Odratowane Maluchy - Felek, Pumka i Zorri- Zorruś "łysieje"

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto cze 18, 2013 21:55 Re: Odratowane Maluchy - Felek - nie chce jeszcze sam jeść .

kochane majuszki :1luvu: :1luvu:
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21756
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto cze 18, 2013 22:27 Re: Odratowane Maluchy - Felek - nie chce jeszcze sam jeść .

Cudowne kociaczki :)
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Blekitny.Irys

 
Posty: 3329
Od: Nie lut 17, 2013 11:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto cze 18, 2013 22:34 Re: Odratowane Maluchy - Felek - nie chce jeszcze sam jeść .

cudowne :D ale jak jest zabawa, to na całego, chyba z ponad godzinę czekałam, aż skończą wariować :mrgreen:

Animus

 
Posty: 1661
Od: Nie wrz 30, 2012 18:12
Lokalizacja: Mazury

Post » Wto cze 18, 2013 23:10 Re: Odratowane Maluchy - Felek - nie chce jeszcze sam jeść .

.....a potem dwie godziny błogiej ciszy...do następnego karmienia i brykania :lol: :lol: :lol:
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21756
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt cze 21, 2013 8:48 Re: Odratowane Maluchy - Felek - nie chce jeszcze sam jeść .

Witamy się :1luvu:
Poradżcie jakie mokre jedzonko oprócz tego weaninga mogę podawać?
Widziałl coś od animody dla maluchów dobre to?

Animus

 
Posty: 1661
Od: Nie wrz 30, 2012 18:12
Lokalizacja: Mazury

Post » Pt cze 21, 2013 19:34 Re: Odratowane Maluchy - Felek - nie chce jeszcze sam jeść .

Ja dawałam saszetki Hill's Kitten i IAMS Kitten.
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Pt cze 21, 2013 19:36 Re: Odratowane Maluchy - Felek - nie chce jeszcze sam jeść .

Są paszteciki animondy od 4 tygodnia . RC chyba też. Cosma smakuje. Daję również Gerberki "delikatny Indyk" lub kurczak, gotuje udka kurczaka i drobno kroję zalewając deczko rosołkiem .
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56060
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 7 >>

Post » Pt cze 21, 2013 20:20 Re: Odratowane Maluchy - Felek - nie chce jeszcze sam jeść .

hm mniam :ok: ale muszę wersję mniej czasochłonną :)

Animus

 
Posty: 1661
Od: Nie wrz 30, 2012 18:12
Lokalizacja: Mazury

Post » Sob cze 22, 2013 12:47 Re: Odratowane Maluchy - Felek - pytanie o apetyt

Animus pisze:Dziewczyny, weci już doradzają, że koty powinny jeść samodzielnie i tak jest (!) Pumka i Zorruś, ładnie piją, mleczko też ze spodka, wodę, suche chrupią, mokre też, tylko Felek mam wrażenie nie chce, chyba się przyzwyczaił do butli, ale jest za duży chłop, żeby mu dawać butlę, wczoraj dałam ostatnią porcję, zresztą mleka nie mam, rozrobiłam na spodku conva, pozostałe chętnie spijają, a on nie, jak go przystawiam do chrupek, albo do mleka - zero zainteresowania. Może je, jak mnie nie ma, ale dwójka pozostałych je przy mnie, a Felcio nie. Nie mogę go rozpieścić, bo go skrzywdzę, nikt nie będzie nad nim koktał przecierz :( A mnie serce boli, że głodny. Przed chwilą dałam mokre, podszedł polizał trochę i odszedł- Puma i Zorrek zjadły ładniej w porównaniu do niego, a znam jego możliwości, bo potrafi wydoić całą butlę na raz. Strasznie się denerwuję, co mam zrobić?????? Jak zgłodnieje, to zacznie jeść? Tyle, że od rana tak jest - mokrego rano zupełnie nie ruszył. Ależ mam nerwa i smutek, czemu tak jest? On jadł najwięcej zawsze, co jest grane teraz??????????Doradźcie plisssss


A może Feluś preferuje domowe jedzenie a nie z puszki.
Miałam takich dwóch kocich braciszków z których jeden za żadne skarby nie chciał jeść mokrego ani chrupek. Suche w zasadzie to chrupnął w zawrotnej ilości kilku sztuk i to miało mnie niby pocieszyć :wink:
Trząsł się natomiast na widok białego sera, mięska, pasztetu, ryby itd. Ot, miał bardzo wyrafinowany gust niczym Gessler w kocim wydaniu :wink:
" ... wolę zwierzęta bez duszy niż katoli bez serca "

Małgocha Pe

Avatar użytkownika
 
Posty: 4338
Od: Wto paź 30, 2007 15:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob cze 22, 2013 12:52 Re: Odratowane Maluchy - chcę stworzyć fundację - chcę pomag

Dziewczyny, już za niedługo kotki pójdą do nowych domków. Bardzo się zżyłam przez ten czas z moimi wetami, poznałam w poczekalni wielu wspaniałych ludzi, którzy ratują kocie istnienia, dokarmiają, walczą z betonami, złymi ludźmi, przez których cierpią zwierzęta. W mojej dziurze nie ma domów tymczasowych, żadnej fundacji, a schronisko nie przyjmuje kotów (to bardzo dobrze, bo to wielka porażka).
Jak się zabrać, jak ugryźć temat? Od zawsze chciałam stworzyć coś, by pomagać, teraz po moim doświadczeniu z maluszkami i poznanymi historiami kocich nieszczęść mamy bezmiar potrzebujących. Nie wiem jak, ale to trzeba zapoczątkować. Może na początek grupa ludzi, połączenie wspólnych sił?

Animus

 
Posty: 1661
Od: Nie wrz 30, 2012 18:12
Lokalizacja: Mazury

Post » Sob cze 22, 2013 12:55 Re: Odratowane Maluchy - Felek - pytanie o apetyt

Małgocha Pe pisze:
Animus pisze:Dziewczyny, weci już doradzają, że koty powinny jeść samodzielnie i tak jest (!) Pumka i Zorruś, ładnie piją, mleczko też ze spodka, wodę, suche chrupią, mokre też, tylko Felek mam wrażenie nie chce, chyba się przyzwyczaił do butli, ale jest za duży chłop, żeby mu dawać butlę, wczoraj dałam ostatnią porcję, zresztą mleka nie mam, rozrobiłam na spodku conva, pozostałe chętnie spijają, a on nie, jak go przystawiam do chrupek, albo do mleka - zero zainteresowania. Może je, jak mnie nie ma, ale dwójka pozostałych je przy mnie, a Felcio nie. Nie mogę go rozpieścić, bo go skrzywdzę, nikt nie będzie nad nim koktał przecierz :( A mnie serce boli, że głodny. Przed chwilą dałam mokre, podszedł polizał trochę i odszedł- Puma i Zorrek zjadły ładniej w porównaniu do niego, a znam jego możliwości, bo potrafi wydoić całą butlę na raz. Strasznie się denerwuję, co mam zrobić?????? Jak zgłodnieje, to zacznie jeść? Tyle, że od rana tak jest - mokrego rano zupełnie nie ruszył. Ależ mam nerwa i smutek, czemu tak jest? On jadł najwięcej zawsze, co jest grane teraz??????????Doradźcie plisssss


A może Feluś preferuje domowe jedzenie a nie z puszki.
Miałam takich dwóch kocich braciszków z których jeden za żadne skarby nie chciał jeść mokrego ani chrupek. Suche w zasadzie to chrupnął w zawrotnej ilości kilku sztuk i to miało mnie niby pocieszyć :wink:
Trząsł się natomiast na widok białego sera, mięska, pasztetu, ryby itd. Ot, miał bardzo wyrafinowany gust niczym Gessler w kocim wydaniu :wink:


Feluś zaskoczył z mokrym weaningiem :) ale zamówiłam też puszeczki animody. Z tym pasztecikiem, to muszę podawać na palcu, ładnie zajada, jak mają jeść same, to zalizują na talerzyku i nie radzą sobie, oby z nowymi puszkami było lepiej :)
:ok:

Animus

 
Posty: 1661
Od: Nie wrz 30, 2012 18:12
Lokalizacja: Mazury

Post » Sob cze 22, 2013 13:33 Re: Odratowane Maluchy - chcę stworzyć fundację - chcę pomag

Animus pisze:Dziewczyny, już za niedługo kotki pójdą do nowych domków. Bardzo się zżyłam przez ten czas z moimi wetami, poznałam w poczekalni wielu wspaniałych ludzi, którzy ratują kocie istnienia, dokarmiają, walczą z betonami, złymi ludźmi, przez których cierpią zwierzęta. W mojej dziurze nie ma domów tymczasowych, żadnej fundacji, a schronisko nie przyjmuje kotów (to bardzo dobrze, bo to wielka porażka).
Jak się zabrać, jak ugryźć temat? Od zawsze chciałam stworzyć coś, by pomagać, teraz po moim doświadczeniu z maluszkami i poznanymi historiami kocich nieszczęść mamy bezmiar potrzebujących. Nie wiem jak, ale to trzeba zapoczątkować. Może na początek grupa ludzi, połączenie wspólnych sił?
Ostatnio fundację zakładały: mpacz78 i doro27 viewtopic.php?f=1&t=153021
Może coś podpowiedzą? Tylko one zalatane z futerkami. Monikę to czasem uda mi się w lecznicy spotkać, ale od kilku miesięcy nie ma czasu do mnie na kawę podjechać. Więc jak mam troszkę jakiejś karmy dla futrzaczków pod jej opieką, to w lecznicy zostawiam.
Ja od razu mówię, że za leniwa jestem. :oops:
Wszelkie fundacje, stowarzyszenia, itp. to papiery i biurokracji (łącznie z kontem bankowym, pieczątkami, skarbówką, itd.). Mnie się po prostu nie chce, administracji rządowej i samorządowej w dodatkowym niż muszę zakresie mam dość na co najmniej ćwierć wieku i wolę na gotowe albo PLN-ami czy karmą wspomóc.
Marcel <*>, Tygrys <*>

Słupek

 
Posty: 1583
Od: Nie lis 18, 2012 9:46
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob cze 22, 2013 14:41 Re: Odratowane Maluchy - chcę stworzyć fundację - chcę pomag

Animus pisze:Dziewczyny, już za niedługo kotki pójdą do nowych domków. Bardzo się zżyłam przez ten czas z moimi wetami, poznałam w poczekalni wielu wspaniałych ludzi, którzy ratują kocie istnienia, dokarmiają, walczą z betonami, złymi ludźmi, przez których cierpią zwierzęta. W mojej dziurze nie ma domów tymczasowych, żadnej fundacji, a schronisko nie przyjmuje kotów (to bardzo dobrze, bo to wielka porażka).
Jak się zabrać, jak ugryźć temat? Od zawsze chciałam stworzyć coś, by pomagać, teraz po moim doświadczeniu z maluszkami i poznanymi historiami kocich nieszczęść mamy bezmiar potrzebujących. Nie wiem jak, ale to trzeba zapoczątkować. Może na początek grupa ludzi, połączenie wspólnych sił?

A skąd jesteś?-ja też sama walczę z betonem, tez ten sam teren :(
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Sob cze 22, 2013 14:56 Re: Odratowane Maluchy - chcę stworzyć fundację - chcę pomag

Słupek pisze:
Animus pisze:Dziewczyny, już za niedługo kotki pójdą do nowych domków. Bardzo się zżyłam przez ten czas z moimi wetami, poznałam w poczekalni wielu wspaniałych ludzi, którzy ratują kocie istnienia, dokarmiają, walczą z betonami, złymi ludźmi, przez których cierpią zwierzęta. W mojej dziurze nie ma domów tymczasowych, żadnej fundacji, a schronisko nie przyjmuje kotów (to bardzo dobrze, bo to wielka porażka).
Jak się zabrać, jak ugryźć temat? Od zawsze chciałam stworzyć coś, by pomagać, teraz po moim doświadczeniu z maluszkami i poznanymi historiami kocich nieszczęść mamy bezmiar potrzebujących. Nie wiem jak, ale to trzeba zapoczątkować. Może na początek grupa ludzi, połączenie wspólnych sił?
Ostatnio fundację zakładały: mpacz78 i doro27 viewtopic.php?f=1&t=153021
Może coś podpowiedzą? Tylko one zalatane z futerkami. Monikę to czasem uda mi się w lecznicy spotkać, ale od kilku miesięcy nie ma czasu do mnie na kawę podjechać. Więc jak mam troszkę jakiejś karmy dla futrzaczków pod jej opieką, to w lecznicy zostawiam.
Ja od razu mówię, że za leniwa jestem. :oops:
Wszelkie fundacje, stowarzyszenia, itp. to papiery i biurokracji (łącznie z kontem bankowym, pieczątkami, skarbówką, itd.). Mnie się po prostu nie chce, administracji rządowej i samorządowej w dodatkowym niż muszę zakresie mam dość na co najmniej ćwierć wieku i wolę na gotowe albo PLN-ami czy karmą wspomóc.


wiem kochana, że pomagasz, wspaniała jesteś :1luvu:
ja mam nadzieję, że jeśli zbierzemy siły (ilu znam wspaniałych kociarzy lokalnych już!)to może znajdzie się parę analitycznych umysłów wśród nas, można podzielić funkcje

Animus

 
Posty: 1661
Od: Nie wrz 30, 2012 18:12
Lokalizacja: Mazury

Post » Sob cze 22, 2013 15:00 Re: Odratowane Maluchy - chcę stworzyć fundację - chcę pomag

Felek wydoił całą butlę :ryk:

Animus

 
Posty: 1661
Od: Nie wrz 30, 2012 18:12
Lokalizacja: Mazury

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 185 gości