Bylo: 29 kotow z Gizycka

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon paź 18, 2004 20:05

truskawa144 pisze:widze że moja propozycja pozostaje bez odzewu...trudno...w każdym razie chciałam pomódz...


Truskawo144!!
No nie zartuj! KAZDA pomoc jest poządana!

Tylko nie zawsze wszystkie osobki koordynujace
sa na forum. Kazdy ma jeszcze jakies tam swoje sprawy...
Życie, życie...

Poczekaj jeszcze, dobre serducho, prosze... :D
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pon paź 18, 2004 20:08

truskawa144 pisze:najlepsze jest ogrzewnie na drewno bo drewno jest obecnie najtańszym materiałem opałowym ale w takim baraku to chyba ciężko by było coś takiego zainstalować...co do odrobacznia to w tej kwestii chyba mogłbym pomódz,moge się postarac wyslac pewną liczbe tabletek na odrobaczenie (nie jestem jeszcze pewna ile by tego moglo byc,musze się w tej sprawie skontaktować ze znajomą p.weterynarz) i moge je wyslac do kogoś kto by się tam wybieral lub bezpśrednio do osoby ktora się zajmuje tymi kotkami...tabletki oczywiście fabrycznie zapakowene zeby nie bylo podejrzeń że są przeterminowane lub coś w tym stylu.. albo może inaczej, niech mi ktoś powie ile ew. potrzeba takich tabletek a ja postaram się coś zorganizowac (jedna tabletka na 10 kilogramow kota,oczywiście w razie potrzeby mozna taką tabletke podzielić na kilka części dla kilku kotów)...z przyczyn technicznych(mieszkam za daleko) nie zabardzo moge zorganiować coś innego ale moge się postarać załatwić jakieś leki po cenie hurtowej ,musze tylko wiedzieć co i ile... czekam na odpowiedzi w tej sprawie...

Co do lekow to nie wiem co jest potrzebne. Wyglada na to, ze koty maja wirusowe zapalenie jelit i zoladka :-(
Moze zarazily sie od maluchow, ktore mialy zostac uchronione od kociego kataru :-( Nie wiem. Moze wirusy lataja w powietrzu i oslabione stresem koty je lapia.
Dwa maluchy nie zyja :-(
Tabletki na odrobaczanie jak najbardziej :-)
I przepraszam za opoznienia, ale nie wiem w co rece wsadzic, bo mnie zycie atakuje wymagajac aktywnosci, do ktorej nie czuje sie zdolna
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88374
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Pon paź 18, 2004 20:34

Już dwa?! :cry: A co z trzecim?

elca

 
Posty: 9538
Od: Pon sie 23, 2004 16:34
Lokalizacja: Dolina Krzemowa

Post » Pon paź 18, 2004 20:42

Tez kiepsko :-(
Jutro pani Basia wraca do Korabiewic po poludniu. Pojutrze cos bede wiedziala.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88374
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Pon paź 18, 2004 20:51

Tak wlasnie wygladaly :( Jak przyjechalam to trzeci wlasciwie juz nie zyl, drugi nie chcial jesc karmy dla kociat (ale przy mnie zjadl jakiejs kaszy), trzeci zjadl mi z reki troche RC BabyCat, i sporo wypil, ale juz wtedy wygladalo, ze bez domu zastepczego maja bardzo mizerne szanse... Niestety domu nie znalazlam :(
Boje sie tylko, czy ta biegunka innych kotow to nie od nich... i co to u diabla moze byc?
Koty z Gizycka sa szczepione, czy nie bardzo?
Ostatnio edytowano Pon paź 18, 2004 20:56 przez elca, łącznie edytowano 1 raz

elca

 
Posty: 9538
Od: Pon sie 23, 2004 16:34
Lokalizacja: Dolina Krzemowa

Post » Pon paź 18, 2004 20:55

:(

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Pon paź 18, 2004 20:57

Wlasnie nie bardzo :-( Kiedys byly szczepione, ale juz od jakiegos czasu nie sa. Pewnie niektore wcale nie byly szczepione :-(
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88374
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Pon paź 18, 2004 21:00

O Boże :( Nawet nie chcę o tym myśleć... Ale co można w tej chwili poradzić?! Jakie leki im dać?
Pani Basia miała tylko węgiel...

elca

 
Posty: 9538
Od: Pon sie 23, 2004 16:34
Lokalizacja: Dolina Krzemowa

Post » Pon paź 18, 2004 21:03

Dzis byla u weta z najbardziej chorym kotem. Mam nadzieje, ze dostala rozpiske czym leczyc, bo wszystkie w sumie cierpia na to samo.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88374
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Pon paź 18, 2004 21:04

Z Cecylką pewnie? Miała jechać wczoraj.. ta kicia to już prawie sam szkielet :(

elca

 
Posty: 9538
Od: Pon sie 23, 2004 16:34
Lokalizacja: Dolina Krzemowa

Post » Pon paź 18, 2004 21:04

3wegiel to tylko doraznie, bo jak to jest cos wiecej niz zwykla biegunka...
przy zapaleniu jelit to specjalna karma (Eukanuba Intestinal np) i zastrzyki przeciwwymiotne to minimum
i pewnie kroplowki by sie przydaly...

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Pon paź 18, 2004 21:06

25 kotow wozic na kroplowki? Jejku...
Zuza, jak sie dowiesz czym ma leczyc to powtorz co? Bo jak nie bedzie tego miala, to moze sprobuje skombinowac na piatek i jej zawioze...

W sobote to tylko Cecylka wymiotowala (piana), reszta miala "tylko" biegunke. Karmy leczniczej nie mialam, ale jakby co to moze cos wyskrobie na nia, tylko te cholerstwa sa takie drogie :(

elca

 
Posty: 9538
Od: Pon sie 23, 2004 16:34
Lokalizacja: Dolina Krzemowa

Post » Pon paź 18, 2004 21:07

Przyjechala pewnie wczoraj wieczorem a dzis byla u pani doktor... Zreszta nie wiem.
Beato - wiem :-( Ale o specjalnej karmie wlasciwie mozemy pomarzyc, bo za co? O kroplowkach dla tylu kotow... Pogadam jutro z pania Basia jak jej bede dawac piecyk.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88374
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Pon paź 18, 2004 21:15

no wiem niestety :(

dla wymiotujacych na pewno kroplowki i zastrzyki przeciwwymiotne

tym pozostalym - cos na powstrzymanie biegunki, moze Biotyl daloby sie jakos w hurtowych ilosciach zalatwic? i lekkostrawne jedzonko - moze gotowany drob, moze przynajmniej tyle?
to swinstwo niestety zarazliwe jest - vide Budrys od Myszy :(

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Pon paź 18, 2004 21:24

Zuzo, ja w sprawie karmy - napisalam PW.
Malgorzata,
Wieslaw, Matylda, Bazyli za TM, Rozalia, Kazio,Iwan i mala Klara
Obrazek

Malgorzata

 
Posty: 3775
Od: Sob lip 12, 2003 20:09
Lokalizacja: Piaseczno

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 53 gości