzi

Wprawdzie jest za duża dla niego itd,ale mały próbuje ku mojej rozpaczy :strach:

.
A jak mu się nie udaje ,leci do matki się pożalić i possać cyca na pocieszenie.A ta go karmi i myje. Świat się kończy! Myślałam,że ma jeszcze czas na amory,że jest nadal malutkim kociaczkiem

Na wszelki wypadek musiałam dziś schować kotkę w rui do łazienki,bo a nuż dzieciakowi wyjdzie numer :wink:

**Adopcje: 8 >>**

Pomijając ekscesy, jaki on ładny

Gaja chyba zrobi karierę międzynarodową

**Adopcje: 8 >>**

To kciuki za karierę :mrgreen:

Wczoraj zaszczepiłam drugi raz małego burego. I teraz tylko drżę,by nie wylazło coś z niego :201495

Jak masz rachunki to zgłoś prosze do Funduszu Innmunologicznego jego szczepienia i siostry. Troche to potrwa ale oddadzą:)

Się spokój skończył, we wszystkie koty jakby szał wstąpił. Teraz leją się, że równo kłaki lecą Radek i Gają. Warczą jak dobre V8 na siebie i biją non-stop. Jak je rozdzieliłam i przesadziłam na inne pokoje jedno mnie obsyczało(Radek) a Gaja profilaktycznie dała mi łapą. Krew się leje. Nie wiem skąd im się coś wzięło, ale jest ciekawie.

W dobrym momencie dom się znalazł ^^

W sobotę Gaja zamieszkała w DS.
Pomieszka jeszcze rok w Polsce ,a potem przeprowadza się do.... FRANCJI

bo jej Pani jest... Francuzką :smokin:

We Francji czeka na nią 4-letnia koteczka-rezydentka Szelby.
Gaja już ma kupioną torbę transportową na lot do Francji. Będzie podróżować z Panią na pokładzie samolotu (nie w luku bagażowym).Jeszcze chip i wyrabianie paszportu czeka naszą światową dziewczynkę :mrgreen:

Jeszcze nie miałam adopcji zagranicznej

,ale dzięki profesjonalizmowi językowemu Madie stało się to realne. Madie wielki szacun Kobieto :201494

Umowa adopcyjna była też dwujęzyczna.

Po zawiezieniu do DS Gajeczka była bardzo przestraszona,wlazła za szafkę w łazience i nie chciała za nic wyjść :cry:

Mam nadzieję,że teraz jest już lepiej. Ale tego może dowiedzieć się tylko Madie,bo ja zwyczajnie się nie dogadam po angielsku :oops:

Jeszcze raz wielkie dzięki dla Madie :1luvu:

za tymczas dla czarnej kociej rodzinki.

A także dla Arcany ,bo bez Jej żmudnego ogłaszania nie dałybyśmy rady. Dzięki Arcano :1luvu:

**Adopcje: 8 >>**

Jak ja lubię kończyć jakiś etap, bo inne etapy mi się wydłużają coraz bardziej.
W Kielcach i Zamościu ciągle nowe kotki, a stare rosną i domów nie widać.

Cieszę się z domu Gai. Co u niej słychać? Madie, masz nowe wiadomości?

Ja sama we Francji siedze teraz do niedzieli... ale zadzwonie na dniach i.wypytan co u Gajki. Poprosze tez o zdjecia

Koty z Odolan szukają karmicieli -co dalej z kotami...?

Kto przegląda forum