W tej chwili od rana dopiero usneła i uspokoiła sie troche. Moze steryd zadziałał(?)
jeszcze 2 zdjecia
filmik http://www.youtube.com/watch?v=2Qwltsl5b3w
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Szalony Kot pisze:Sylwia, wrzucisz na fanpage pinokio tego persa? Ja bym go udostępniła potem jako WKDT i podesłała do Kociego Świata, może też udostępnią...
pinokio_ pisze:Jakby mi bylo jeszcze za mało, wplatałam sie w kolejnego kota, a własciwie kotke. Napatoczyłam sie wczoraj w Białymstoku akurat na akcje, ktora polegała na zastanawianiu sie co zrobic z kotką.
Miała byc mloda, adopcyjna, a okazało sie, ze to kotka w wieku 8 - 10 lat i chora.
Kilka dni wczesniej doszly mnie sluchy, ze gdzies tam walesa sie kot perski, ale nawet nie pomyslalam, ze to akurat ten, a wlasciwie ta.
kotka byla kilka dni dokarmiana przez pania, ktora ma sklep zoologiczny i zaklad gromerski. Ale kiedy okazalo sie, ze cos z nia nie tak, pani ta zaszantazowala, ze wypuszcza ja z powrotem na osiedle. Do mnie powiedziala, ze juz jej nie chce(bo miala wziac ja do siebie), bo ona jest agresywna, nabrudziła w kąty i nie zamierza ja sie dluzej martwic.
Ja, gdybym nie widziala, to pewnie majac tyle kotow bym nie pomogła, ale, kiedy zobaczyłam to nieszczescie pomyslalam, ze ona po prostu umrze w tej mokrej trawie. Widac bylo na pierwszy rzut oka, ze jest chora.
Zabrałam ją i zawiozłam do "Zwierzaka".
Biochemia, z tego co zapamietałam(wet wyniki podał mi poznym wieczorem przez telefon), to:
glukoza 76(ponizej normy)
kreatynina 1,93(nieznacznie powiekszona)
mocznik 75,6
wiecej nie pamietam, ale ogolnie moze byc taki wynik spowodowany odwodnieniem
jak bede w Białymstoku to odbiore wyniki
Kicia ma niezyt gornych drog oddechowych, zapalenie oskrzeli, czerwone gardło
Test na białaczke ujemny.
Dostała antybiotyk synulox w zastrzykach i dexafort. Dzisiaj jakby lżej oddycha, ale w dalszym ciagu nie je.
Ma ubytek zębow i ogolnie jest wyniszczona. Brudna skołtuniona siersc.
Niestety nie chce siedziec w klatce, dostaje dosłownie szału, a nie moge jej połączyc z kotami, bo nie jest ona przyjaznie nastawiona i powstał ogolny lęk i kociaki w kątach sie pochowały.
Rachunek w lecznicy do zapłacenia 95 zł. Nie mam z czego zapłącic.
prosze znowu o pomoc, bo sama nie dam rady.
Prosze, moze mogłby ktos ją potymczasowac.
Wołam, RATUNKU POMOCY!!!!!!!!
Aktualizuje, wstawiam zdjecia i filmik http://www.youtube.com/watch?v=2Qwltsl5b3w
Na imie dałam jej Franka(jakos tak mi sie skojarzyło). A z ta agresją to prosze nie brac na powaznie, bo ona fuczy i potrafi sie rzucic, ale to nie bestia i idzie wytrzymać. Mysle, ze to dlatego, ze zle sie czuje. W tej chwili lezy sobie i sie przyglada i pogłaskałam ją i łepek nadstawiała do głaskania. Jest bardzo ładna i zeby o nia zadbac to bedzie piekny kotek. U mnie w takich jakie mam warunkach ciezko z tym bedzie. Ratujcie ją, prosze.![]()
![]()
![]()
![]()
Szalony Kot pisze:Sylwia, wrzucisz na fanpage pinokio tego persa? Ja bym go udostępniła potem jako WKDT i podesłała do Kociego Świata, może też udostępnią...
pinokio_ pisze:Dostałam od Pana Tomasz K, sto złotych, bardzo dziekuje. Odrobacze panienke i kupie dobrego jedzonka. Zapytam na tamtym watku czym ją karmic.
Ciekawe czy ona kastrowana? bo czipa nie ma.
Prawdopodobnie Franka jest na fb. Czy ktos cos wie? ja nie umiem znalezc, a wiem to od pani, ktora zadzwonila do mnie z Holandii, ze znalazła o France na fb. Pani pochodzi z Łap pod Białymstokiem(blizko mnie) i na poczatku pazdziernika bedzie w Polsce. Jesli kota nie znajdzie miejsca, to chetnie by ja poznała i ewentualnie zaadoptowała. Ma kotke identyczna jak Franka i dwa psy i własną lecznice dla zwierzat. Tyle wiem z rozmowy. I co Wy na to?
Powiedziałam, ze jesli sie zgodzi na wizyte pa tam w Holandii i rowniez tutaj w Polsce u rodzicow, to mozliwe, ze moze sie dogadamy i wydam kotke. Tylko skad wziac kogos zaufanego w Holandii. Pani oczywiscie na wszystko sie zgadza. Nie zaklepuje tez juz dzisiaj kotki i za wszelka cene nie zamawia juz dzisiaj. Opowiadała mi, ze juz nie raz reagowała na jakiegos persa z Polski, ale nikt nie chce wydac, bo mieszka w Holandii. Ponic rozmawiała z Fundacjami nawet.
Oczywiscie, moje zdanie jest takie, ze tu w Polsce jest miejsce Franki, ale gdyby była taka mozliwosc zeby sprawdzic dobrze te Panią tam, to czy ja wiem?
Mam nadzieje jednak, ze nie bedzie to potrzebne, bo Frania znajdzie domek szybko tutaj w Polsce.
Czy ktos wrzucał ją na fb? ja nie umiem znalezc.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], northh i 32 gości