" CTM" adopcje i juz sa kociaki...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie kwi 12, 2015 10:48 Re: " CTM" 5 glutkow z dziury, lapam i mam juz cztery :)

Filmik z wczoraj :) (dzis brykaly ponad 2 godziny rano)
https://www.youtube.com/watch?v=OFebeJy ... e=youtu.be

Charlie przyprawil mnie o mnie zawal...otworzylam klatke zeby mogly wyjsc, i ten czubek wskoczyl spiacej Sarze na plecy :strach: Natychmiast zlapalam psine, i kazalam jej lezec spokojnie, o dziwo nie zdenerwowala sie, ze jakas czarna pchla skacze po niej...na szczescie maly zszedl i zaczal bic sie z siostra, ale co sie najadlam strachu to moje!

czarnykapturek

 
Posty: 1389
Od: Pt wrz 21, 2012 18:54
Lokalizacja: Madryt (Hiszpania)

Post » Wto kwi 14, 2015 16:33 Re: " CTM" 5 glutkow z dziury, lapam i mam juz cztery :)

Jak maluchy ? :D
Szyszka ............................................. Moris .............................................. Glutek i Muszka
Obrazek Obrazek Obrazek [url=https://naforum.zapodaj.net/e1a033c7ccbe.jpg.html][url=https://naforum.zapodaj.net/35b4fd9e2ec9.jpg.html]

iwaka

Avatar użytkownika
 
Posty: 2712
Od: Pt sie 12, 2011 18:33
Lokalizacja: Warmińsko - Mazurskie

Post » Wto kwi 14, 2015 17:31 Re: " CTM" 5 glutkow z dziury, lapam i mam juz cztery :)

Maluchy swietnie :) wczoraj zaszczepilam Lole, zostal Charlie do klucia :strach: , to naprawde swietne dzieciaki :) dzis ganialy ponad 3 godziny (od 5.00 do 8.00) pozniej padly biedaki..."Koci pokoj" wylozylam (na podlodze) wykladzina, na to narzuta na kanape, dosc gruba, kilka poduszek (bo wdrapuja sie i skacza...). Powinna wyciszyc poranne harce koteczkow. Na noc zamykam je w klatce. Nie placza, nie brykaja :ok: , ale rano natentychmiast je otwieram bo potrzebuja ruchu. Ganiaja naszego biednego MELOSLAWA PO MIESZKANIU, jak psiaki wychodza na spacer. Suczek sie nie boja, Lola niby syczy, ale tak na prawde bez strachu, tylko z niepewnosci ;). Nie atakuja po wzieciu na rece, a jak zaczynam "lizanie" az przymykaja oczka z radosci. Wyczesuje, bo sa dosc futrzaste, poddaja sie tym zabiegom, w sumie nie maja wyjscia :)
Charlie jest bardziej odwazny, pierwszy wychodzi z klatki rano, biega i zaczepia Lole. Ale tez w obejsciu jest bardziej nerwowy. Kreci sie, skacze, nie chce byc na rekach. Lola niby taka strachliwa, ale na rekach sie uspokaja. Stosuje metode: biere na zywca. Czyli podchodze do nich, gadam, kilka glaskow, uciekam, I tak kilka razy dziennie. Oprocz tego zabawy i wabienie jedzonkiem. Charlie kilka razy przeszedl mi po nodze, co juz jest sukcesem, Lola jeszcze nie, ale daje jej buziaczki bez strachu :)

Niestety, a moze stety...zlokalizowalam druga mame NOWYCH KOTKOW. Przez okolo miesiac nie ma szans zeby wyszly z dziury, wiec tylko moge podkladac jedzonko i modlic sie zeby daly rade.

Dzieki stowarzyszeniu z ktorym wspolpracuje, poszlam na obchod dzielnicy (pokazali mikilka ciekawych miejsc).(Idiotka nie zrobilam fotek :twisted: ) Do wyboru, do koloru. Duze, male. niektore ciachane, bo dziewczyny dzialaja, ale juz jest miot 7 dzieciakow do wziecia za okolo miesiac. No i podlotki, okolo 1 miesiac, ktorych nie mozna zlokalizowac. Nagle okazalo sie ze na dzielnicy pelno jest kociarzy! Sluchajcie! babka, ktora rzuca dziewczynkom parowki z okna, jest znajoma kobiety, ktora mnie zwiozla wczoraj do kliniki z Lola...wszyscy sie znaja i wspolpracuja ze soba. Chyba nie musze mowic jaka to dla mnie NIESAMOWITA POMOC!!!!

Niestety sa tez zle wiesci. Otoz swego czasu chcialam ciachnac "Cuchi" (czarna koteczka z brzuchem), ale karmicielki nie pozwolily. I teraz mowia : a bo widzialysmy Cuchi i JEDNO Z JEJ DZIECI pod samochodami. No dobra, i co? gdzie je (dzieci) wezme? Musze poczekac okolo 2 tygodnie zeby ja zlapac na ciachniecie, bo wtedy malec (male) beda juz na tyle duze ze powinny dac rade. Oczywiscie idealne byloby zlapac dzieci, ale...ja nie moge ich wziac az do czasu gdy Charlie i Lola nie pojda PRECZ!I nie wiem gdzie sa!!!! A czarno-biala tez poszla pewnie rodzic...JA JUZ WYSIADAM!
No i zostal glutek z dziury, i mama do wyciecia natentychmiast! jutro nie moge, bo pracuje, zostaje czwartek, tylko ze chcialabym tez pogadac od razu z prezydentem budynku zeby zwolal narade mieszkancow i wylozyc im temat kotow.

Duzo spraw, czasu malo, bo i praca, i dziec, i kociaste domowe, i psinki, ktore potrzebuja uwagi, i Tz....(bidny-na koncu).

czarnykapturek

 
Posty: 1389
Od: Pt wrz 21, 2012 18:54
Lokalizacja: Madryt (Hiszpania)

Post » Nie kwi 19, 2015 15:35 Re: " CTM" 5 glutkow z dziury, lapam i mam juz cztery :)

Kapturku gdzie jesteś?

fumcia

 
Posty: 644
Od: Sob wrz 03, 2011 12:51

Post » Pon kwi 20, 2015 16:07 Re: " CTM" 5 glutkow z dziury, lapam i mam juz cztery :)

Hola chicos!
upssss, czesc kociarze! Taka ze mnie wstretna baba (babol inaczej), ze o Miau zapomniam, bo wycieczki, bo telefony, bo praca i dziec...(wspominalam o TZ ktory jak zwykle na koncu???)

Ide jutro na lowy! a co? dzieciaka i mamusie bede lapac. Dosc nasiedzialy sie w dziurze, czas wycinac, odpchlic, odkarmic...mamusia moze wrocic na ulice, chociaz szkoda taaaka pantera, ale nie mam DT dla doroslego kota, troche dzikiego...moglabym wziasc ja, ale jak mi zaklepie miejsce AWARYJNE (pokoj corki), to do wydania nie bede mogla nic wziasc...a wlasnie dostalam wiadomosc od dziewczyny mojego kuzyna, ktory tez mieszka w Madrycie (kontakt mamy...e...zerowy), ze jakis syjam ranny lezy pod drzewem...no i co? ja pojechac po niego nie moge, bo nie mam jak, ale na DT bede musiala wziasc jakby co...jedna dziewczyna z FB zaoferowala sie isc w to miejsce i wziasc kota do weta, jesli jeszcze tam lezy...Kot chyba po wypadku okienno/samochodowym. Wg. dziewczyny mojego kuzyna: oddycha, ale ma cos z lapka, i krwawi z buzi. Wiem, wiem, nie ma czasu do stracenia, ale JA nie mam jak sie dostac w ta dzielnice!!!!!czas jest bardzo wazny w takich sytuacjach, prosze, kciuki i modlitwy, zeby kocik przezyl az dziewczyna po niego przyjedzie (za 15 minut mowi...)

Mialam napisac piekny elaborat o tym ze dzis przyszly dziweczyny oglodac moje glutki, bo chca zaadoptowac, ale co? teraz syjamem sie martwie, i dopoki sie nie dowiem co i jak, mam z glowy wieczor....

czarnykapturek

 
Posty: 1389
Od: Pt wrz 21, 2012 18:54
Lokalizacja: Madryt (Hiszpania)

Post » Pon kwi 20, 2015 19:53 Re: " CTM" 5 glutkow z dziury, lapam i mam juz cztery :)

Dopiero przeczytałam.
Co z syjamem?
Kota ['] 12.12.2015 | Krzyś ['] 21.10.2019 | Niunia ['] 24.01.2022 | Chrapek ['] 3.02.2022 | Kokosz ['] 17.02.2023

Zarejestruj się na FaniMani, rób zakupy i wspomagaj przy okazji fundacje!

Wiewiórki i inne ptaki

Katia K.

Avatar użytkownika
 
Posty: 12777
Od: Wto kwi 18, 2006 19:17
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto kwi 21, 2015 4:53 Re: " CTM" 5 glutkow z dziury, lapam i mam juz cztery :)

Katia K. pisze:Dopiero przeczytałam.
Co z syjamem?


Dostalam wiadomosc, ze zabralo go "miejskie pogotowie dla zwierzat". To taki twor, ktory zbiera z ulicy ranne zwierzeta, lub stanowiace zagrozenie (np. pies na autostradzie), zawoza do kliniki gdzie najpierw sprawdzaja chip, zeby powiadomic wlasciciela (ktorego obciazaja kosztami interwencji), lub w przypadku zwierzecia bezdomnego-robia co trzeba i oddaja do adopcji. Z tego co czytalam na ich stronie, maja 250 kocich miejsc.

Dzwonilam do nich wczoraj, ale nie odbierali telefonu, dzis znow sprobuje.

Mam nadzieje ze kot ma sie dobrze, nienawidze takich akcji, do ktorych nie mam dostepu, a jedynie moge sledzic jak przebiegaja ONLINE....

czarnykapturek

 
Posty: 1389
Od: Pt wrz 21, 2012 18:54
Lokalizacja: Madryt (Hiszpania)

Post » Wto kwi 21, 2015 15:38 Re: " CTM" 5 glutkow z dziury, lapam i mam WSZYSTKIE

No, i mam wszystkie gluty :D
Ostatni : Drakul, wscieklosc w transporterze, na rekach aniolek :D. "Drakul" bo wetka powiedziala ze prwawdopodobnie bedzie mial kly na wierzchu :D

ObrazekObrazek

Ale moze od poczatku...
Umowilam sie na lapanke dzis rano. Lece wiec z klatka, trasporterem i Charlim w drugim transporterze, coby od razu go zaszczepic. Przychodze na miejsce zbiorki a tam Dani, z TRZEMA KOCIAKAMI W RECE!!!!!NOZ QWA! :twisted: Dani!-dre sie, nierob mi tego prosze! Ale patrzac z bliska...uf, oczy FATALNE! oczy? nie...sklejone szparki, oczu nie widze. To co? to kociaki ladujemy do trasportera Daniego, odstawiamy do domu i idziemy lapac gluta i mame.
(Obrazowo-dzieci znalezione dzisiaj)

Obrazek

Dobra, no nic. Idziemy pod dziure, rozstawiam klatke (na sznurek). Oczywiscie pomijam publiczke i "straszenie" kotow "CO ROBICIA?LAPIECIE KOTY?A DLACZEGO?"Z tego wszystkiego wyszlo dobrze to, ze spotkalam pania vice prezydent bloku, obiecala zwolac walne zebranie mieszkancow na ktorym porusze sprawe kotow mieszkajacych na ich osiedlu.
Male czarne wylazlo z dziury. Usiadlo pod klatka i siedzi. Ufff, ale nerwy! Chwycilo jedzonko i ucieklo do dziury. NO NIE! Po chwili pojawia sie glowa....nie, nie mamy! jakies szaro-biale cos! no ja cie! a kto ty jestes!!!!!!no nic, zjadlo troche i ucieklo. Ja juz prawie dostalam zawalu! wreszcie udalo sie! glut wszedl do srodka, chwicilam za sznurek, i hyc! ha, ha, ha, kot byl moj. Oczywiscie straszna furia na poczatku. Musielismy przelozyc go do trasportera, nie wiecie jak sie pocilam ze strachu ze czmychnie, ale udalo sie :). Pozniej postawilam klatke na mame, ale...nikt nie pojawil sie w dziurze! Kiedy popatrzylismy dookola, zobaczylismy grupe kotow, ktore sie na nas gapily. Wiec postawilam klatke obok rzuconego na ziemie jedzenia (bez komentarza). Po chwili zlapalo sie cos czarnego,nie wiem czy to mama, bo dopiero weterynarz mi powie jak bedzie dzisiaj ciac po poludniu.
Dobra, a teraz hit sezonu: jedna koteczka, taka syjamska, zostala na DT u weterynarza :D dziewczyna ma sprwadzic czy jejkicia dogada sie z maluchem. Jak tak, to zostanie u niej na DS. Kotka biala, i bialo czarny-sa w DT u Daniego, chociaz postaram sie je zabrac jak naszybciej do mnie, bo Dani ma 11 kotow. (no chyba ze teraz wyadoptuje 3 duze i dwa male). Bo wiecie co????ano sa takie cuda do zabrania z ulicy :D

ObrazekObrazek

Obrazek

Ach, kociki z oczkami zlepionymi na szczescie maja cale galki oczne, maja chlamydie (jest tego posli odpowiednik????). Dostalam dla nich zastrzyki i masc, bede je dawac kocikom, bo Dani boi sie zastrzykow :D

No i tyle, padam na twarz :D

Edit: dupa blada, jeszcze wam pokaze zdjecie z dziury, tam gdzie byly glutki, widzicie kociaki, rety, to przy czym leza wyglada jak zwloki 8O ???a i syjam z wczoraj nie zyje....

Obrazek

czarnykapturek

 
Posty: 1389
Od: Pt wrz 21, 2012 18:54
Lokalizacja: Madryt (Hiszpania)

Post » Wto kwi 21, 2015 16:05 Re: " CTM" 5 glutkow z dziury, lapam i mam WSZYSTKIE

Wielkie gratulacje :1luvu: :1luvu: Powinnaś scenariusze filmowe pisać- takie napięcie :D A co się stało syjamkowi ?
Szyszka ............................................. Moris .............................................. Glutek i Muszka
Obrazek Obrazek Obrazek [url=https://naforum.zapodaj.net/e1a033c7ccbe.jpg.html][url=https://naforum.zapodaj.net/35b4fd9e2ec9.jpg.html]

iwaka

Avatar użytkownika
 
Posty: 2712
Od: Pt sie 12, 2011 18:33
Lokalizacja: Warmińsko - Mazurskie

Post » Wto kwi 21, 2015 16:11 Re: " CTM" 5 glutkow z dziury, lapam i mam WSZYSTKIE

iwaka, a bo niby takie proste wszystko sie wydaje, pojde z klatka, wleza i spoko :D zaden kot potrzebujacy pomocy nie stanie mi na drodze, bedzie pieknie, cicho i spokojnie taaaaaaaaa.
Co do syjamka...dziewczyna mojego kuzyna powiedziala ze mial cos z lapka i widziala krew w buzi (pomine milczeniem nie zabranie kota z ulicy w tym stanie...) prawdopodobnie upadek z okna, potracenie przez samochod. Niestety nie wiem nic wiecej, bo klinika nie odbiera telefonu od wczoraj!

czarnykapturek

 
Posty: 1389
Od: Pt wrz 21, 2012 18:54
Lokalizacja: Madryt (Hiszpania)

Post » Wto kwi 21, 2015 16:51 Re: " CTM" 5 glutkow z dziury, lapam i mam WSZYSTKIE

Tak się domyślałam, że krew z pyszczka i czekanie na pomoc źle wróży :( [']
Niezła akcja łapankowa!
A, po polsku też chlamydie.
Kota ['] 12.12.2015 | Krzyś ['] 21.10.2019 | Niunia ['] 24.01.2022 | Chrapek ['] 3.02.2022 | Kokosz ['] 17.02.2023

Zarejestruj się na FaniMani, rób zakupy i wspomagaj przy okazji fundacje!

Wiewiórki i inne ptaki

Katia K.

Avatar użytkownika
 
Posty: 12777
Od: Wto kwi 18, 2006 19:17
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto kwi 21, 2015 16:56 Re: " CTM" 5 glutkow z dziury, lapam i mam WSZYSTKIE

Wiem,, że człowiek się mega denerwuje w takiej sytuacji. Na przełomie stycznia- marca łapałyśmy jeden miot do sterylizacji. Matkę wystarczyło wziąć na ręce i wsadzić do transporterka, ale z dziećmi ( cztery sztuki) to była masakra ( mieszkają pod drewnianą sceną ) i okazało się jeszcze ,że to same chłopy. Najpierw w klatkę złapał się jeden rudy, potem drugi ,ale Pani która pomagała, kota niechcący wypuściła, nie zdążyłyśmy sprawdzić jajek.Złapał się 3tyg. później. Zostały dwa pingwiny ,które już nauczyły się do czego służy klatka. Jednego złapałam ja , drugiego pan karmiciel po następnych paru tygodniach. :D
Szyszka ............................................. Moris .............................................. Glutek i Muszka
Obrazek Obrazek Obrazek [url=https://naforum.zapodaj.net/e1a033c7ccbe.jpg.html][url=https://naforum.zapodaj.net/35b4fd9e2ec9.jpg.html]

iwaka

Avatar użytkownika
 
Posty: 2712
Od: Pt sie 12, 2011 18:33
Lokalizacja: Warmińsko - Mazurskie

Post » Wto kwi 21, 2015 17:03 Re: " CTM" 5 glutkow z dziury, lapam i mam WSZYSTKIE

Katia K. no wlasnie, bez komentarza...niestety nie mam mocy przenoszenia sie w czasie i przestrzeni zeby byc zawsze na miejscu jakiegos wypadku, i na prawde mnie to wk....

Emocj, emocje, emocje....padam :D

czarnykapturek

 
Posty: 1389
Od: Pt wrz 21, 2012 18:54
Lokalizacja: Madryt (Hiszpania)

Post » Śro kwi 22, 2015 10:22 Re: " CTM" 5 glutkow z dziury, lapam i mam WSZYSTKIE

Ale akcja... Świetne te maluchy :ok: .

Pewnie jakieś wsparcie finansowe będzie potrzebne? Jakby coś, proszę o PW...
Obrazek

Agulas74

Avatar użytkownika
 
Posty: 4566
Od: Pt maja 11, 2007 12:30
Lokalizacja: Tychy

Post » Śro kwi 22, 2015 12:22 Re: " CTM" 5 glutkow z dziury, lapam i mam WSZYSTKIE

Z doskoku bo lece wydrukowac kontrakty :)
Dzis przyjezdzaja po Lole i Charliego...tak, tak dwupaczek poszedl :piwa: Panie (siostry) zakochane w kotach, swiadome, fajne babki. Bardzo napalone na adopcje ;) Dzis kupuja cala wyprawke :D Mam nadzieje ze dzieciaki fajnie trafily, i nie bedzie zadnego problemu (formularz PA wyslaly do Stowarzyszenia, ktore lozy na lecznie, testowanie maluchow), ale i tak decyzja nalezy do mnie (komu oddam kociki), wydaje mi sie to fear (takie rozwiazanie).
Drakul niestety zostanie sam i bardzo mi go szkoda, bo strasznie sie boi...bardzo plakal w nocy, za mama chyba :( wzielam go do lozka (nie zaatakowal mnie), i pospalismy razem godzinke. Pozniej dalej plakal (od 4.20 do 8.00). Szkoda mi go bardzo. Charlie i Lola trzymaja sie razem, a Drakul pragnie kociego towarzystwa. Pomyslalam ze moglabym wziasc dzis koty od Daniego, one sa bardziej oswojone, pomoglyby Drakulowi przyzwyczaic sie do nas, ale czy to jest dobry pomys? nie sa rodzenstwem. Male testowane, szczepione itd. ale czy nie zaraza Drakula chlamydia?? oczywiscie biora leki, mamy masc, antybiotyk itd. oczka wygladaja o wiele lepiej ale....no wlasnie, moze ktos podpowie co robic? (tak czy siak dzieciaki zabieram do siebie, tylko ze jesli bede czekac okolo tygodnia az beda calkiem zdrowe, Drakul przez ten tydzien bedzie sam....)

Odebralam dzis kota ze sterylki...nie, wroc, KOCURA Z KASTRACJI :evil: , no szkoda, bo myslalam ze kicie jakas udalo sie zgarnac. Wg. wetki kot moze miec i 10 lat, fizycznie niezle, dostal jakis koktajl wzmacniajacy. Poniewaz byl po kastracji 24 godziny, wypuscilismy go dzisiaj, ale wial :D :D :D

Agulas74, pieniazki zawsze sie przydadza, chocby po to zeby kupic karme dla uliczniakow (to zawsze jest potrzebne), albo zaplacic za zabiegi weterynaryjne, ktore owszem pokrywa Stowarzyszenia, chociaz jak wiadomo, nie dostaja zadnych dotacji i zebraja skad sie tylko da... adoptantow prosi sie o zwrot kosztow podstawowych zabiegow wterynaryjnych :testy, szczepienie, odrobaczanie, odpchlanie, jesli trzeba-antybiotyki, ale to i tak jest kropla w morzu zwroconych kosztow, gdyz wiadomo, kastracja czy sterylka kosztuje o wiele wiecej niz "obrobienie" wet kota (w miare zdrowego). Napisze ci PW wieczorkiem ;) slicznie dziekuje! (my z TZ robimy aukcje, moze cos sie sprzeda ;) aukcje mozna zobaczyc tutaj: http://cuidamostumascota.es/subasta/ )

Pedze kochani zalatwic papierkowa robote i wycalowac czarnuchy ;)

czarnykapturek

 
Posty: 1389
Od: Pt wrz 21, 2012 18:54
Lokalizacja: Madryt (Hiszpania)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Levika i 86 gości