nio, fajnie ,
Axa , ino ja chałwy nie lubię, a czekolada be, jak wiedzą wtajemniczeni
zatem wegańska z racji pączków, bitej śmeitany, tudzież z deserków własnej produkcji łodpada
morelciu, wiesz, że jestem wegetarianką cała gębą, ale tylko ja Ty gotujesz

cierpliwości ani czasu nie mam, i to spaczenie zawodowe z kalkulacją: przygotowujesz pól dnia a jesz 5 minut
poza tym czasem jednak jadam to , co ma pierze, a jajka to pasyjami lubię jeść

chyba sie nie da mnie juz przerobić, a powinno, dla zdrowia chociażby

ale w duchu jestem wegetarianką -promiś

tylko ciało nie chce słychać
z drugiej strony czasem miło pogrzeszyć wiedząc ,ze nie jest coś zdrowe i na pewno wątroba wysiądzie

i poopychać się deserkami , no nie?
najprostszy i pycha - szczególnie na lato , no i dlatego że bardzo
lekki ehem, cokolwiek to znaczy
biszkopciki nasączone ponczem własnej roboty , na to jogurt owocowy bardzo gęsty, owoce z wódki lub spirytusu, bita śmietanka , można posypać kokosem np. i do lodówki
poncz: pomarańcze, cytryna, mandarynki, gin, wino białe musujące, tonik
dla gości zwykle jest w ofercie bardziej czekoladowy, bo wiem,ze normalnie ludzie lubią czekoladę

i poncz nieco inny: whisky lub brandy, amaretto, woda gazowana, nieco soku z mandarynki lub pomarańczy