Pomogły

Babcia dziś przy zabiegach mnie pogryzła

. Rana dalej czysta, pacjentka w coraz lepszej formie

. Mniejszy apetyt ale ciepło dziś było, to się nie dziwię.
Popiołek, tfutfu jeszcze się nie rozpruł - przyjechał do mnie wczoraj, bo Mania2 jest w delegacji. Drań się tak układa, że chyba nie dożyję rana i umrę na zawał
Na komodzie mam 2 klatki. Żałuję, że nie na stole w kuchni

.
A że życie ma swoje prawa, w imieniu Wojowniczej Babci, Zszywanego Popiołka i Łobuza Charliego zapraszam wszystkich na
Warszawski Piknik Rodzinny gdzie
Fundacja Szanowny Pan Kot będzie miała swoje stoisko edukacyjno-rozrywkowe

. Będzie można nas poznać, porozmawiać o kotach, ich potrzebach, sposobach pomagania i innych sprawach a najmłodsi kociarze będą mogli miło spędzić czas i wykazać się wiedzą
Będzie można tez oddać niepotrzebny telefon komórkowy ratując jednocześnie środowisko i koty
Oczywiście w ramach Pikniku będzie o wiele więcej różnych atrakcji
