Pomoc dla osieroconych zwierząt ZOFII.SASZY [*]

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lis 07, 2013 9:29 Re: Pomoc dla osieroconych zwierząt ZOFII.SASZY [*]

:cry:
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lis 07, 2013 11:56 Re: Pomoc dla osieroconych zwierząt ZOFII.SASZY [*]

:(
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Czw lis 07, 2013 12:15 Re: Pomoc dla osieroconych zwierząt ZOFII.SASZY [*]

Cały czas nie mogę pojąć jak to jest możliwe, że doszło do czegoś takiego, przecież te psy żyły pod jednym dachem parę lat i zostawały razem same w domu wielokrotnie :(
Obrazek

Goyka

 
Posty: 5213
Od: Pt mar 14, 2008 10:47
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Czw lis 07, 2013 12:31 Re: Pomoc dla osieroconych zwierząt ZOFII.SASZY [*]

:cry:
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7330
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Czw lis 07, 2013 12:53 Re: Pomoc dla osieroconych zwierząt ZOFII.SASZY [*]

Goyka pisze:Cały czas nie mogę pojąć jak to jest możliwe, że doszło do czegoś takiego, przecież te psy żyły pod jednym dachem parę lat i zostawały razem same w domu wielokrotnie :(

Może były izolowane od siebie pod nieobecność ludzi?

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Czw lis 07, 2013 12:59 Re: Pomoc dla osieroconych zwierząt ZOFII.SASZY [*]

w schronisku może tak, ale u Zosi chyba nie. chociaż tego nie wiem musieliby się wypowiedzieć bliżsi znajomi Zosi
Obrazek

Goyka

 
Posty: 5213
Od: Pt mar 14, 2008 10:47
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Czw lis 07, 2013 17:09 Re: Pomoc dla osieroconych zwierząt ZOFII.SASZY [*]

To ja Ci odpowiem Goyka , Nena była na całe dnie zamykana w łazience i tak my ja zastałyśmy w mieszkaniu Zosi. O tym wielokrotnie mówiła sama Zosia. W zasadzie nie wiedziałyśmy dlaczego coś mgliście o szczekaniu, niszczeniu. W tym dniu kiedy ja zabierałyśmy ( była zamknięta w ciemnej łazience ) nawet nie miała miski z wodą a Zosia miała z nami jechać na cały dzień... Było b. ciepło, sierpień. Okazuje się ,że nie tylko my o tym wiedziałyśmy. Poczytaj też bloga Zofii na dogomanii co pisze o "sympatii" Saszy i Neny, trwającej dwa razy w roku. Wiele osób w tym i krewni samej Zofii mówią, że Zosia trzymała je oddzielnie kiedy była poza domem, kiedy Nenę ze sobą zabierała prosiła aby raczej jej nie głaskać nie podchodzić ( chodziła w kagańcu !) miała być psem nieprzewidywalnym, potrafiła podobno znienacka zaatakować. U nas tego nie zauważyliśmy, ani nie była agresywna w stosunku do innych psiaków ani do ludzi.Wręcz przeciwnie do ludzi się bardzo garnęła a psy traktowała obojętnie. Nam samym było w to co się stało trudno uwierzyć. Sasza i Nena na noc były przeprowadzane na piętro , kilka zamykanych drzwi ,furtek, przebywały w pokoju mieszkalnym też zamykanym. Nie ma szans aby jakikolwiek pies wyszedł albo wszedł. Wystarczająco już przeżyłyśmy śmierć Neny nie mówiąc o opiekunce która przypłaciła to zdrowiem. Gdybyśmy miały tą wiedzę co dzisiaj Nena i Sasza byłyby oddzielnie.To koniec wyjaśnień . Ewa

ostatniaszansa

 
Posty: 183
Od: Pt mar 13, 2009 23:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lis 07, 2013 19:00 Re: Pomoc dla osieroconych zwierząt ZOFII.SASZY [*]

Zosia kiedyś powiedziała że Nena chodziła w "kagańcu oświaty"....ze potrafila rzucac sie nie tylko na ludzi :(

Maykaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 1739
Od: Śro wrz 09, 2009 19:45
Lokalizacja: Grochów

Post » Czw lis 07, 2013 19:12 Re: Pomoc dla osieroconych zwierząt ZOFII.SASZY [*]

Ale to Nene zagryziono, prawda? Smutne :?
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Czw lis 07, 2013 19:19 Re: Pomoc dla osieroconych zwierząt ZOFII.SASZY [*]

Ewo - nie wiedziałyście że coś jest nie tak. A w zasadzie nie wiedziałyście konkretnie w czym jest problem, więc nie ma w tym Waszej winy. To bardzo smutne co się stało, ale trudno było to przewidzieć, zwłaszcza że przecież ona żyły lata całe pod jednym dachem a Wy tam bywałyście tylko od czasu do czasu :? .
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Czw lis 07, 2013 19:27 Re: Pomoc dla osieroconych zwierząt ZOFII.SASZY [*]

Alienor pisze:Ewo - nie wiedziałyście że coś jest nie tak. A w zasadzie nie wiedziałyście konkretnie w czym jest problem, więc nie ma w tym Waszej winy. To bardzo smutne co się stało, ale trudno było to przewidzieć, zwłaszcza że przecież ona żyły lata całe pod jednym dachem a Wy tam bywałyście tylko od czasu do czasu :? .



Alienor nigdy nie byłyśmy u Zofii, dopiero wtedy 18 sierpnia po zwierzęta. Szczerze, jakoś nam bliższa sercu była Nena, Sasza dosyć dumny, obojętny, ulubił sobie jedna opiekunkę witał Ja i podskakiwał ku naszemu zdumieniu. Nena była przylepą, taka była u nas. Ewa

ostatniaszansa

 
Posty: 183
Od: Pt mar 13, 2009 23:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lis 07, 2013 20:33 Re: Pomoc dla osieroconych zwierząt ZOFII.SASZY [*]

ostatniaszansa pisze: Nena była na całe dnie zamykana w łazience i tak my ja zastałyśmy w mieszkaniu Zosi. (...) W tym dniu kiedy ja zabierałyśmy ( była zamknięta w ciemnej łazience ) nawet nie miała miski z wodą a Zosia miała z nami jechać na cały dzień...

Jak widać nie ma ludzi doskonałych :(
A ja gdy wychodzę z domu wieczorem to zapalam moim kotom światło, żeby nie siedziały po ciemku :oops:
[`] dla Neny
Obrazek

Amica

Avatar użytkownika
 
Posty: 10099
Od: Śro lut 11, 2004 9:11
Lokalizacja: Konstancin

Post » Czw lis 07, 2013 22:58 Re: Pomoc dla osieroconych zwierząt ZOFII.SASZY [*]

Kilka fotek dla zmiany tematu i poprawienia nastroju.

Sulisia moja słodka:
Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek


No i Luluś:
Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

CoolCaty

 
Posty: 7701
Od: Śro sie 10, 2005 22:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lis 07, 2013 23:50 Re: Pomoc dla osieroconych zwierząt ZOFII.SASZY [*]

O tak, to jest właśnie cała Sissulka, z tym okrągłym pysiem i złotymi oczyskami :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Zofia mówiła o niej "mój okrągły kotek"...

I Lulek, słodki olbrzym z miną zbira :1luvu:
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Pt lis 08, 2013 0:44 Re: Pomoc dla osieroconych zwierząt ZOFII.SASZY [*]

8O yyyyyyyy to na pewno jest Sulinka ? Aniu co Ty jej dodajesz ? Piękny widok. a Lulek ? Jak Lulek wszędzie go pełno :) No Kasiu Heaven latająca za myszami, Holi śpiąca na brzuchu opiekuna , Tupak zwalający telewizor i Sul wywalająca się do głasków nie do uwierzenia co ? E.

ostatniaszansa

 
Posty: 183
Od: Pt mar 13, 2009 23:48
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: egw i 261 gości