Łódź 1992+223 - Bianka Malowanka bis - str.101

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Czw mar 19, 2015 19:05 Re: Łódź 1992+14 - cudowne odnalezienie Duńczyka :)

ewa_mrau pisze: już wiadomo kto będzie ciął w Łodzi!
--------------------------
1. Przychodnia dla Zwierząt Cztery Łapy (okolice ronda Lotników Lwowskich)
ul. Ciołkowskiego 14, 93-510 Łódź
tel. 42 681 05 06, tel. kom. 501 655 978
Pon-Pt.: 10:00-20:00
Sob.: 08:00-12:00
Niedz.: 10:00-12:00
http://www.lapy1.linuxpl.info/
--------------------------
2. filia Przychodni dla Zwierząt Cztery Łapy (okolice dworca Łódź-Widzew)
ul. Adamieckiego 1, 92-305 Łódź
tel. 42 649 41 50, tel. kom. 501 746 266
Pon-Pt.: 8:00-22:00
Sob.: 08:00-16:00
Niedz.: 10:00-12:00
http://www.lapy1.linuxpl.info/
--------------------------
3. Przychodnia Weterynaryjna Pies czyli kot (Retkinia, okolice bocianów)
ul.Wyszyńskiego 5, Łódź
tel. 42 688 72 15
Pon-Pt.: 10:00-19:00
Sob.: 09:00-12:00
wizyty domowe 504 31 33 93
http://www.piesczylikot.pl/
--------------------------[/size]


Jaka opinie macie o Ciołkowskiego, bo dziś rozmawiałam z karmicielem, który w zeszłym tygodniu oddał śliczną kotkę 2,5 letnią , z podwórka obok którego ja dokarmiam koty i niestety kotka po zabiegu zmarła w lecznicy :(
Zostało na tym podwórku czworo jej dzieci urodzonych latem , które koniecznie trzeba wysterylizować i pan bardzo się boi je łapać a talony ma.
Czy korzystacie z tej lecznicy?

gisha

 
Posty: 6083
Od: Wto sty 17, 2006 12:01

Post » Czw mar 19, 2015 21:11 Re: Łódź 1992+14 - cudowne odnalezienie Duńczyka :)

gisha pisze:Jaka opinie macie o Ciołkowskiego, bo dziś rozmawiałam z karmicielem, który w zeszłym tygodniu oddał śliczną kotkę 2,5 letnią , z podwórka obok którego ja dokarmiam koty i niestety kotka po zabiegu zmarła w lecznicy :(

niestety, to się zawsze może zdarzyć
a co powiedzieli w Lecznicy?
gisha pisze:Zostało na tym podwórku czworo jej dzieci urodzonych latem , które koniecznie trzeba wysterylizować i pan bardzo się boi je łapać a talony ma.

powinien łapać, te zeszłoroczne podrostki są już w ciąży
gisha pisze:Czy korzystacie z tej lecznicy?

ja woziłam na razie tylko na ul. Adamieckiego
ale moja koleżanka mieszka tam obok i leczy u nich wszystkie swoje koty domowe i niedomowe i chwali sobie
to dobra Lecznica
... mry!
http://domowepiwniczne.blogspot.com/ <- a to nasz blog, można poczytać
i pomóc nam robiąc zakupy w Zooplus'ie - kliknij w banerek sklepu na pierwszej stronie bloga

jesteśmy też na FB -> https://web.facebook.com/IKtoTuMruczy/

ewa_mrau

Avatar użytkownika
 
Posty: 8490
Od: Pon sie 30, 2010 12:57
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw mar 19, 2015 21:49 Re: Łódź 1992+26 - trochę relacji - str.21

Wiem, że to się może zdarzyć, podobno powodem były nerki no i kotka była już w ciąży. Pan mówił że kazali mu ją odebrać już tego samego dnia, dopiero jak powiedział, że w Urzędzie go zapewniali że lecznica powinna kilka dni przetrzymać kotkę po sterylce to ją zatrzymali, podejrzewa, że darmowe zabiegi są traktowane po macoszemu.
Powiedział że resztę będzie łapał ale być może zapłaci i da do znajomej wetki na zabiegi.
Przykro mi ogromnie bo to ja go naciskałam, no i że miasto nie zapewnia badań przed operacjami .

gisha

 
Posty: 6083
Od: Wto sty 17, 2006 12:01

Post » Czw mar 19, 2015 22:01 Re: Łódź 1992+26 - trochę relacji - str.21

Moje koty są leczone na Ciołkowskiego, znam tamtejszych weterynarzy, nie sądzę, aby traktowali zabiegi po macoszemu. Kotki mi żal, ale to się zdarza, rzadko, ale się zdarza. Osobiście słyszałam o dwóch takich wypadkach- koty kastrowane w innych, dobrych lecznicach.
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Czw mar 19, 2015 22:51 Re: Łódź 1992+26 - trochę relacji - str.21

kalewala, nie znam nikogo w tym szpitalu... :( Ale dawaj znać, jakby coś było trzeba!
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 70664
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt mar 20, 2015 6:32 Re: Łódź 1992+26 - trochę relacji - str.21

Lecznica przy Ciolkowskiego chyba pierwszy raz tnie na talony. Wczesniej pewnie sterylizowana tylko odplatnie przywatne koty zabierane do domu.
Niestety odejscia przy narkozie zdarzaja sie wszedzie przeciez nie znamy stanu zdrowa kotwo wolnozyjacych - mogą miec chore nerki, serduszka, z innych powodow nie wybudzic sie z narkowy.
Niestety...

Natomiastt akurat w tym roku wszystkie wybrane lecznice mają dobrą opinię i podejscie do dziczkow. Sterylizowalam na Wyszynskiego i Adamieckiego bo akurat bylo blizej miejsc lapania.t

Tuz przy lecznicy mieszka bardzo sensowna karmicielka. Leczy tam i sterylizuje i nie ma uwag.
Więc myślę że bez obaw ))


Jolus warunki są ciut spartańskie ale opieka naprawde ok. Zreszta chyba wychodzę dalej leczyć się w domu ))
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt mar 20, 2015 10:32 Re: Łódź 1992+26 - trochę relacji - str.21

nie wiem czemu ale jakoś nie widzę Twojego leżenia w domu i leczenia...zaraz się coś znajdzie ważnego...Uważaj na siebie i zdrowia zyczymy ja i rude2
Obrazek Obrazek Obrazek

_aaaKotyRude2_

Avatar użytkownika
 
Posty: 281
Od: Pt maja 02, 2014 20:30
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt mar 20, 2015 11:48 Re: Łódź 1992+26 - trochę relacji - str.21

Lezenia raczej nie potrzeba. Moze lepsza odrobina aktywnosci, bo pewnie przez jakis czas będą jakies tam bóle. Lepiej się czymś zająć niż zastanawiać boli już czy zacznie za chwilę.
Będę szyła ręcami bo lubię futerał na fotel. Poprzedni pracowicie udłubany koty już zdemolowały.
Dobrze jest ))))
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt mar 20, 2015 13:17 Re: Łódź 1992+26 - trochę relacji - str.21

gisha pisze:[...]Pan mówił że kazali mu ją odebrać już tego samego dnia[...]

w umowie jest napisane:
Obrazek Obrazek Obrazek
jak się kliknie na fotę, to jest do przeczytania
na czerwono zaznaczyłam ten punkt dotyczący czasu pobytu
---------
i jeśli się odbierze kota wcześniej niż w/w okres, trzeba podpisać oświadczenie, że odbiera się na własną odpowiedzialność!
i należy wymagać tego określonego w umowie czasu pobytu kota w Lecznicy, bo walczyliśmy o to, by koty były po zabiego dłużej pod opieką lekarską!
i niedobrze by było, gdyby nam w przyszłym roku to wytknęli!

---------
... mry!
http://domowepiwniczne.blogspot.com/ <- a to nasz blog, można poczytać
i pomóc nam robiąc zakupy w Zooplus'ie - kliknij w banerek sklepu na pierwszej stronie bloga

jesteśmy też na FB -> https://web.facebook.com/IKtoTuMruczy/

ewa_mrau

Avatar użytkownika
 
Posty: 8490
Od: Pon sie 30, 2010 12:57
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt mar 20, 2015 13:38 śmierć kotki po zabiegu darmowej sterylizacji na Ciołkowskie

Dzięki Ewa za umowę, karmiciel nie odebrał kotki zaraz po zabiegu, umarła w lecznicy na drugi dzień, właśnie zadzwoniłam sama do lecznicy bo nie dawało mi to spokoju i pani powiedziała, że kotka długo wybudzała się z narkozy, nie wysiusiała się po zabiegu i mimo kroplówek nerki nie podjęły pracy, poza tym była w zaawansowanej ciąży i prosiła, żeby kotek w zaawansowanej ciąży nie przywozić na zabiegi. Pytałam czy przed operacją nie można było stwierdzić zaawansowania ciąży i odmówić zabiegu, ale wetka powiedziała, że to dopiero widać po rozcięciu. :cry:

gisha

 
Posty: 6083
Od: Wto sty 17, 2006 12:01

Post » Pt mar 20, 2015 15:05 Re: Łódź 1992+26 - trochę relacji - str.21

To ciekawe, skąd przeciętny karmiciel ma to wiedzieć. Rozcinać? Przed zawiezieniem do lecznicy? 8O
I kto tu mruczy<- to nasz blog, można poczytać i pomóc nam robiąc zakupy w Zooplus'ie
kliknij w banerek sklepu na pierwszej stronie bloga

hikora

 
Posty: 763
Od: Czw sie 23, 2012 5:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt mar 20, 2015 15:12 Re: Łódź 1992+26 - trochę relacji - str.21

hikora pisze:To ciekawe, skąd przeciętny karmiciel ma to wiedzieć. Rozcinać? Przed zawiezieniem do lecznicy? 8O

no właśnie?

a poza tym – nie sterylizować kotek w zaawansowanej ciąży? jak zaawansowanej?
:roll:
Obrazek

violet

 
Posty: 4634
Od: Pon sty 07, 2013 17:17
Lokalizacja: koło Torunia

Post » Pt mar 20, 2015 15:28 Re: Łódź 1992+26 - trochę relacji - str.21

violet pisze:
hikora pisze:To ciekawe, skąd przeciętny karmiciel ma to wiedzieć. Rozcinać? Przed zawiezieniem do lecznicy? 8O

no właśnie?

a poza tym – nie sterylizować kotek w zaawansowanej ciąży? jak zaawansowanej?
:roll:


Właśnie, to wszystko strasznie niepokojace, bo od czego są weci w lecznicy i sprzęt, który posiadają i zapisy umowy , która wyraźnie mówi, że to weci przeprowadzają badania i kwalifikują kota do zabiegu a nie karmiciele.Czy w ogóle przed zabiegiem koty są badane? Czemu Urząd ciągle zmienia gabinety wykonujące kastracje, czy zeszłoroczne nie startowały, czy były za drogie? Nie ma tych, które nabyły już doświadczenia ze sterylizacją wolnożyjących ........

gisha

 
Posty: 6083
Od: Wto sty 17, 2006 12:01

Post » Pt mar 20, 2015 16:16 Re: śmierć kotki po zabiegu darmowej sterylizacji na Ciołkow

gisha pisze:Dzięki Ewa za umowę, karmiciel nie odebrał kotki zaraz po zabiegu, umarła w lecznicy na drugi dzień, właśnie zadzwoniłam sama do lecznicy bo nie dawało mi to spokoju i pani powiedziała, że kotka długo wybudzała się z narkozy, nie wysiusiała się po zabiegu i mimo kroplówek nerki nie podjęły pracy,

no to się może zawsze zdarzyć...
gisha pisze:poza tym była w zaawansowanej ciąży i prosiła, żeby kotek w zaawansowanej ciąży nie przywozić na zabiegi.

no większej bzdury dawno nie słyszałam!
zawsze woziłyśmy kotki w ciąży, nawet zaawansowanej
ja wiem, że niektórzy mogą się oburzyć
tylko potem to nie Ci oburzeni muszą wyciągać chore kociaki z piwnic, leczyć, szukać dt i wyadoptowywać!
a poza tym jeśli wypuści się z klatki-łapki kotkę w ciąży, to ona potem może już długo nie dać się złapać
gisha pisze:Pytałam czy przed operacją nie można było stwierdzić zaawansowania ciąży i odmówić zabiegu, ale wetka powiedziała, że to dopiero widać po rozcięciu. :cry:

następna bzdura!
po podaniu narkozy, wysoką ciążę można wyczuć palcami
---------------
przed chwilą zadzwonił do mnie Pan co klatkę-łapkę pożyczyć chciał
umówił się na ul. Ciołkowskiego na przyszły tydzień
i może nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że powiedzieli mu, że ma zabrać kotkę
po jednym dniu od zabiegu!
to samo powiedzieli mu na ul. Wyszyńskiego
obie Lecznice tłumaczą się tym, że dzikie koty źle znoszą zamknięcie
---------------
potem zadzwoniła do mnie Pani i powiedziała, że zadzwoniła do niej Pani Dyrektor Szkoły i zapytała czy nie zna kogoś, kto pomógłby jej w wyłapaniu kotów na boisku jej szkoły na Widzewie
powiedziałam: tak
po czem za jakiś czas zadzwoniła jeszcze raz i powiedziała, że Pani Dyrektor Szkoły przez telefon powiedziała, że zamówiła już firmę (jaką powiedzieć nie chciała) i ta firma już złapała część kotów, ale powiedzieć nie chciała (Pani Dyrektor Szkoły, znaczy nie chciała) gdzie te koty będą wywiezione
(nazwisko Pani Dyrektor Szkoły jak i telefon i adres Szkoły redakcji znany jest)
---------------
no to się dziś wqr...łam bardzo!
---------------
... mry!
http://domowepiwniczne.blogspot.com/ <- a to nasz blog, można poczytać
i pomóc nam robiąc zakupy w Zooplus'ie - kliknij w banerek sklepu na pierwszej stronie bloga

jesteśmy też na FB -> https://web.facebook.com/IKtoTuMruczy/

ewa_mrau

Avatar użytkownika
 
Posty: 8490
Od: Pon sie 30, 2010 12:57
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt mar 20, 2015 16:30 Re: Łódź 1992+26 - trochę relacji - str.21

gisha pisze:
violet pisze:
hikora pisze:To ciekawe, skąd przeciętny karmiciel ma to wiedzieć. Rozcinać? Przed zawiezieniem do lecznicy? 8O

no właśnie?

a poza tym – nie sterylizować kotek w zaawansowanej ciąży? jak zaawansowanej?
:roll:


Właśnie, to wszystko strasznie niepokojace, bo od czego są weci w lecznicy i sprzęt, który posiadają i zapisy umowy , która wyraźnie mówi, że to weci przeprowadzają badania i kwalifikują kota do zabiegu a nie karmiciele.

no
gisha pisze:Czy w ogóle przed zabiegiem koty są badane?

z dzikim kotami nie jest to takie proste
jeśli nie ma wyraźnych oznak choroby, to nie bardzo jest jak przebadać kota odgryzającego ręce przy łokciu...
a jeśli kot jest wyraźnie chory, to Karmiciel łapie go do leczenia a nie do wycięcia
gisha pisze:Czemu Urząd ciągle zmienia gabinety wykonujące kastracje,

bo umowa jest podpisywana (obowiązująca, znaczy) tylko do końca roku kalendarzowego
potem jest następny przetarg
gisha pisze:czy zeszłoroczne nie startowały[...]

startowały, ale przegrały
gisha pisze:[...]Nie ma tych, które nabyły już doświadczenia ze sterylizacją wolnożyjących ........

no właśnie
http://domowepiwniczne.blogspot.com/ <- a to nasz blog, można poczytać
i pomóc nam robiąc zakupy w Zooplus'ie - kliknij w banerek sklepu na pierwszej stronie bloga

jesteśmy też na FB -> https://web.facebook.com/IKtoTuMruczy/

ewa_mrau

Avatar użytkownika
 
Posty: 8490
Od: Pon sie 30, 2010 12:57
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 457 gości